Co widać i czego nie widać to krótka opowieść o tym, co najważniejsze w ekonomii. Okazuje się, że nie trzeba czytać opasłych podręczników, aby zrozumieć istotę procesu gospodarowania i jego konsekwencji. Książka, którą trzymacie w ręku, to swoisty elementarz. Napisana jasnym i klarownym wywodem, z niezwykłą pasją i żelazną logiką, a przy tym pełnym humoru językiem, pozwala dostrzec w ekonomii to, czego większość nie dostrzega lub dostrzec nie chce. Zmusza do myślenia. To jedna z tych książek, które czyta się przez całe życie i za każdym razem odkrywa się w niej coś nowego, inspirującego.
Tym razem proponujemy nowe wydanie klasycznej książeczki Bastiata, uzupełnione o życiorys legendarnego ekonomisty. Nie przesadzę, jeśli stwierdzę, iż jest to jeden z najmądrzejszych i najbardziej pouczający wykładów myśli ekonomicznej. Na niespełna 80 stronach prawie dwa wieku temu Bastiat wyłożył zasady, które są aktualne do dzisiaj. I będą aktualne do dnia Sądu Ostatecznego. Problem w tym, że bardzo niewielu ekonomistów je rozumie, a jeszcze mniej stosuje. Najsmutniejsze jest to, że mimo upływu od śmierci Bastiata ponad 150 lat, nadal obowiązuje paradygmat o dobrej interwencji państwa, które w trosce o obywateli niszczy owoce naszej działalności. Trudno się dziwić. Paradygmat Ptolemeusza istniał ponad 160 lat po śmierci Kopernika. Te 160 lat od publikacji książki minęło 2 lata temu!
Fryderyk Bastiat stawia niezwykle ważną kwestię, od rozstrzygnięcia której zależą wybory ideologiczne. Słusznie krytykując i mnogość i nieuniknioną w tej sytuacji sprzeczność oczekiwań wobec państwa, wzywa do zastanowienia, czy państwo, ze względu na to, czym jest naprawdę, jest w ogóle zdolne do ich spełnienia. Mimo upływu ponad 150 lat od ogłoszenia tego artykułu, wezwanie Bastiata do odpowiedzi na pytanie „czym jest państwo”, nie tylko nie straciło, ale nawet zyskało na aktualności z dwóch co najmniej powodów. Po pierwsze dlatego, że w naukach społecznych coraz mniej chodzi dziś o ustalenie prawdy, a coraz bardziej o realizowanie misji „pedagogicznej”, przybierającej niekiedy postać moralizanctwa. Stąd też przewaga definicji postulatywnych, które są raczej katalogiem właściwości pożądanych, a nie rzeczywiście istniejących. Powód drugi, to wynikająca nie tyle z pedagogiki, co z przezorności, intencja ukrycia kryminalnych aspektów funkcjonowania współczesnych państw i pasożytniczego charakteru elit politycznych, wytkniętych nieubłaganym palcem Murraya Newtona Rothbarda. Tymczasem państwo jest po prostu monopolem na przemoc.
Genialny Bastiat powraca w nieznanych polskiemu czytelnikowi pamfletach. Jeszcze raz z niezwykłą siłą argumentu, logiką wywodu, finezją myśli, w swoim niepowtarzalnym stylu, udowadnia wyższość wolności nad zniewoleniem, wyższość swobody handlowej nad protekcjonizmem, własności prywatnej nad kolektywną, czyli de facto niczyją, wreszcie: wyższość sprawiedliwości nad sprawiedliwością społeczną.W zbiorze zatytułowanym Pamflety znajdą się niepublikowane dotąd nigdy w języku polskim znakomite teksty wielkiego publicysty ekonomicznego.1. Własność a rabunek2. Matura i socjalizm3. Utopista4. Własność a prawo stanowione5. Sprawiedliwość a braterstwo6. Rabunek a prawo
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro