„Afryka istnieje w liczbie mnogiej poprzez klimat, liczne ludy, języki, obszary kulturowe, wyznawane wierzenia, obecną tu i tam nowoczesność, jak również i ponowoczesność. Tym samym ten kontynent jest czymś niezwykle bogatym, przede wszystkim dzięki synom i córkom tej ziemi, dla których „ziemia to ziemia”. Ks. abp Henryk Jagodziński odkrywa piękno i bogactwo tego kontynentu, jego ludzi oraz kultury i zwyczajów. Jednak będąc przede wszystkim nuncjuszem apostolskim, w imieniu Ojca Świętego Franciszka służy lokalnemu Kościołowi w Ghanie. To jest ogromnym atutem autora Paradise Country, czyli Ghana, który osobiście poznaje ten kraj w relacjach ludzkich i w jego geografii, a także w subtelności ludzkiej wiary, dialogu kultur i religii oraz wyznań różnej natury”. Bp Jan Piotrowski Przewodniczący Komisji KEP ds. Misji
„W obliczu kryzysu antropologicznego, który przeżywa Europa, warto „odnaleźć siebie”, czytając stronice Na peryferiach Europy abpa Henryka Jagodzińskiego – i warto przywołać zapomniane epitafium: Dzisiaj Europa wydaje się być pozbawiona duszy, która pozwoliłaby jej pozostać panią swojego przeznaczenia. Skandal chrześcijaństwa bez chrześcijan powtarza się w Europie bez Europejczyków. Nadal aktualne pozostają słowa Schumana: Europa poszukuje swej drogi: wie, że przyszłość leży w jej rękach. Oby Bóg pozwolił Europie wykorzystać daną jej szansę, ostatnią możliwość ocalenia. Oby Bóg ocalił Europę… możemy westchnąć ze smutkiem, patrząc na upadek wiary i moralności na Starym Kontynencie. O tempora, o mores! Ksiądz Arcybiskup Henryk zaprasza nas do wędrówki po Starym Kontynencie, od Helsinek i Mińska aż do Wiecznego Miasta. Odmawiając różaniec przechadzamy się mostem na Drinie i rozmyślamy o tym, czego dokonał Ivo Andrić oraz Nicola Tesla. Wsłuchujemy się w tajemnice piramidy słońca, które tak fascynują dra Semira Osmanagića, ale dla sceptyków są tylko szalonymi banialukami, by po chwili dowiedzieć się, że Banja Luka po raz pierwszy pojawiła się w dokumentach króla Władysława II Jagiellończyka. Z dumą wpatrujemy się w majora Jana Pawła Jerzmanowskiego z setką jego szwoleżerów, którzy trzymają straż przy wygnańcu na Elbie. Wraz z franciszkaninem o. Aniołem Zvizdovićem udajemy się do sułtana Mehmeda II, by uratować rodaków Ojca Anioła przed śmiercią. Nasz przewodnik ukazuje, że prawdziwe oblicze Europy można odnaleźć jedynie w przestrzeni duchowości. Właśnie o tym jest najnowsza książka księdza arcybiskupa Henryka, który patrzy na swoich Czytelników z dalekiej Ghany. I przypomina wszystkim: In fines orbis…! Posłani jesteśmy na krańce świata i na krańce ludzkich serc!” – ks. Stefan Radziszewski
Orientalia to nie tylko egzotyczne notatki z podróży, w których autor wręcza nam kolejne fotografie fascynujących miejsc. W tych tekstach słychać bicie serca, polskiego serca: ks. Henryk jest tutaj indyjski, nepalski czy birmański, ale nade wszystko wielkanocny, wigilijny, polski, co nie jest takie oczywiste w świecie, który łatwo ulega zgubnej fascynacji innością nieznanych kultur. Można tak zachłysnąć się nowością innych, że zatracimy swoją tożsamość. Że zapomnimy, kim jesteśmy... i skąd nasz ród! Można tak zaczytać się hieroglifami z kamiennych tablic, że przestaniemy śpiewać psalm, który Najwyższy wypisał na żywych tablicach naszych serc. Dlatego warto czytać zapiski podróżne ks. Henryka, pamiętając jednocześnie o naukach, których autorem jest św. Josemaría Escrivá: Boże wezwanie ukazało ci konkretną drogę: uczestniczyć we wszystkich sprawach świata, pozostając zawsze - także podczas swojej pracy zawodowej - zakotwiczonym w Bogu (Forja, 748). I jeszcze: Staraj się, by stamtąd, z owego miejsca pracy, twoje serce wyrywało się do Pana ku tabernakulum, bo powiedzieć Mu po prostu: Jezu mój, kocham Ciebie. Nie bój się tak do Niego zwracać - Jezu mój - i powtarzać Mu to często (Forja, 746). - ks. Stefan Radziszewski
”Tuum fac nec respicias finem – Rób swoje i nie przejmuj się tym, co ludzie pomyślą, co powiedzą i co zrobią. Wypełnij swoje powołanie! Nie lękaj się – jeśli podążasz drogą, do której zostałeś wybrany. To może być droga trudna, droga krzyżowa, jak zmaganie Jezusa idącego na Golgotę. Warto jednak pamiętać, iż ta najtrudniejsza droga jest drogą najpiękniejszą. To zdanie stanowi motto dramatu Dyktator Jerzego Żuławskiego. To zdanie niechaj będzie też dewizą dla ks. Henryka, który nie tylko pełni rolę przewodnika po egzotycznych krainach, ale nade wszystko przypomina nam o tym, co najważniejsze: o życiu wiecznym. Duchowe notatki ks. Henryka z dalekich Indii i Nepalu zmuszają do myślenia. Nie tylko polskiego czytelnika, ale także mieszkańców Indii, więc… „Polak, Hindus dwa bratanki”? Czemu nie…! Na ziemi Matki Teresy z Kalkuty nadal należy prowadzić dzieło ewangelizacji, otwierać serca ludzi na światło Chrystusowej nauki o zbawieniu. Może kiedyś doczekamy się czasów, gdy z Nehru Park zniknie pomnik Lenina, a pojawi się tam… chociażby statua abpa Władysława Zaleskiego albo bpa Florencjusza Szostaka. Mam nawet pomysł, kto powinien dokonać uroczystego poświęcenia tego pomnika!” – ks. Stefan Radziszewski. Ks. Henryk Jagodziński, ur. w 1969 roku w Małogoszczu. Ukończył WSD w Kielcach. Uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie. Obecnie Radca Nuncjatury Apostolskiej w Indiach.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro