Rody, które na trwałe zapisały się w historii Polski. Nazwiska, które znamy z podręczników; wielcy bohaterowie, wodzowie, kanclerze. Zawsze – w pierwszych szeregach, kiedy nadciągały dziejowe zawieruchy. Nadszedł jednak czas, gdy kataklizm, zmiótł polskie rody arystokratyczne z areny dziejów chyba bezpowrotnie. Jak wielkie rody przetrwały czasy komuny? Pozbawieni majątków, wyrzucani z pałaców, upokarzani, nękani za pochodzenie, często musieli pożyczać pieniądze, żeby „przeżyć do pierwszego”. Czy udało się im pozostać wiernymi narodowym dewizom widniejącym na herbach i moralnym zasadom kultywowanym przez przodków? Jak odnaleźli się w nowej rzeczywistości po roku 1989? Czy wolna wreszcie Polska czekała na powrót swoich historycznych liderów? Jak wygląda współczesność polskiej arystokracji? Osiem rozdziałów o wielkich polskich rodach arystokratycznych: Braniccy, Czartoryscy, Czetwertyńscy, Dzieduszyccy, Krasiccy, Potoccy, Tarnowscy, Zamoyscy. „Błękitna krew” w czasie „czerwonej zarazy” i III RP.
DZIECI UPROWADZONE PRZEZ NAZISTÓW. Ich dramatyczne losy, koszmarne wspomnienia, trudne wybory, życie napiętnowane „germańskim nalotem” – efektem zniemczenia. Temat dzieci poranionych przez wojenną zawieruchę zawsze wywołuje silne emocje. To właśnie w nich tamte doświadczenia odcisnęły najtrwalsze ślady. A jednak często jest to temat spychany na boczny tor historycznych rozważań. Śledząc dzieje kilkunastu ofiar, autorka ukazuje zwyrodnienie systemu, który przedmiotowo traktował nie tylko untermenschów, ale także tych, którzy „nadawali się” się na niemieckich nadludzi. Odbierano ich rodzicom i próbowano uczynić wiernymi poddanymi „tysiącletniej Rzeszy”. Opisuje zręby organizacji Lebensborn, której złowieszczy cień rozciąga się na wszelkie działania III Rzeszy nastawione na zawłaszczanie polskich dzieci. Jej zbrodniczej działalności nie poddano nigdy dogłębnemu badaniu. Dlatego też zebrane tu przykłady są tym cenniejsze, że pozwalają pojąć, jak ogromne spustoszenie poczyniło w psychice oraz w życiu takie wynarodowienie. Tragedia tych dzieci pomaga również zrozumieć, że historia wcale nie jest czarno-biała, gdy w grę wchodzi ludzka natura z całym bogactwem jej wad i zalet. Książka ta jest zarazem milczącym oskarżeniem wyznawców Führera – nigdy nieskazanych bezwolnych i bezdusznych wykonawców jego nieludzkich planów. Agnieszka Lewandowska-Kąkol – przez piętnaście lat pracowała w Redakcji Muzycznej Polskiego Radia. Potem wybrała drogę „wolnego strzelca” i pisała teksty do wielu pism zajmujących się kulturą. Dzięki zbiegowi okoliczności zaczęła tworzyć książki i napisała ich już kilkanaście. Od drugiej podejmuje rozmaite wątki dotyczące XX-wiecznej historii Polski. Część z nich traktuje dokumentalnie, jednak inne ujmuje w lżejszą, fabularną formę. Czas wolny od pisania najchętniej spędza w otoczeniu przyrody z rodziną, przyjaciółmi i psami, które zajmują ważne miejsce w jej życiu. Redaktor: Magdalena Chrobok
Wywiezione na „nieludzką ziemię”, rzucone w surowe, barbarzyńskie warunki, z dala od ojczyzny, rodziny, bliskich. Zmuszone do walki o przetrwanie i zbyt wczesnej dorosłości, do życia z piętnem przeszłości. Zbiór jedenastu opowieści o polskich dzieciach, które, wywiezione na Wschód, osierocone, musiały same poukładać sobie życie. Choć z ich historii wyłania się pewien schemat, kiedy spojrzeć w głąb: na wiek, okoliczności, miejsce zesłania czy napotykanych ludzi, potrafią się one szalenie różnić od siebie. Punktem wyjścia są zawsze sowieckie deportacje, głównie z 1940 roku. Rodziny lub ich części trafiają albo na daleką Północ, albo do Kazachstanu, gdzie, żyjąc w skrajnych warunkach, skazane są na wegetację bądź śmierć. Dzieciom udaje się niekiedy przetrwać właśnie dlatego, że są dziećmi. Czasem starsze, innym razem zupełnie maleńkie, zachowały w pamięci obrazy wyrywkowe. I w takiej też formie je przytaczają. W większości nie kończą jednak swych wspomnień na wyzwoleniu z „ziemi sowieckiej”, lecz toczą dalszą opowieść o swoich losach. Niekiedy ponurą, kiedy indziej zaskakującą, znajdującą szczęśliwe zakończenie. Agnieszka Lewandowska-Kąkol – przez piętnaście lat pracowała w Redakcji Muzycznej Polskiego Radia. Potem wybrała drogę „wolnego strzelca” i pisała teksty do wielu pism zajmujących się kulturą. Dzięki zbiegowi okoliczności zaczęła tworzyć książki i napisała ich już kilkanaście. Od drugiej podejmuje rozmaite wątki dotyczące XX-wiecznej historii Polski. Część z nich traktuje dokumentalnie, jednak inne ujmuje w lżejszą, fabularną formę. Czas wolny od pisania najchętniej spędza w otoczeniu przyrody z rodziną, przyjaciółmi i psami, które zajmują ważne miejsce w jej życiu. Redaktor: Magdalena Chrobok
Książka poświęcona ludziom często zapomnianym , którzy podczas II wojny światowej walczyli nie karabinem, ale swoimi talentami i ponadprzeciętnymi umiejętnościami, uzyskując efekty istotniejsze od wielkich bitew. Naukowcy, lekarze, matematycy, sportowcy, artyści, prawnicy.
Są takie rany na duszy i sercu, których nawet czas nie uleczy. Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Kiedy wybucha II wojna światowa – Otylia akurat jest w ciąży. Wojna zastaje innych członków rodziny w różnych miejscach na świecie. Ojciec Otylii, nestor rodu, profesor Uniwersytetu Wileńskiego, zostaje aresztowany przez NKWD i słuch po nim ginie. Jej matka wraz ze swoją siostrą zostają wywiezione do Kazachstanu, gdzie przeżywają piekło. Natomiast mąż, wracając z ostatnich, jeszcze spokojnych wakacji z Grecji, traci syna, który wypada za burtę statku. Zrozpaczony Feliks przedostaje się do Anglii. Miotany niepokojem o pozostawioną w Polsce żonę, która samotnie boryka się z grozą okupacji, nie wie, jak powiedzieć jej o tragedii. Sam bierze udział w walce o Narwik, szkoli się w brytyjskim ośrodku szkoleniowym dla spadochroniarzy i nawet nie przypuszcza, że jego delikatna żona również jest zdolna do heroicznych czynów. Na końcu zawsze czeka miłość, ale jej ścieżki bywają nieraz cierniste. Czy wszystkim bohaterom uda się przeżyć wojnę i czy rodzina znów będzie mogła się połączyć?
Opowieść o kobietach-żołnierkach podejmujących się najtrudniejszych zadań, nie cofających się przed największymi niebezpieczeństwami, niezłomnych. Kedyw – Kierownictwo Dywersji – powstał na rozkaz generała Stefana Roweckiego, dowódcy AK, wydany 22 stycznia 1943 roku. Tytuł tego rozkazu: „Uporządkowanie odcinka walki czynnej”, lapidarnie określał cel powstania nowej formacji. Obok mężczyzn działały w Kedywie kobiety – na równi z nimi dzieliły niebezpieczeństwa i trudy. Część Kedywianek z bronią w ręku działała jeszcze w czasie I wojny światowej i starć roku 1920, inne przechodziły szkolenie i brały udział w akcjach od początku wojny, kolejne rekrutowano do powołanej już formacji. Ochotniczki miały przeważnie kogoś wprowadzającego do oddziału, bowiem wrażliwa domena pracy Kedywu wymagała od osób nią się zajmujących niepowszednich, specyficznych cech charakteru i najściślejszego utajnienia. Błąd w rekrutacji mógł kosztować wiele, ale dowodem na to, że przeprowadzana była właściwie jest fakt, iż nawet najcięższe śledztwa nie były w stanie złamać znakomitej większości dziewczyn z Kedywu.
Młoda komisarz policji prowadzi śledztwo dotyczące tajemniczej śmierci mężczyzny. Początkowo przypuszczano, że jest to nieszczęśliwy wypadek. Dopiero splot różnych zdarzeń ujawnił, że denat został zamordowany, a ofiarą jest były dowództwa oddziału partyzanckiego Narodowych Sił Zbrojnych.
Pierwsza powieść o dramatycznych losach polskiej rezerwy złota w czasach drugiej wojny światowej. Wielkie przyjaźnie i wielkie emocje. Wielka rozgrywka wywiadów. Odwaga, brawura i sensacja, kiedy trzeba – chłodna kalkulacja prawnicza. Oficerowie od zadań specjalnych, bankierzy i pierwsza polska medalistka olimpijska. Na jakiej podstawie minister Eugeniusz Kwiatkowski obawiał się konfiskaty rezerwy złota przez aliantów? Dlaczego nie ufał sojusznikom? Na czym polegała misja pułkowników Adama Koca i Ignacego Matuszewskiego? Jak w ciągu kilku dni byli w stanie zorganizować kilkadziesiąt ciężarówek i autobusów w kraju pogrążonym w wojennym chaosie? Skąd wśród kierowców Złotego Konwoju wzięła się Halina Konopacka, pierwsza polska medalistka olimpijska? Dlaczego polska rezerwa złota została ostatecznie ukryta w głębi Afryki? Dlaczego rozprawa tocząca się przed amerykańskim sądem oddalonym od Afryki o tysiące mil, pomogła uratować polskie złoto od konfiskaty przez francuskie władze? Czy kilkunastominutowe spóźnienie proceduralne mogło kosztować Polskę utratę zapasów bezcennego kruszcu? Ile istnień ludzkich kosztowała epopeja polskiego złota?
Rody, które na trwałe zapisały się w historii Polski. Nazwiska, które znamy z podręczników; wielcy bohaterowie, wodzowie, kanclerze. Zawsze – w pierwszych szeregach, kiedy nadciągały dziejowe zawieruchy. Nadszedł jednak czas, gdy kataklizm zmiótł polskie rody arystokratyczne z areny dziejów chyba bezpowrotnie. Jak wielkie rody przetrwały czasy komuny? Pozbawieni majątków, wyrzucani z pałaców, zamykani w więzieniach, upokarzani, nękani za pochodzenie, często musieli pożyczać pieniądze, żeby „przeżyć do pierwszego”. Czy udało się im pozostać wiernymi narodowym dewizom widniejącym na herbach i moralnym zasadom kultywowanym przez przodków? Jak odnaleźli się w nowej rzeczywistości po roku 1989? Czy wolna wreszcie Polska czekała na powrót swoich historycznych liderów? Jak wygląda współczesność polskiej arystokracji? Osiem rozdziałów o wielkich polskich rodach arystokratycznych: Braniccy, Czartoryscy, Czetwertyńscy, Dzieduszyccy, Krasiccy, Potoccy, Tarnowscy, Zamoyscy. „Błękitna krew” w czasie „czerwonej zarazy” i III RP.
Doktor Ligia Urniaż nauczyła Andrzeja Celińskiego, jak symulować perforację wrzodu. Potem wezwana do wijącego się w bólach pacjenta, zaordynowała przewiezienie go do szpitala. Do obozu już nie wrócił. Ewa Kubasiewicz, mimo iż została wybrana, zrezygnowała z działalności w Zarządzie Regionu. To był protest przeciwko autorytarnym zakusom Lecha Wałęsy. Nie chciała być marionetką w niczyich rękach. Mirosławę Wałęsę poddano szczegółowej rewizji osobistej. Przez dwa tygodnie nie mogła po niej dojść do siebie. Gryps jednak ocalał i przekazała go dalej. Z petycjami mieszkańców Zbroszy Dużej jeździły do władz przeważnie kobiety. Siadały na schodach w urzędzie i jadły bułki kupione po drodze. Wiadomo – kruszyły, więc szybko je przyjmowano, nawet gdy kolejka petentów była długa. Bohaterkami tej książki są działaczki polskiej opozycji demokratycznej. Przedstawiamy niezwykłe kobiety reprezentujące „Solidarność” i inne organizacje, dzięki którym dokonała się w Polsce przemiana ustrojowa. Zbierały informacje, redagowały, drukowały, rozwoziły, organizowały pomoc, ukrywały, wyciągały uwięzionych z miejsc odosobnień w stylu Jamesa Bonda. Doskonale zdawały sobie sprawę z ryzyka i podejmowały je z pełną świadomością. W czasach konspiry cel miały wspólny ale dążyły do niego różnymi drogami. Niektórym udało się pogodzić batalię o wartości wyższe z pieczą nad domem, inne zapłaciły za udział w niej rozpadem rodziny i osamotnieniem w wolnej już Polsce.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro