Słowa Jezusa wypowiedziane z krzyża. Wszyscy już o nich pisali, analizowali je na setki, a nawet tysiące sposobów. Rozważali te słowa w przeróżnych kontekstach. Teologowie teologicznie, lingwiści ze względu na zapis, formę, historycy czy socjologowie w kontekście tamtych czasów. Ale… czy na pewno wszystko zostało powiedziane? Czy to znaczy, że autor powinien zamilknąć, uznać, że to już było, że niczego nowego się nie wymyśli? A może jest inaczej – może jakiś wniosek, jakieś wrażenie, uczucie czy choćby przeczucie okaże się ważne? I nawet nie dla wielu, ale dla jednej, jedynej osoby? Tak, to jest bardzo poważny powód, żeby po raz kolejny te słowa rozważyć, przemyśleć, zapisać wszystko, co przemknęło przez myśl w związku z nimi. Wypowiedzieć, usłyszeć, pozwolić usłyszeć innym. Podzielić się nimi z każdym. „Gorąco polecam wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy szukają publikacji, które posiadają głębię”. – Wojciech Walaszczyk Centrum Chrześcijańskie Winnica w Rybniku, autor książki Pocałunek Nieba Grzegorz Przeliorz – założyciel księgarni i wydawnictwa chrześcijańskiego Szaron. Autor trzech książek dla dzieci (Niemainnego, Świecik, Wazuś). Jego pragnieniem jest przybliżać ludzi do prawdziwej miłości Chrystusa. Prywatnie mąż i ojciec trójki dzieci.
Gdzieś daleko albo bardzo, bardzo blisko był piękny, rozległy ogród. Żyły tam, każde po swojemu, ciche myszki, krety o aksamitnym futerku i pracowite bobry. Ich sąsiadami były rozbrykane, złośliwe małpy, niefrasobliwe wiewiórki, dumne łabędzie, a nawet potężny niedźwiedź czy wspaniałe, ale umęczone ciągłą pracą ponad siły konie. Żyły według własnych zasad, ale wszystkim im jednak ciągle czegoś brakowało...W tym ogromnym ogrodzie znalazło się też miejsce szczególne, gdzie nie miały dostępu strach ani zazdrość, gdzie zwierzęta różnych gatunków i upodobań mieszkały razem bez złości czy zawiści, bez konfliktów i kłótni, ciesząc się swoim towarzystwem. Jedno miejsce dla nich wszystkich razem, ale i dla każdego z osobna. Jedno miejsce, gdzie panował ład i każdy był akceptowany taki, jakim był.Może też chcielibyście w nim zamieszkać?A może ciągle go szukacie?
Poznajcie historię Świecika - lampy, która bardzo chciała dowiedzieć się, jak być sobą. W tym celu ruszyła w świat i przeżyła mnóstwo przygód - zarówno tych ciekawych i miłych, jak i tych bardzo niebezpiecznych. Ale w końcu poznała Kogoś, do kogo mogła się zwrócić w każdej chwili i zawsze znaleźćpomoc i spokój. Każdy nosi w sobie lampę, którą może rozświetlić swoje życie i życie innych wokół. Pomoże mu ona w znalezieniu właściwej drogi nawet w całkowitych ciemnościach. Jest tylko jeden warunek: paliwo do tej lampy musi pochodzić z jednego, jedynego źródła. Źródła wszelkiego Dobra i jedynej Prawdy. Wtedy droga okaże się prosta i niełatwo będzie z niej zboczyć.
Imma jest cenionym artystą, do którego chętnie ściągają okoliczni mieszkańcy, by zaopatrzyć się w piękne naczynia i zastawy obiadowe oraz kawowe. Pewnego dnia tworzy niewielki, różniący się od innych wazon. Wazuś marzy, by – podobnie jak inne dzieła Immy – wzbudzić zachwyt któregoś z klientów i tym samym znaleźć swego nabywcę. Jednak zamiast tego spotyka się tylko z odrzuceniem, samotnością i gorzkim rozczarowaniem, co sprawia, że powstają na nim kolejne pęknięcia i dziury. Kiedy jest przekonany, że nie nadaje się już do niczego, niespodziewanie okazuje się, że właśnie dzięki tym wszystkim trudnym doświadczeniom teraz może służyć innym – w sposób, o jakim nawet nie śnił. Przez każde nasze pęknięcie, ból i zranienie, może przeświecać światło Stwórcy, który wszystko, co złe i trudne, potrafi zamienić w dobro.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro