Jerzy Naszkowski (ps. JNaszko)? Mieszkam w Słupcy niedaleko Konina. Jestem stary, łysy, z brzydkim nosem, lubię popijać o zmierzchu. Kocham wszystko, co żyje, i chciałbym tańczyć w deszczu, odkrywając prawdę o życiu. To właśnie ja.
Jerzy Naszkowski (ps. JNaszko)? Mieszka w Słupcy. Lubi tańczyć w strugach deszczu, pisze wiersze, odkąd pamięta, może się spodobają. Siedząc w swej pustelni, popija o zmierzchu. To właśnie on.
Mieszkam w małym miasteczku niedaleko Konina, w Wielkopolsce. Jestem starym dziwakiem, kocham wszystko, co żyje. Liczy się dla mnie prawda i aż prawda. Trzykrotnie się narodziłem. Pierwszy raz normalnie z łona mamy. Drugi – po ciężkim alkoholizmie. Trzeci raz lekarze stwierdzili zgon, a ja chodziłem po drugiej stronie. Piszę wiersze, odkąd pamiętam, pisałem je dla siebie. Teraz, gdy wróciłem, chcę się nimi pochwalić. Te pierwsze niestety spaliłem. Jestem dziwnym starcem łowiącym ryby, by z nimi pogadać i wypuścić. No cóż, takie moje życie... Nostalgiczne, liryczne i pełne zadumy nad przemijaniem utwory wprowadzają nas w melancholijny nastrój, który pozwala nam świadomie wniknąć w przeżycia autora. Odczuwamy jego niepokój, radość, wzruszenie i miłość, zanurzamy się w oceanie uczuć, pozwalając, by przenikały nasze umysły i wzbogacały nas duchowo. Prawdziwa ponadzmysłowa uczta, o którą trudno w dzisiejszym racjonalnym świecie.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro