Myślenie o śmierci daje dobrą perspektywę Czy zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądała Polska bez was? Za 50, 60 czy 100 lat? Czy zapanuje w niej chaos polityczny i moralny, a w badaniach opinii publicznej wszyscy będą mówić, że stracili sens życia? Czy raczej chaos ktoś zastąpi zamordyzmem – porządkiem narzuconym siłą? A może nie będzie tak źle? Czy nieuchronnie staczamy się w skrajności? Jakie są konsekwencje tego, że uśmierciliśmy Boga? Jak nowe technologie, mem i beka stały się terapiami, dzięki którym próbujemy sobie radzić z rzeczywistością? Dlaczego emocje wyparły racjonalne myślenie i jak bardzo jest to niebezpieczne? Czy unikacze różnorodności mogą się dogadać z jej piewcami? W nowej książce Marcin Matczak próbuje zrozumieć, jak zmienia się Polska pod wpływem przenikającej nasze życie publiczne propagandy nienawiści. Wyjaśnia, że szaleństwo polaryzacji i dążenie do wzajemnego unicestwienia nikomu nie przyniosą korzyści. Obnaża techniki, którymi posługują się populiści – zarówno prawicowi, jak i lewicowi – demaskuje ich działania, markujące tworzenie lepszej przyszłości, a w istocie prowadzące do destrukcji.
Opowieść Taty Maty. O relacji ojca z synem, patodemokracji i potrzebie rebelii. Wychowujemy nasze dzieci do posłuszeństwa, a zapominamy wychowywać je do buntu. Tymczasem porządny człowiek, a co za tym idzie - dobry obywatel, musi wykształcić w sobie zdolność do rebelii, jeśli okoliczności tego wymagają. Dlatego też w książce tej opowiadam historię o chłopaku wychowywanym do posłuszeństwa, który potrafił się zbuntować. Chcę pokazać moralną doniosłość nieposłuszeństwa jako cechy obywatela - a więc każdego z nas, bo wszyscy żyjemy w społeczeństwie i żaden człowiek nie jest samoistną wyspą. Ostatecznie książka o tym, jak wychować rapera, jest o tym, jak wychować obywatela. Ma mieć dzikie serce i empatię, wrażliwość i siłę. Ma być odważny i mówić prawdę, nawet jeśli głos mu drży. To także książka o relacji ojca z synem, który się usamodzielnia i idzie własną drogą. Na tej drodze otrzymuje pełne wsparcie, choć jego wybory są inne niż wybory ojca. Ale czy na pewno inne? Może jednak niedaleko pada raper od profesora prawa?
Od 2015 roku rządowi PiS udała się rzecz bez precedensu - w kilka lat zniszczono instytucje stojące na straży praworządności, budowane w Polsce od lat trzydziestu. (…) Z tego powodu jedno z głównych pytań, które zadają sobie dzisiaj Polacy, brzmi: czy polskie państwo prawa da się odbudować, a jeśli tak, to jak należy to zrobić i jak długo będzie to trwało? Pytanie to jest mimo wszystko wyrazem głębokiej nadziei, że jeszcze nie wszystko stracone. Tajne państwo z kartonu to wybór najlepszych, najbardziej aktualnych tekstów Marcina Matczaka z lat 2015-2022, publikowanych pierwotnie na łamach prasy. Autor - jeden z najbardziej znanych obrońców praworządności w Polsce - punkt po punkcie pokazuje, jak obecna władza niszczy nasz kraj, demontując po kolei jego instytucje, rozbijając wspólnotę narodową, destabilizując nasz język propagandą i nowomową. Nie poprzestaje jednak na gorzkiej diagnozie, ale stawia pytania o to, co możemy z tym zrobić. Wszak jedynym sposobem na to, by historia się nie powtarzała, jest dokładnie ją poznać i zrozumieć. Książka ta jest więc nie tylko swoistą kroniką minionych siedmiu lat, ale też inspirującym zaproszeniem do namysłu nad - oby lepszą - przyszłością.
Marcin Matczak jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się teorią interpretacji prawniczej i problematyką stosowania prawa przez sądy. W najnowszej książce przedstawia koncepcję wykładni i stosowania prawa, zgodnie z którą prawo postuluje całościową wizję świata, a zadaniem prawnika jest jej pełna realizacja. Oznacza to, że prawidłowa wykładnia prawa nie może być formalistyczna, ale musi realizować całościowy cel prawa, uwzględniać zmiany, które zachodzą w naszej wiedzy o świecie i języku, a także oceniać praktyczne konsekwencje decyzji interpretacyjnej. W tej koncepcji wykładni prawnik nie jest jedynie „ustami ustawy”, ale pełni dużo ważniejszą rolę: we współpracy z prawodawcą tworzy rzeczywistość, w której chce żyć dane społeczeństwo. „Ta książka dowodzi, że o trudnych problemach można pisać w sposób jasny i komunikatywny. W połączeniu z rozległą wiedzą Autora, nie tylko teoretycznoprawną, ale również filozoficzną, oraz polemicznymi inklinacjami daje to pracę wielowątkową, i choć problemowo niełatwą, to jednak taką, którą z satysfakcją się czyta – która swoją dyskursywnością i oryginalnością formułowanych poglądów po prostu czytającego wciąga. Ponadto czytelnik ma przekonanie, że jest to praca ważna, poznawczo doniosła nie tylko z punktu widzenia osiągnięć polskiej teorii i filozofii prawa.” – z recenzji prof. Andrzeja Batora „Praca jest wyrazem i pochodną niezwykłej erudycji Autora, zarówno w wymiarze teorii języka, jak i teorii prawa. Fascynująca intelektualnie jest analityczna konfrontacja zjawiska ze sfery języka i zjawiska ze sfery rezultatu jego użycia. Podkreślić pragnę znaczenie koncepcji „imperium tekstu” dla istoty wykładni prawa. To jest – z mojej perspektywy jako byłego sędziego – ten rodzaj wywodu, który powinien być przedmiotem obowiązkowej lektury każdego adepta sztuki sądzenia. Także dlatego, że kolejny raz ukazuje – nie dla każdego oczywiste – znaczenie teorii prawa dla praktyki prawniczej.” – z recenzji prof. Mirosława Wyrzykowskiego
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro