Książka laureatki Nagrody Nobla „Był sobie raz pewien człowiek, który bardzo dużo i bardzo szybko pracował i już dawno zostawił swoją duszę gdzieś daleko za sobą. Bez duszy żyło mu się nawet dobrze – spał, jadł, pracował, prowadził samochód, a nawet grał w tenisa. Czasem jednak miał wrażenie, że wokół niego jest zbyt płasko, jakby poruszał się po gładkiej kartce z zeszytu do matematyki, kartce, którą pokrywają równiutkie kratki…” W tej książce Olga Tokarczuk mówi nie tylko słowami, ale i obrazami. To dwugłos – idąc za słowami pisarki, Joanna Concejo stworzyła równoległą opowieść, ukrytą w obrazach. Poruszająca rzecz o czekaniu, cierpliwości i uważności.
Twarz Pana Wyrazistego natychmiast zapada w pamięć. Jest rozpoznawany błyskawicznie – wystarczy, że pojawi się na ulicy i wszyscy z daleka się do niego uśmiechają. Kiedyś zagrał nawet w reklamie – gratulowano mu sukcesu i chwalono, że jego twarz tak dobrze sprzedała produkt. Pan Wyrazisty bardzo podoba się sam sobie. Kupił super telefon i z upodobaniem robi tysiące selfie. Jego niepoliczalne wizerunki wędrują po sieci. Pewnego dnia staje jednak przed lustrem i z przerażeniem zauważa, że jego rysy się zatarły, a twarz stała się rozmytą plamą. Z każdym kolejnym zdjęciem blednie wyrazistość Pana Wyrazistego. Czy Pan Wyrazisty odzyska swój utracony skarb – nieskazitelnie piękną twarz? Czy ci, których spotka w mrocznych zakamarkach dzielnicy na przedmieściu pomogą mu znaleźć rozwiązanie? Czy świat będzie na powrót go podziwiał, a on sam będzie znowu dla siebie jedyny i wyjątkowy? W swojej nowej opowieści Olga Tokarczuk i Joanna Concejo (znane jako współautorki Zgubionej duszy, wyd. Format 2017) zabierają nas w fikcyjny świat, do złudzenia przypominający czasy, w których przypadło nam żyć – z rozbuchanym „ja”, natręctwem autoprezentacji, kultem młodości, imperatywem szczęścia i obsesją lansu. Czy wyjdziemy z tego świata cało?
O M. wiemy niewiele. Znamy tylko inicjał jego imienia, wiemy, że już nie jest dzieckiem, ale jeszcze nie jest dorosły, że ma niebieskie oczy i że czasem jest mu smutno. Wiemy, że kiedy jest na plaży, zdarza mu się krzyczeć, choć nie wydobywa przy tym żadnego dźwięku. Że chciałby być morzem. Że kiedy wpatruje się w taflę wody, po głowie kołaczą mu się pytania: „Czy ktoś stoi tam, z drugiej strony? Tam, gdzie uciekają fale? Ktoś taki jak ja? I jak tam jest?” Joanna Concejo stworzyła subtelną i intymną opowieść, poruszającą nasze najczulsze struny serca. Wraz z każdą kolejną stroną coraz bardziej wchodzimy w historię M., nasłuchując jego tajemnicy, a jednocześnie zstępując w głąb swojego własnego wnętrza. Opowieść o złości, bólu, radości i nadziei. O tożsamości. O poszukiwaniu siebie.
Pan Nikt mieszka w dużym mieście. Z natury jest spokojny i cichy, jak jego codzienne życie złożone z prostych rzeczy: pierze, podlewa swoją roślinkę, czyta gazetę, ceruje skarpetki, patrzy przez okno i obserwuje bawiące się dzieci. Nie ma w jego życiu nic szczególnego, dlatego ludzie nie zwracają na niego uwagi. Pan Nikt ma jednak swą tajemnicę. Kiedy zapada noc i wszyscy śpią, zaczyna pracę. To wyjątkowa praca – bez niej niebo nie byłoby rozświetlone milionami gwiazd. Po M jak morze, Zgubionej duszy (z tekstem Olgi Tokarczuk) i Księciu w cukierni (z tekstem Barka Bieńczyka) Joanna Concejo wraca z opowieścią o pięknie, które rodzi się z tego, co zwyczajne, o bogactwie, które skrywa każdy z nas.
„Oto mój tato i moja mama, i ja, i miłość, i uśmiech, i nasza ścieżka. O czymś jednak zapomnieliśmy...” Mały chłopiec wymienia ludzi i rzeczy najważniejsze w jego życiu. Strona po stronie... Jakby próbował zbudować dla siebie świat: są bliscy, jest miłość, jest uśmiech, jest ścieżka, po której kroczy. Są też inni… Tak! Są inni, jesteś i Ty – to oczywiste! Kogoś nam jednak brakuje… Ta prosta książka obrazkowa jest jak zabawna dziecięca wyliczanka, w której autorzy postanowili ukryć niespodziankę… Poruszający tekst francuskiego autora Sébastiena Joanniez i pogodne ilustracje Joanny Concejo sprawiają, że każdy młody czytelnik nawet w najbardziej zabałaganionym świecie znajdzie miejsce dla siebie. I z pewnością nie będzie w tym świecie sam. Sébastien Joanniez – ur. w 1974 roku, francuski autor powieści, opowiadań dla dzieci i dorosłych, sztuk teatralnych, scenariuszy filmowych, poezji, piosenek, reportaży z podróży. Zdobył wiele nagród, jego teksty zostały przetłumaczone na język angielski, polski, koreański i chiński. Obecny w przestrzeni publicznej, jako autor i aktor, czyta swoje teksty na głos i występuje w spektaklach dla odbiorców w każdym wieku. Angażuje się społecznie – bierze udział w festiwalach, warsztatach pisarskich, spotkaniach: w szkołach, ośrodkach kultury, szpitalach, więzieniach, domach opieki i wielu innych instytucjach. Joanna Concejo – jest uznaną na całym świecie ilustratorką i autorką. Jej ilustracje do książki Zgubiona dusza (z tekstem noblistki Olgi Tokarczuk) zdobyły specjalne wyróżnienie w prestiżowym konkursie Bologna Ragazzi Award. Rysuje prawie wyłącznie ołówkiem, często na papierze z recyklingu. Jej książki zostały przetłumaczone i opublikowane w ponad dwudziestu pięciu krajach, No chodź! to siódma książka z ilustracjami Joanny Concejo wydana przez wydawnictwo Format.
Dwójka znakomitych bohaterów, szczypta humoru i wdzięk stylu - Marek Bieńczyk, laureat nagrody literackiej Nike, podsuwa nam z pozoru tylko żartobliwą powiastkę o szczęściu. Bo "ze szczęściem są same kłopoty" - mówi Duży Książę, jeden z bohaterów Bieńczyka. I mnoży przykłady owych kłopotów, analizując powody ulotności szczęścia. Jego rozmówczynią jest Kaktusica, dla której szczęście ma smak napoleonki, bajaderki albo szarlotki. Za sprawą niezwykłych ilustracji Joanny Concejo i oryginalnego projektu (książka ma formę ponad 6-metrowej harmonijki) świat cukierni przechodzi w nowy wymiar - na pogranicze najpiękniejszego snu i jawy. To świat pełen lekkości, ciepła, z nutą marzycielstwa i poezji. Książka-majstersztyk, książka-dzieło sztuki. * 6 grudnia Joanna Concejo za ilustracje do książki "Książę w cukierni" otrzymała prestiżową nagrodę główną polskiej sekcji IBBY i tytuł "Najlepsza Książka Roku 2013" w kategorii: Grafika. Oto uzasadnienie werdyktu jury IBBY: `Książę w cukierni`, rarytas graficzny i literacki zachwycił jurorki unikalną atmosferą, subtelną formą, wielowarstwowym dialogiem poprowadzonym między treścią i niezależnym obrazem. Zamiast sugerowanego przez okładkę kodeksu, książka rozciąga się sześciometrową harmonijkową wstęgą, na której z jednej strony umieszczony jest tekst i ilustracje, z drugiej natomiast czysta przestrzeń - zaznaczona czterolistnymi koniczynami - pozostawia niedopowiedzenie lub miejsce na nową historię. Książę z twarzą dorosłego mężczyzny i ciałem chłopca, niezaradny wielki niedźwiedź, spędza czas z zakochaną, czułą Kaktusicą, wiernym, mądrym psem - na konsumpcji życia: ciastek. Postacie zawieszone w złamanej bieli kartki, surrealistyczne zestawienia znaczeń, odwrócone proporcje, kostiumy, papierowy stateczek, muffinkowa spódnica, krawat przechodzący w faworki lub odwrotnie - wszystko narysowane z iluzjonistyczną dokładnością - nadają opowiadaniu nową jakość, lekkość. Poetycki charakter bliski książkom obrazkowym Iwony Chmielewskiej dowodzi, że takie liryczne smakołyki mają w Polsce coraz więcej orędowników`. Krystyna Rybicka
„Daleko stąd, tam, dokąd odlatują jaskółki, kiedy u nas jest zima, mieszkał sobie król, który miał jedenastu synów i córkę Elizę. Bracia byli królewiczami, chodzili do szkoły z gwiazdą na piersi i szablą u boku, pisali diamentowymi rysikami na złotych tabliczkach i czytali tak samo dobrze w tę, jak i z powrotem; od razu było słychać, że to królewicze. Ich siostra Eliza siadywała na małym stołeczku z lustrzanego szkła i bawiła się książką z obrazkami, którą kupiono za pół królestwa. O, dobrze było tym dzieciom, ale nie zawsze miało tak być”. Ich ojciec ożenił się ze złą królową, a ona rzuciła czar na jedenastu królewiczów. Dobra i niezłomna Eliza musiała znosić ból, samotność i ryzykować życie, żeby uratować braci przemienionych w łabędzie. Przepiękne ilustracje Joanny Concejo oraz znakomity przekład Bogusławy Sochańskiej dodają blasku magicznej baśni Hansa Christiana Andersena.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro