Dlaczego ludzie już u samego zarania swoich dziejów tworzyli mity, najrozmaitsze legendy i baśnie i przekazywali je następnym pokoleniom? Czy tylko dlatego, że tak długo nie istniały ani kino, ani telewizja? Jeśli zastanowimy się nad charakterem wielu tych opowieści, dostrzeżemy bez trudu, że powstawały jako swoista skarbnica wiedzy o początkach świata i wszechrzeczy, wyłanianiu się porządku społecznego i moralnego. Tym samym stawały się świadectwem potrzeby zrozumienia otaczającej rzeczywistości, oswajania tego, co nieznane i obce, a nade wszystko – odnalezienia sensu i sposobu życia. Profesor Dorota Simonides, wybitna znawczyni kultury ludowej i jej tradycji, w swojej najnowszej książce pragnie poprzez prezentację starannie dobranych tekstów folklorystycznych, powstałych w różnych epokach na terenie Polski, a także innych krajów słowiańskich, ukazać ludową wizję świata. Przekazywane czytelnikowi opowieści to odpowiedź na odwieczne pytania: dlaczego?, skąd?, jak? To również barwna i żywo przemawiająca do nas ilustracja poznawczych dociekań człowieka. Interesował się on makrokosmosem – i mikrokosmosem, a więc usiłował zgłębić tajemnice wszechświata, ale i chciał się dowiedzieć, dlaczego zwierzęta są takie, a nie inne, kamienie twarde i nieme, czemuż to kobiety są aż tak gadatliwe i co sprawiło, że człowiek się starzeje. Skąd się wzięły nazwy miast, gór i rzek, gdzie szukać ukrytych skarbów? I czy to prawda, że dawniej żyli na ziemi olbrzymi? Zajmujące i zabawne teksty ludowe nie tylko gwarantują atrakcyjną lekturę – skłaniają także do refleksji nad procesem rozwoju cywilizacyjnego i niezmiennością ludzkiej psychiki.
Diabły, strzygi, zmory, utopce, skrzatki, świcorze, chabernice, południce… Urok i bogactwo śląskiego horroru! Tak o tym pisze Autorka, wybitna folklorystka, we Wstępie do tej książki: „Od najdawniejszych czasów ludzie lubili silne przeżycia i chcieli doznawać uczucia zgrozy, jednak pod warunkiem, że sami pozostaną bezpieczni. Antropolodzy piszą, że umysł ludzki odczuwa naturalną potrzebę pogrążania się, od czasu do czasu, w odmienny od zwykłego, codziennego – stan świadomości: stan zagrożenia. Obecnie potrzebę tę zaspo-kajają środki masowego przekazu, epatując grozą i makabrą w sposób – niestety – daleki od wytrzymałości naszego systemu nerwowego. Czynią to bez jakiegoś nadrzędnego, wyższego celu, a więc zgoła inaczej niż w ludowym horrorze, a ściślej – w ludowych podaniach wierzeniowych, które przekazywały pewne moralne zasady wychowawcze. Wywołane w ludowych opowieściach emocje miały skutek społecznie pozytywny, ponieważ wychowywały, uświadamiały, napominały, wprowadzały w sferę norm etycznych. […] Oplatają swą poetycką wizją wioski, osady, miasteczka, tworzą mikrohistorię środowiska społecznego, a dla wielu osób, zwłaszcza starszych, są przypomnieniem dziecięcych lat, chwil spędzanych w zasłuchaniu u kolan babci… Odtwarzając atmosferę dawnego domowego ogniska, są dla współczesnej młodzieży i dzieci czymś niezwykłym, fascynującym, stanowiąc pełne uroku wprowadzenie w świat wierzeń pradziadków, w historię własnej wsi, miasta czy regionu, tworzącego tę najbliższą, bo widzianą własnymi oczyma, ojczyznę”.
Dorota Simonides, wybitny etnolog i folklorysta o międzynarodowej sławie, jest autorką o ogromnym dorobku naukowym. Niejedna z jej książek, dzięki swej przystępności i barwnemu językowi, stanowi nie tylko prezentację wyników uznanych za pionierskie badań naukowych, ale i od iluś już lat jest ulubioną lekturą wielu czytelników – jak bijący rekordy popularności zbiór dowcipów śląskich Bery śmieszne i ucieszne. Książka, która prezentujemy czytelnikom, Szczęście w garści. Z familoka w szeroki świat ukazuje niezwykłe życie autorki, obfitujące w nieoczekiwane sploty okoliczności, wydarzenia dramatyczne i wywołujące uśmiech – wzrusza i bawi. "[…]wspomnieniowa książka opolskiej uczonej jest przede wszystkim zapisem najcieplejszych ludzkich uczuć. W szerszym zaś wymiarze odznacza się pisarskie dokonanie prof. Simonides niezwykłymi walorami dokumentacyjnymi. To kawałek historii Śląska z najbardziej znanymi postaciami tego regionu w tle. To historia zupełnie wyjątkowej dla tamtych generacji drogi śląskiego dziecka – w dodatku dziewczyny! – z robotniczego Nikiszowca na salony nauki, kultury i polityki. To też kawałek historii Polski, zwłaszcza tej po roku 1989" – tak pisze o tej książce prof. Jan Miodek. Książka w 2013 roku otrzymała nagrodę Historyczną Polityki. Fragmenty recenzji: "Czytając z zainteresowaniem kolejne stronice nie zauważamy, jak strumyk intymnych wspomnień porywa rzeka wydarzeń historycznych: narodziny „Solidarności”, stan wojenny, upadek imperium sowieckiego, polsko-niemieckie pojednanie". (Janusz Wójcik, Śląsk Nr 3, marzec 2012 "To jedna z najbardziej błyskotliwie napisanych lektur, z jakimi się spotkałam w ostatnim czasie. Płynna narracja, niezwykłe poczucie humoru, na przemian poważne i zabawne obserwacje i sytuacje (...)". (Henryka Wach- Malicka, Dziennik Zachodni, 31 marca 2012) "Znakomita książka dla wszystkich chcących wiedzieć, co to jest szczęście. I do czego służy garść". (Henryk Waniek, Nowe Książki, lipiec 2012) "To nie tylko ciekawe wspomnienia, ale też przepis na udane życie. (...) Taką Simonides, jak w tej książce, pełną ciepła i dowcipu, znali dotąd tylko niektórzy". (Józef Krzyk, Gazeta Wyborcza, marzec 2013) "Książka ważna dla właściwej oceny znaczenia Śląska Opolskiego we współczesnym polskim organizmie państwowym i narodowym". (Wojciech Wrzesiński, Polityka 17/18, kwiecień - maj 2013) "Książkę czyta się znakomicie, autorka pisze z dystansem wobec siebie i subtelnym poczuciem humoru. Autobiografia jest mocno osadzona w otaczającej rzeczywistości. (...) Udało się autorce nakreślić panoramiczny i barwny obraz swej małej ojczyzny: Śląska z czasów jej dzieciństwa (...) i Śląska współczesnego wraz z jego najważniejszymi problemami i dylematami, nierzadko bolesnymi". (Joanna Kapica-Curzytek, Esensja, czerwiec 2013)
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro