Na tom Ewy Elżbiety Nowakowskiej Najpierw oddech. Eseje, recenzje, szkice składają się zarówno teksty publikowane w takich pismach, jak „Topos”, „Fraza”, „Tygiel Kultury” i „eleWator”, jak i nigdzie niedrukowane artykuły. Część pierwsza książki poświęcona jest pisarzom obcojęzycznym (m.in. T.S. Eliotowi, Mertonowi, Borgesowi, Szekspirowi, Blake’owi, Cortazarowi), druga – polskim (m.in. Lipskiej, Zechenter-Spławińskiej, Herbertowi, Moczulskiemu, Lisowskiemu, Strumykowi), a trzecia zawiera wspomnienia oraz eseje o sztuce i miejscach. Autorka, świadoma przemian we własnym pisaniu i myśleniu, uzupełniła teksty i opatrzyła je komentarzami. „Ewa Elżbieta Nowakowska, krakowska poetka, tłumaczka i eseistka, należy do tych pisarek, które od samego początku swej drogi twórczej otwarcie wyrażają zachwyt rodzinnym miastem oraz szeroko pojętym światem. Jej najnowsza książka Najpierw oddech. Eseje, recenzje, szkice także stanowi zapis zauroczeń Autorki – książkami pisarzy obcych, głównie angielskojęzycznych, i polskich, w tym zwłaszcza krakowskich. Ale te eseje zawierają nie tylko empatyczną, subiektywną lekturę wrażliwej na materię słowa poetki, lecz także dialog z kontekstami sztuki, historii, przekładoznawstwa (a nawet autoprzekładu) czy biblijnego archetekstu. Książkę tę można czytać jako literacki pamiętnik Autorki z dwudziestu kilku lat – jej zainteresowań, fascynacji i inspiracji, ale także jako busolę trafnych wyborów – oryginalnego zmierzenia się z dziełami wybitnymi, a czasem odkrycia mniej znanych twórców”. – prof. zw. dr hab. Gabriela Matuszek-Stec
Niezależnie od zmiennych inspiracji, tematem ponadczasowym poezji pozostać może Kosmos z jego patosem niewyczerpanych tajemnic, wywołujących wciąż nienasycony głód metafizyczny pomimo zaawansowanej eksploracji naukowej i świetlanych perspektyw astronautyki. Ten zaniedbany dziś obszar lirycznych podróży w sposób osobliwy przybliżają wiersze Ewy Elżbiety Nowakowskiej, w których obserwujemy rozmaite próby oswajania dzikich gwiazd na podobieństwo udomowiania zwierząt i meblowania pokoju. Stosunek do ciał niebieskich tak czuły, jak do najbliższych stworzeń i przedmiotów codziennego użytku znosi dystans między ziemską codziennością a trudnym do ogarnięcia ogromem Wszechświata. Oto poezja pozwala z gwiazdami rozmawiać, dotykać ich i pieścić, a nawet spożywać jak pokarm. z posłowia Piotra Michałowskiego
W poetyckiej książce Ewy Elżbiety Nowakowskiej na pozór znajdziemy rzadko dziś spotykane wiersze o przyrodzie - widzianej zarówno w detalu, jak panoramie. Docenimy wtedy wyjątkowy zmysł obserwacji, plastyczność konkretu, wirtuozowską oszczędność w doborze języka opisu. Uderzy nas trafność przekładu sfery widzialności na słowo i będziemy skłonni zgodzić się bez większych zastrzeżeń na jej zapis. A zatem damy się uwieść spojrzeniu poetki, której obrazowaniu zaufamy przyjmując je za własne, jako nośnik odkrywanych prawd obiektywnych. Początkowo więc łatwo zaakceptujemy akty czułej celebracji fragmentarycznego świata i ujdzie naszej uwadze dyskretna ingerencja samowolnej wyobraźni, która obmacuje przedmioty opisu, oplatając je niemal przezroczystą siatką metafor. Wiersz obrysowuje bowiem granice rzeczywistości i wieczności, życia i śmierci, świata i zaświata, istnienia i niebytu - granice, które tworzą kontur każdej rzeczy, kontur widzialny w przestrzeni i niewidzialny w czasie. świat wydaje się równomiernie dziwny, toteż by dotknąć tajemnicy, poetka nakłuwa jego skórę w dowolnym miejscu. Jednakowo czułym spojrzeniem ogarnia stare zegarki, albumy rodzinne, opuszczone mieszkania czy zaniedbane ogrody - zwłaszcza wszystko to, co w przestrzeni odcisnęło ślad czasu. z posłowia Piotra Michałowskiego
Aż trudno uwierzyć ileż cudowności w tej alternatywnej, subiektywnej wizji rodzinnego miasta, którą poetka nazywa "apokryfami krakowskimi". [...] Ewa Elżbieta Nowakowska stworzyła oryginalny i czuły przewodnik po królewskim mieście, ale to też pamiętnik własnej, nigdy nie kończącej się przygody z tymi zachwycającymi, świętymi, tajemniczymi miejscami. Poetka harmonijnie odsłania sensowny świat rzeczy, działań, właściwości i powiązań, spokrewniających epoki, ludzi i przedmioty. Przekazuje nam dar znacznie uważniejszego widzenia i jakby wbrew nurtowi czasu potrafi zebrać w swych wierszach żywe doświadczenie nieobecnych, ich wiedzę o życiu miejsc, widoków, artefaktów. [...] Swoją poetycką perswazją ocala przed entropią rzeczy, sytuacje, mgnienia czasu mniej i bardziej istniejące. Ocala i Miasto, i nas przed pustką, która bywa dosłowna. /Z posłowia Krzysztofa Lisowskiego/
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro