Mój znak. O noblistach, kabaretach, przyjaźniach, książkach, kobietach, o nowej dekadzie i pięknej plejadzie, wydanie 2
Jerzy Illg od blisko 40 lat stanowi jednoosobowy dział poetycki w Wydawnictwie Znak. Dzięki temu miał szczęście poznać wielu poetów, a z niektórymi blisko się zaprzyjaźnić, odwiedzał ich lub spotykał w miejscach dla nich znaczących, przeżywał przygody, bez których nie byłby tym, kim jest. Dzięki temu powstała ta osobista antologia. Zamieszczone w niej teksty nie mają ambicji być interpretacjami ani analizami wybranych wierszy. Autor nie narzuca sobie gatunkowych ani tematycznych ograniczeń, dzieli się z czytelnikami swoimi odkryciami i fascynacjami, wspomnieniami o ważnych dla niego twórcach, prezentując wiersze bardzo różne, które wszakże łączy bliski mu sposób widzenia świata i w których odnaleźć można to, co mądre, dobre i piękne. „Twoja książka to nie jest kolejna antologia krytycznoliteracka z dodaniem konterfektów autorów, tylko bardzo osobisty pamiętnik, rzecz o przyjaźni, spotkanie z ludźmi i światem, skondensowanym w ich utworach, które żyją w tej książce swoim życiem, wchodzą z sobą w związki przedtem nie istniejące; poeci i utwory rozmawiają tutaj z sobą - dzięki temu, że stworzyłeś im obszar spotkania. To książka o wspaniałych poetach, ale też o wielu dzielnych ludziach, mądrych, dobrych, walecznych, dotkniętych tragediami życiowymi, wygnaniem, więzieniem, nieuleczalną chorobą, i o ich wierszach, które czytamy tutaj jakby w obecności Autorów. Traktujesz ich z wielkim szacunkiem, głęboką przyjaźnią, podziwem dla poszczególnych osób. Waga, ciężar gatunkowy tej książki polega na tym, że wszyscy przedstawieni w niej ludzie ogromnie się odwdzięczają nawet za odrobinę uwagi, serdeczności, czułości - właśnie swoimi wierszami, ich prawdą i światłem - a często również dają przykład, jak żyć.” Z listu Mieczysława Godynia
Profesor Andrzej Szczeklik to lekarz legenda. Humanista o niewiarygodnej erudycji, który podniósł medycynę do rangi sztuki. Leczył najwybitniejszych polskich pisarzy i artystów: Lema, Miłosza, Szymborską, Wajdę, Tischnera, Mrożka. Znany z gry na fortepianie w Piwnicy pod Baranami i z brawurowej jazdy na nartach, był jedną z najbarwniejszych postaci Krakowa. Jego błyskotliwe książki o medycynie: Katharsis, Kore i Nieśmiertelność, stały się bestsellerami nie tylko w Polsce. Słuch absolutny pomaga zrozumieć, skąd biorą się ludzie wyjątkowi, jak wielkiej pracy i pasji wymaga zrealizowanie marzeń. W rozmowie z wydawcą i przyjacielem Jerzym Illgiem profesor Szczeklik opowiada o swoim dzieciństwie, domu, mistrzach i najważniejszych lekturach, etapach kariery i przygodach na zagranicznych stażach. Snuje opowieść o zaangażowaniu w Solidarność i represjach w stanie wojennym, spotkaniach z papieżem, wyprawach w ukochane góry – a także o sztuce medycznej syberyjskich szamanów, egipskiej Księdze Umarłych i prometejskim śnie medycyny: odwiecznym marzeniu człowieka o nieśmiertelności. W książce znajdują się niepublikowane wcześniej zdjęcia z prywatnego archiwum rodziny Szczeklików.
Są miasta, które przeobrażają się w literackie legendy dzięki sugestywności ich wizerunków utrwalonych czy wręcz narzuconych zbiorowej wyobraźni przez pisarzy. To, co dla Dublina uczynił Joyce, a dla Londynu Dickens, dla San Francisco zrobił Dashiell Hammett, kreując w licznych opowiadaniach z bezimiennym detektywem zwanym Continental Op, a przede wszystkim w swym arcydziele Sokole maltańskim hipnotyczną wizję osnutego nocną mgłą miasta, w którego stromych zaułkach i dusznych hotelowych apartamentach czai się tajemnica i zbrodnia.
„Pisujemy listy do najdroższych naszych zmarłych nie po to, aby przenieść się duchem i wyobraźnią w ich przestrzeń, od tego są modlitwy, ale aby – na moment czasu pisania – wezwać ich „stamtąd” – tutaj; przywrócić, umiejscowić wśród naszych sprzętów i widoków, rzeczy dotykalnych i przez nich dotykanych. Przelotnie unieważnić ich śmierć. (…) Illg uobecnia nie pomnik Wielkiego Poety, lecz żywego człowieka, z jakim sam obcował, z którym prowadził ważne rozmowy, któremu wydawał książki, ale z którym także żartował, popijał whisky, podróżował, który darzył go przyjaźnią, a którego on darzył podziwem i miłością, nigdy nie krępując go jakimikolwiek tego rodzaju manifestacjami. (…) Szczerość poetyckiego wymiaru tej korespondencji, zdyscyplinowana emocjonalność, wyzbyta cienia jakiegokolwiek sentymentalizmu, egzaltacji, patosu – jakoś szczególnie mnie wzrusza. Jak dar. Męski dar przyjaźni dla Adresata. I dar z tej przyjaźni dla mnie, czytelnika”. Z posłowia Stanisława Balbusa
Wydawnictwo Znak obchodzi w w tym roku swoje 60. urodziny. Jerzy Illg – wydawca m.in. Czesława Miłosza, Wisławy Szymborskiej, Josifa Brodskiego, Seamusa Heaneya, Normana Daviesa, a także Joanny Bator, Wiesława Myśliwskiego, Wojciecha Manna, od niemal 40 lat udowadnia swoją pracą, że bycie redaktorem to nie tylko lektura propozycji wydawniczych oraz ślęczenie nad korektami... Mój znak to opowieść o przyjaźniach, literackich odkryciach i barwnych przygodach. Tych spotkań, rozmów, wspólnych podróży, nocy pełnych whisky i poezji nie filmowały kamery, nie było przy nich dziennikarzy. Nietypowe podejście do pracy i poczucie humoru pozwoliły mu być nie tylko wydawcą, ale też wystawiać kabarety, robić filmy, wymyślać niezwykłe promocje i... nieistniejące dzieła. Frywolne dowcipy księży Józefa Tischnera i Jana Twardowskiego, brawurowe kalambury Stanisława Barańczaka, rysunki Józefa Czapskiego i Sławomira Mrożka, zdjęcia Annie Leibovitz i Ryszarda Kapuścińskiego. A poza tym Czesław Miłosz na kolacji u beatników, bankiety noblowskie, loteryjki i wyklejanki Wisławy Szymborskiej, zabawne epitafia, sprośne apokryfy staropolskie i tradycyjne pieśni irlandzkie. Oraz kawał historii, niezupełnie poważnie napisanej.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro