To nie nazwisko czyni z nas rodzinę – to miłość Ewelina i Piotr Betlińscy nieformalnie opiekują się Edziem, szkolnym kolegą ich córki, Lenki. Chłopiec ma tylko mamę, która, uzależniona od alkoholu i narkotyków, zmieniająca co chwilę partnerów, nie potrafiła stworzyć mu bezpiecznego domu. Dlatego przez wiele lat Edziem zajmowała się babcia. Po jej śmierci nad chłopcem zawisa ryzyko powrotu do patologicznej rodziny. Ewelina z Piotrem czują się za niego odpowiedzialni, dlatego postanawiają formalnie go adoptować. Ich decyzji przyklaskuje babcia Lenki, Halina, która bardzo polubiła chłopca. Kiedy niespodziewanie na scenę wkracza Jan, młodzieńcza miłość Haliny, nikt nie przypuszcza, że wszystko jeszcze bardziej się skomplikuje. „Emocjonująca, pełna wzruszeń, porażająco prawdziwa opowieść o wybaczaniu, drugich szansach i nadziei na lepsze jutro. Oraz o tym, że tajemnice z przeszłości wcześniej czy później wyjdą na jaw. Serdecznie polecam.” Sylwia Trojanowska, pisarka Redaktor: Joanna Podolska
W tej historii sporo jest fikcji stworzonej na potrzeby powieści, ale ona wydarzyła się naprawdę. Gdzieś, komuś i dawno temu. Jest rok 1941. Niespełna szesnastoletnia Helena wraz z dwójką przyrodniego rodzeństwa zostaje zabrana z domu rodzinnego, rzekomo na badania. Rzeczywistość okazuje się jednak bardziej brutalna, ponieważ cała trójka trafia do ośrodka Lebensborn mieszczącego się na terenie zachodniej Polski. W ośrodku Helena zostaje pomocą kucharki, a jej młodsze rodzeństwo trafia do niemieckich rodzin. Młoda dziewczyna szybko wpada w oko pewnemu wysokiemu rangą oficerowi, którego żona nie może mieć dzieci. Mężczyzna postanawia, że właśnie piękna blondwłosa Helena będzie matką jego dzieci. W ośrodku jest więcej kobiet zapłodnionych przez niemieckich oficerów, które rodzą dla dobra Rzeszy. Helena jednak odbiera to zupełnie inaczej, zwłaszcza gdy zakochuje się w młodym niemieckim kierowcy „jej” oficera. W obliczu klęski Niemiec i w obawie przed śmiercią grożącą ukochanej Viktor pomaga Helenie uciec z ośrodka. Niestety, pomimo wielu starań, po wojnie nie potrafi jej odnaleźć. Co się stało z Heleną? Czy potrafiła ułożyć sobie życie w nowej rzeczywistości? A może demony przeszłości nigdy jej nie opuściły? Patroni: Burza przemyśleń, uczuć i emocji w mistrzowski sposób przelanych na papier. Rewelacyjna powieść! Porywa, wzrusza i zmusza do refleksji. Polecam ją z całego serca. Jolanta Kosowska – pisarka Redaktor: Joanna Podolska
Wzruszająca powieść o sile miłości z wojenną historią w tle. Stare gdańskie kamieniczki otulone pięknymi legendami i… ona. Kilkuletnia dziewczynka, potrafiąca godzinami słuchać wojennych wspomnień z dzieciństwa babci-sąsiadki, która jest w stanie rozbawić nawet najsmutniejszego sąsiada. A przy okazji sprawić, że święta mogą być magiczne dla każdego, a miłość może rozpalić nawet najzimniejsze serca.
Myślała, że szczęście nie istnieje. Ta dziewczynka pokazała jej, że to nieprawda. Kalina jest zatwardziałą singielką. Piastuje stanowisko dyrektora w dużej gdańskiej firmie. Prowadzi swobodne życie, nie stroni od alkoholu. Nie planuje dzieci. Z domu nie wyniosła dobrych wzorców, więc nie widzi siebie w roli żony i matki. Bronka, który stara się o jej względy, traktuje jedynie jak kolegę. Jednak przewrotny los płata jej figla. Po śmierci siostry zmuszona jest zaopiekować się jej córką, kilkuletnią Tosią. To prawdziwa rewolucja w życiu Kaliny, ale dzięki temu zaczyna weryfikować swoje podejście do wielu spraw i inaczej postrzegać małżeństwo. Postanawia również rozprawić się ze swoim cichym nałogiem. Czy dzięki Tosi i Bronkowi Kalina będzie miała szansę na prawdziwe rodzinne szczęście?
Książka wydana w serii Wielkie Litery ? w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących. Myślała, żeszczęście nieistnieje. Ta dziewczynka pokazała jej, żetonieprawda. Kalina jest zatwardziałą singielką. Piastuje stanowisko dyrektora wdużej gdańskiej firmie. Prowadzi swobodne życie, niestroni odalkoholu. Nieplanuje dzieci. Zdomu niewyniosła dobrych wzorców, więcniewidzi siebie wroli żony imatki. Bronka, którystara się ojej względy, traktuje jedynie jak kolegę. Jednak przewrotny los płata jej figla. Pośmierci siostry zmuszona jest zaopiekować się jej córką, kilkuletnią Tosią. Toprawdziwa rewolucja wżyciu Kaliny, aledzięki temu zaczyna weryfikować swoje podejście dowielu spraw iinaczej postrzegać małżeństwo. Postanawia również rozprawić się zeswoim cichym nałogiem. Czy dzięki Tosi iBronkowi Kalina będzie miała szansę naprawdziwe rodzinne szczęście?
Kilkuletnia Zosia mieszka z mamą, przybranym ojcem, młodszą siostrzyczką i czworonożnym przyjacielem w jednej z gdańskich kamieniczek. Pewnego dnia do sąsiedniej kamienicy wprowadza się młoda kobieta z chłopcem, będącym mniej więcej w wieku Zosi. Dziewczynka bardzo szybko zaprzyjaźnia się z Kubą. Postanawiają sprzedawać świąteczne ciasteczka, a cały dochód przeznaczyć na schronisko dla zwierząt. Tymczasem jeden z sąsiadów, samotny pan Eryk, ze względu na pamięć ukochanej żony, jak co roku, tworzy papierowe łabędzie i wiesza je na okolicznej fontannie. Przeszłość splata się z teraźniejszością, życie lokatorów kamienicy przy ulicy Ogarnej, przeplatane jest wspomnieniami nie tylko z lat wojennych, ale również powojennych. Bo każdy dom, każda kamienica, przechowuje w sobie wspomnienia, które od czasu do czasu domagają się przypomnienia. A święta to czas, by się z nimi zmierzyć i otoczyć troską swoich najbliższych.
Kilkuletnia Zosia mieszka z mamą, przybranym ojcem, młodszą siostrzyczką i czworonożnym przyjacielem w jednej z gdańskich kamieniczek. Pewnego dnia do sąsiedniej kamienicy wprowadza się młoda kobieta z chłopcem, będącym mniej więcej w wieku Zosi. Dziewczynka bardzo szybko zaprzyjaźnia się z Kubą. Postanawiają sprzedawać świąteczne ciasteczka, a cały dochód przeznaczyć na schronisko dla zwierząt. Tymczasem jeden z sąsiadów, samotny pan Eryk, ze względu na pamięć ukochanej żony, jak co roku, tworzy papierowe łabędzie i wiesza je na okolicznej fontannie. Przeszłość splata się z teraźniejszością, życie lokatorów kamienicy przy ulicy Ogarnej, przeplatane jest wspomnieniami nie tylko z lat wojennych, ale również powojennych. Bo każdy dom, każda kamienica, przechowuje w sobie wspomnienia, które od czasu do czasu domagają się przypomnienia. A święta to czas, by się z nimi zmierzyć i otoczyć troską swoich najbliższych.
WZRUSZAJCA POWIEŚĆ O SILE MIŁOŚCI Z WOJENN HISTORI W TLE. Stare gdańskie kamieniczki otulone pięknymi legendami i? ona. Kilkuletnia dziewczynka, potrafiąca godzinami słuchać wojennych wspomnień z dzieciństwa babci-sąsiadki, która jest w stanie rozbawić nawet najsmutniejszego sąsiada. A przy okazji sprawić, że święta mogą być magiczne dla każdego, a miłość może rozpalić nawet najzimniejsze serca.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro