Leszek Długosz – ur. w 1941 r., poeta, pieśniarz, autor, pianista, kompozytor, aktor. Absolwent polonistyki na UJ (1964), studiował także w krakowskiej PWST na Wydziale Aktorskim (1964–66). Jedna z najbardziej twórczych osobowości Kabaretu Piwnica pod Baranami. Zadebiutował w 1973 r. tomikiem Lekcje rytmiki. Od tamtej pory opublikował kilkanaście zbiorów wierszy. Ważniejsze z nich to: Na własną rękę, Lekkie popołudnie, Gościnne pokoje muzyki, Piwnica idzie do góry, Dusza na ramieniu, Ta chwila, ten blask lata cały. W 2016 r. ukazała się książka wspomnieniowo-eseistyczna Pod Baranami ten szczęsny czas... W marcu 1996 r. za wybór wierszy Z tego, co jest otrzymał nagrodę Krakowska Książka Miesiąca. Jest zdobywcą tytułu Mistrza Mowy Polskiej (2007), otrzymał także „Złoty Mikrofon Polskiego Radia” (2017). Stypendysta Rządu Francuskiego (1979), laureat Nagrody Miasta Krakowa (1982), uhonorowany złotą odznaką „Gloria Artis” (2016), odznaczony Krzyżem Oficerskim (2008) i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2016). Waldemar Smaszcz (fragment wstępu): „Leszek Długosz jest – powtórzę za Tymonem Terleckim – »poetą integralnym«, a w zasadzie wystarczy powiedzieć, że jest tylko poetą, bo to najlepsze, co o poecie można powiedzieć. Prawda, że wielu odbiorców przylgnęło wręcz do Długosza śpiewającego swoje wiersze, ale przecież zanim znalazły one melodię, zaistniały – odwołajmy się raz jeszcze do Kazimierza Wierzyńskiego – w »realnym materiale, jakim jest słowo« i właśnie poezja wyprowadziła je »poza wszelką realność w stronę […] muzycznej kontemplacji i muzycznego zachwytu«. Leszek Długosz nawet oficjalnie jest „Mistrzem Mowy Polskiej”, ale to – jak wiemy – nie zawsze wystarcza, aby być poetą. 0 wiele ważniejsze jest szczególne postrzeganie świata, dane jednak nielicznym. (…) Niezwykła wrażliwość sprawia, że trudno jest trwać w zachwycie nad niepojętym. Nawet Pan Bóg, widząc, jak wszystko, co stworzył, jest piękne, musiał... odpocząć. A co dopiero człowiek, zwłaszcza poeta widzący tyle piękna dookoła. Konieczna staje się – mówiąc nieco żartobliwie – jakaś »hierarchia zachwytów«. Leszek Długosz, ale nie tylko on, dodajmy, wybiera »chwile«, te jedyne, niepowtarzalne, z braku innego słowa powiedzmy: cudowne (…). Najnowszy wybór wierszy Leszka Długosza zawiera wiele (…) pięknych liryków, do których chce się wracać. Jego wielkim walorem jest jakże przemyślana kompozycja. Całość czyta się niby dobrze napisaną książkę, od – powiedzmy nieco żartobliwie – »prologu do epilogu«, w tym przypadku od utworu Wiosna, duchy, Planty… do… Wiosny, duchów, Plant… Poeta lubi więc zaskakiwać nie tylko nieoczekiwanymi obrazami, ale i – jak w tym przypadku – nieoczekiwaną kompozycją.”
Adam Bujak, Leszek Długosz. Dwaj wielcy artyści krakowscy o olbrzymim dorobku, którzy wychowali się u stóp Wawelu. Ich twórczość – fotografia i poezja – związana jest ściśle z tradycją zarówno prastarej stolicy Polski, jak i całej naszej Ojczyzny. To twórczość głęboko przesiąknięta wiarą, cechująca się liryzmem, pięknem obrazu i słowa. Adam Bujak i Leszek Długosz występują tu razem po raz pierwszy jako współautorzy i już od pierwszej stronicy widać, że jest to duet niezwykły. Użycie urokliwej, czasem nawet tajemniczej fotografii jako komentarza do refleksyjnej poezji, zaowocowało przepiękną, liryczną, bożonarodzeniową książką. Fotografik i poeta przygotowali dla nas niespotykany dar na Święta. Wyśpiewali pod Wawelem kolędę, która zapada głęboko w serca odbiorców.
„Ta książka poleca się Państwu na dwa sposoby. Jest książką do czytania i oglądania. Myślę, że jednak trochę bardziej do czytania. Prace bowiem Janusza Kapusty prócz przyjemności, jaką przynosi ich oglądanie (ich powściągliwa i przez to ileż bardziej wyrafinowana estetyka), w swojej istocie są jakże potężnymi metaforami. I poza radością ze smakowania kunsztu, bogactwo możliwości interpretacyjnych, bogactwo więc tej lektury, stanowi szczególnie znaczący ich walor”. Autor
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro