Gawędy o zmierzchu. O ludziach, rzeczach i sprawach tudzież o przygodach jeździeckich sprzed lat (wyd.3)
Bohdan Królikowski - Śladami Ułańskiej Epopei
W książce przestawiono szlaki bojowe tych brygad polskiej kawalerii, które we wrześniu roku 1939 weszły w skład Grupy Kawalerii Generała Andersa. Prócz Brygady Nowogródzkiej i Mazowieckiej, która zresztą dołączyła do Grupy najpóźniej, były to właściwie już tylko resztki brygad: Kresowej, Wołyńskiej i Wileńskiej. Ponadto są tu informacje o dziejach pułków wchodzących w skład Grupy i o losach dowódców brygad i pułków. Straty kadry polskiej kawalerii we wrześniu 1939 roku i potem, w trakcie wojny były ogromne. Bardzo wielu oficerów poniosło śmierć, trafiwszy do niewoli sowieckiej. W książce nie ma fikcji literackiej. Nie jest to zatem powieść, raczej opowieść dokumentalna z elementami eseju czy też szkicu historycznego. Pisząc ją autor wykorzystał wszystkie istniejące wówczas w kraju i zagranicą publikacje na temat kawalerii polskiego września: opracowania ogólne, historie pułków, a przede wszystkim pamiętniki i relacje oraz `Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej`, a także relacje w prywatnych kolekcjach.
Ułańskie lato – wydane po raz trzeci – to pasjonująca historia pułków, które wiosną roku 1920 weszły w skład jedynej wówczas Dywizji Jazdy i walczyły z Konną Armią Siemiona Budionnego aż do jej klęski pod Komarowem 31 sierpnia. Książka ta jest esejem, napisanym na szerokiej podstawie źródeł i opracowań, z wykorzystaniem licznych relacji i wspomnień. To cenny przyczynek do mało znanych dziejów formacji kawaleryjskich tworzonych na Wschodzie, przede wszystkim I. Pułku Ułanów Krechowieckich, 12. Pułku Ułanów Podolskich i 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich.
Kres ułańskiej epopei stanowi trzecią część - po Ułańskim lecie i Ułańskiej jesieni - cyklu szkiców Bohdana Królikowskiego z dziejów kawalerii II Rzeczypospolitej. Książka ta jest pozycją cenną i interesującą, miejscami nawet sensacyjną. Autor przedstawia organizację i działania bojowe pułków kawaleryjskich, które w czasie drugiej wojny światowej, w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, przesiadały się z koni na czołgi i samochody pancerne. We Francji (1939-1940) kawalerzyści tworzyli oddziały rozpoznawcze i 10. Brygadę Kawalerii Pancernej. Na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej organizowali się i walczyli ułani z Brygady Strzelców Karpackich. Po upadku Francji jednostki rozpoznawcze i pancerne tworzono w Wielkiej Brytanii. Potem organizowano kawalerię w Armii Polskiej w ZSSR, a po przejściu na Środkowy Wschód tworzono z niej jednostki rozpoznawcze i pancerne. Pułki kawaleryjskie walczyły w Italii, północnej Francji, w Belgii, Holandii i w Niemczech.
Odyseusze… to barwna i emocjonalna opowieść o wojennych losach kilku młodych żołnierzy generała Maczka, wytrwałych i upartych, walczących na różnych frontach, zawsze pod jego komendą. To opowieść o wojnie i żołnierskiej przyjaźni, o czekaniu na broń i bitwę, o wielkiej, uskrzydlającej nadziei na Wolną Polskę i gorzkich rozczarowaniach. Nie ma tu zmyślenia ani fantazji, ponieważ prawda o tych „odyseuszach” jest sama w sobie porywająca. Oparta na doskonałych materiałach źródłowych książka dla wszystkich, którym bliska jest nasza najnowsza historia. To się czyta! „16 sierpnia przyniósł Brygadzie i całej Dywizji Pancernej zasłużony sukces. Bije się nie tylko zgrupowanie majora Zgorzelskiego, nie tylko podpułkownik Koszutski ze swoimi. Naciera też 3 Brygada Strzelców, której 8 batalion zyskuje tego dnia miano „Krwawa Szyja”. Dowódca baonu, podpułkownik Nowaczyński, dostał postrzał w szyję, niegroźny, ale wyglądał czerwono. Gdy w tym stanie, bez opatrunku, z zakrwawioną koszulą, meldował się u Maczka, ten zażartował: „Cześć wodzu Krwawa Szyja!” Ktoś usłyszał. Przezwisko poszło między żołnierzy. Tego jeszcze wieczora wszyscy mieli na szyi czerwone chusty, a batalion przyjął nazwę „Krwawa Szyja”. Maczek śmiał się. Ale nazwę zatwierdził” (z rozdziału 9). „Odyseusze… mieli być w moim zamierzeniu odtrutką czy próbą repliki na „Czterech pancernych i psa”. Kiedyś poznałem przypadkiem ich autora. Powiedziałem mu, że napiszę innych czterech pancernych i że nie będę musiał zmyślać. Zapytał, czy od Czarnieckiego, odparłem, że od Maczka” – Bohdan Królikowski. „Od półwiecza spisuje dzieje Rzeczypospolitej, koryguje to, co zafałszowane, odsłania fakty ukryte” Piotr Wojciechowski, o twórczości B.K., Klematis.
Bohdan Królikowski, absolwent i emerytowany pracownik KUL, członek Towarzystwa Naukowego KUL, Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy, tym razem opowiada nam o przygodach dzielnego misia przemierzającego z żołnierzami Wojska Polskiego szlak bojowy podczas II wojny światowej.
"Dopóki szabla w garści" - jedna z wielu staropolskich książek Bohdana Królikowskiego - to napisana z rozmachem opowieść o czasach odległych i pozornie dobrze znanych. Otóż w czasach "potopu" szwedzkiego istniał żywiołowy ruch partyzancki. W tej książce autor składa hołd tym "luźnym kupom", szlacheckim i chłopskim, ich trudowi i zasługom. Dowódca jednej z takich grup, namiestnik Mikołaj Mogilnicki, przypomina postać majora "Hubala". Trafia on przypadkowo na trop afery szpiegowskiej, a prowadząc liczne starcia z wrogiem, szuka groźnego szpiega, a swego osobistego wroga, obersztlejtnanta Horna. Jest w tej książce sensacyjna akcja, zapadające w pamięć sceny bitewne, krwiste postacie, bogactwo realiów epoki przedstawione ze znawstwem.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro