Nareszcie: Pierwsza biografia Sławomira Mrożka! Sławomir Mrożek (1930–2013) – dramaturg, prozaik i rysownik, jeden z najważniejszych polskich pisarzy XX wieku. Był postacią tajemniczą, a nawet zagadkową, do dziś jego osobowość stanowi zagadkę. Unikał rozgłosu, w ostatnich dekadach w zasadzie nawet nie udzielał wywiadów. Fakty można wyłuskiwać z opublikowanych tomów listów, dzienników, z autobiograficznego Baltazara – jednak obraz, jaki się z nich wyłania, jest fragmentaryczny, pełen niedopowiedzeń. Mrożek przez całe życie uciekał: z Krakowa do Warszawy, potem do Włoch, stamtąd do Paryża, następnie do Meksyku, ponownie do Krakowa i do Nicei. Czego chciał uniknąć? Czego się bał? Z początku nie chciał jednoznacznego wpisania w środowisko literackie, potem obawiał się zamknięcia w PRL, pozbawienia paszportu i odcięcia od Zachodu. Aż przyszedł rok 1968, gdy opublikował oświadczenie przeciwko wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji. Nie chciał jednak funkcjonować jako pisarz emigracyjny, pragnął, by jego twórczość była dostępna w księgarniach, a sztuki – wystawiane w polskich teatrach. Udawało mu się długo godzić sprzeczne racje, ale kolejne kryzysy polityczne w Polsce sprawiały, że znów trzeba było układać się z historią na nowo. Nie uciekał jednak przed sobą – na przykład w przeciwieństwie do wielu kolegów po piórze nie ukrywał wstydliwie socrealistycznych początków własnej kariery. Ludzi i świat obserwował zwykle z boku, z ukosa, z dystansu. Milczek – ale dusza towarzystwa, ponurak – ale humorysta. Był znany z nieśmiałości, jednak kobiet w jego życiu było zwykle więcej niż przewiduje zwyczaj, co powodowało trudne do uniknięcia kolizje. Paradoksy i sprzeczności składające się na legendę Sławomira Mrożka można by mnożyć, ale Anna Nasiłowska postawiła sobie na szczęście inny cel: opierając się na materiałach źródłowych i kreśląc kontekst historyczny, wypełniła białe plamy i złożyła te pozornie niepasujące do siebie elementy w kompletną, spójną i wciągającą biografię. Znakomita biografistka wyjaśnia też tajemnicę „podwójnego debiutu” Sławomira Mrożka, przybliża postać jego pierwszej żony i rzuca nowe światło na okoliczności wyjazdu pisarza z Krakowa.
Historia Polski XX wieku z zaskakującej perspektywy: losu dwóch Japończyków, ojca i syna. Ryochu Umeda (1900-1961) przybył do Polski w 1922 roku jako młody mnich buddyjski. Stało się to dzięki przypadkowemu spotkaniu na statku, które zdecydowało także o losach jego syna. Yoshiho Umeda (1949-2012) był działaczem pierwszej "Solidarności". Wydalony z Polski po ogłoszeniu stanu wojennego. Obaj byli "agentami wolności", niezależnymi od nikogo, myślącymi niekonwencjonalnie, podejmującymi samodzielne inicjatywy.
„Dzieło Anny Nasiłowskiej jest niezwykłe w samym swoim zamierzeniu. Autorka już we wstępie precyzuje, że ten „jednotomowy zarys literatury polskiej jest adresowany do czytelnika, który o niej niewiele wie, i że „wydaje jej się, iż nieznajomość języka polskiego nie jest przeszkodą uniemożliwiającą korzystania z tej książki”. Jest to więc wyzwanie niemające precedensu (jeśli pominąć The history of polish literature Czesława Miłosza z 1969 roku, nieco przestarzałą i dość osobistą), bo ma być zrozumiała i interesująca dla czytelnika zagranicznego. Tym samym trudności, przed którymi stają zazwyczaj wszyscy historycy literatury, są tu co najmniej podwójne, a pytanie o metodę przekazywania literatury polskiej poza granicami kraju stanowi siłą rzeczy punkt wyjścia wszystkich poczynań. Na pierwszy rzut oka można by przypuszczać, że to blisko 700-stronicowe dzieło ma formę klasyczną: całość jest podzielona na części o doskonale wyważonych proporcjach. Anna Nasiłowska nie uległa więc pokusie zerwania z chronologią (która zresztą okazała się już niebezpieczną pułapką np. w przypadku podręczników francuskich z lat 80. - burząc chronologię, zatraciły one wszelką czytelność). Autorka unowocześnia prezentację w dużo przemyślniejszy sposób, wprowadzając w chronologiczny nurt opowieści liczne i urozmaicone glosy. Są one tym ciekawsze, że nie podlegają żadnym z góry narzuconym ustaleniom formalnym, pojawiają się w różnych momentach dyskursu, są krótsze lub dłuższe i w zależności od poruszanego tematu, mogą dopełniać informacje zawarte w głównym tekście, przedstawiać pisarzy, o których nie było jeszcze mowy, wyjaśniać pojęcia charakterystyczne dla danej epoki. Nie są to nigdy informacje drugorzędne; są raczej znaczącym sygnałem, który przyciąga uwagę, tworząc odpowiednią perspektywę w stosunku do zjawisk opisywanych w głównym tekście, a ich wtargnięcie w linearną opowieść zachęca do aktywnego udziału w lekturze. Ta dwutorowa struktura łączy się ściśle z założeniami merytorycznymi, w których na pierwsze miejsce wysuwa się spojrzenie na polską literaturę z perspektywy współczesnej. W kolejnych rozdziałach przewijają się wątki dotyczące wielokulturowości, słowiańszczyzny, stosunków polsko-żydowskich, feminizmu, tożsamości, związków z Europą nie tylko wschodnią, ale i zachodnią? O tych tematach nie było mowy w dawniejszych historiach literatury, pisanych wprawdzie w perspektywie historycznej, ale nastawionej głównie na wartości literackie dzieła. Autorce niniejszego tomu chodzi przede wszystkim o uwidocznienie podskórnej linii ciągłości kulturowej”. Fragment z recenzji prof. Marii Delaperriere
W poetyckiej „serii mozaikowej” PIW-u prezentujemy nowy tom wierszy Anny Nasiłowskiej. Nasiłowska zaczęła pisać wiersze w wieku 16 lat i debiutowała jako poetka w 1977 roku w 3 numerze miesięcznika „Nowy Wyraz”. Potem z wielu powodów nie pisała wierszy, choć elementy poetyckie pojawiały się w jej prozie, w książce Domino (1995) i późniejszej Księdze początku (2002), Czteroletniej filozofce (2004), Wielkiej wymianie widoków (2008) i w Historiach miłosnych (2009). Dwa jej tomy wierszy ukazały się później, Żywioły w 2014 i Ciemne przejścia w 2018 roku, nakładem Staromiejskiego Domu Kultury w Warszawie. Wiersze tłumaczone były na różne języki: bułgarski, hebrajski, ukraiński, rosyjski, niemiecki, serbski i angielski, prezentowane w prasie, w różnych antologiach, czytane podczas spotkań. Od lat siedemdziesiątych Anna Nasiłowska uprawia krytykę literacką, jest też autorką kilku biografii oraz profesorem literatury, w tym autorką dwóch zarysów Trzydziestolecie 1914 - 1944 oraz Literatura okresu przejściowego 1975 - 1996. W 2019 ukazała się jej jednotomowa Historia literatury polskiej, bardzo życzliwie przyjęta w prasie. Zajmuje się też fotografią, w kwietniu 2020 roku, w trakcie pandemii prowadziła na Fecebooku własny projekt #teatrminimalny. Najnowszy tom Sztuczne światła to gęste, realistyczne, bolesne wiersze, które mają swój rodowód w poezji Anny Świrszczyńskiej. Metro, gdzie rozgrywają się współczesne scenki rodzajowe to swoisty mikrokosmos. W tym tyglu mieszają się światy, a profanum triumfuje nad sacrum. Jednak na stacjach, gdy w oknach podziemnej kolejki migają sztuczne światła, udaje się czasami znaleźć wyjście z naszego codziennego Hadesu.
Zgodnie z założeniami cyklu, książka prezentuje nowoczesny, a zarazem przystępny wykład historii literatury polskiej. Podręcznik przedstawia najważniejsze utwory, pisarzy i wydarzenia kulturalne trudnego czasu transformacji ustrojowej w Polsce. Autorka wprowadza w zagadnienia literackie po 1975 roku. Ukazuje problemy współczesnego piśmiennictwa polskiego w okresie przemian politycznych, schyłku PRL i transformacji ustrojowej. Przybliża atmosferę tamtych lat, opisując m.in. sposoby działania cenzury czy rozwój wydawnictw drugiego obiegu. Pomaga zbudować pełen obraz niedawno minionej epoki, zestawiając w kalendarium ważne wydarzenia polityczne, społeczne i kulturalne z datami pierwszych wydań kluczowych utworów oraz informacjami biograficznymi. W charakterystyczny sposób akcentuje powiązania literatury i polityki, dlatego poruszane są w niej zagadnienia reakcji na stan wojenny i zmianę relacji między krajem a emigracją. Pozycja przeznaczona dla studentów polonistyki, nauczycieli języka polskiego, maturzystów oraz miłośników literatury.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro