Dzieci nie kojarzą nam się ani z wielkimi wyzwaniami, ani z bronią, walką i śmiercią. A jednak… Prawie jedenaście wieków naszej historii obfituje w tysiące przykładów heroizmu tak duchowego, jak i fizycznego polskich dzieci oraz polskiej młodzieży. Niewielu wie, że już Mieszko I musiał zaryzykować wolnością i życiem swego potomka Bolesława, oddając go cesarzowi jako zakładnika. Z okresu średniowiecza bardziej może znana jest tragedia dzieci głogowskich z 1109 r., ale generalnie najmłodsi rzadko trafiają na karty historii. Tymczasem ich bohaterstwo, niezłomność i poświęcenie często nie miały sobie równych. Za niezwykle cenną zatem uznać trzeba inicjatywę trojga znakomitych historyków toruńskich, którzy w jednym dziele dokonali przybliżenia czynów polskich dzieci w różnym wieku, żyjących w różnych epokach, od czasów najdawniejszych po III RP. Powstała książka, jakiej dotychczas jeszcze nie było. Głównymi postaciami zebranych tu fascynujących opowieści są bardzo młodzi ludzie wywodzący się z różnych stanów i o różnych pozycjach w społeczeństwie; od królów po zwykłych uczniów. Łączą ich bohaterstwo oraz ofiarowanie swych dziecięcych i młodzieńczych lat na ojczystym ołtarzu. Równoległym i oczywiście powiązanym z tym tematem jest męczeństwo polskich dzieci. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy z jego rozmiarów, które budzą grozę i zarazem gwałtowne oburzenie, a czasem nawet wprost niedowierzanie, że do tego mogło dojść. I nie chodzi tu bynajmniej tylko o okres II wojny światowej. Te wszystkie doznane, niezliczone krzywdy można wybaczyć, ale zapomnieć ich nie wolno nigdy! Oznaczałoby to bowiem, że ofiara tych heroicznych dziewcząt i chłopców poszła na marne.
W okresie stanu wojennego utworzono 52 obozy internowania, najczęściej wydzielając bloki więzienne, czasem budynki na terenach wojskowych. Panowały tam zazwyczaj spartańskie warunki. Jedzenie było marne, cele zimne i zapluskwione. Przez obozy przeszło ok. 10 tys. osób, głównie opozycjonistów związanych z „Solidarnością”. Dzięki swojej postawie internowani szybko wywalczyli polepszenie warunków bytowania, prawo do kontaktu z kapelanem, organizowania prelekcji i wykładów, widzeń z rodzinami i prowadzenia z bliskimi korespondencji. Aby to osiągnąć, w niektórych obozach internowani musieli jednak uciekać się do głodówek i innych akcji protestacyjnych. Pomocy internowanym i ich rodzinom udzielały podziemne struktury „Solidarności” i Kościół katolicki. Sylwia Galij-Skarbińska i Wojciech Polak, w oparciu o szeroką bazę źródłową, opisują dzieje obozu internowania utworzonego w więzieniu w Potulicach niedaleko Nakła (w dawnym obozie przesiedleńczym, w którym Niemcy zamordowali lub zagłodzili 1297 osób, w tym 797 dzieci). Autorzy omawiają okoliczności internowania działaczy „Solidarności”, warunki panujące w obozie, życie codzienne internowanych i organizowane przez nich akcje protestacyjne, życie religijne i działalność edukacyjną. Osobny rozdział dotyczy działań wobec internowanych prowadzonych przez Służbę Bezpieczeństwa. Książkę uzupełniają wykazy osób internowanych i obsady cel w obozie, a także fotografie i fotokopie dokumentów.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro