Uchodźca z wojny na Bałkanach w latach 90., pisarz, wnuk, syn i ojciec małego chłopca wraca do przeszłości: dzieciństwa w Jugosławii, ucieczki, przyjazdu do Niemiec, codzienności nastoletniego imigranta, prób odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Zadaje pytanie o to, jaki wpływ na nasze życie i jego kształt ma miejsce, w którym przyszliśmy na świat. Wraca do przeszłości, poznaje krewnych w dalekiej wiosce w bośniackich górach, przystaje przy grobach przodków. Bohater towarzyszy cierpiącej na demencje babci Kristinie, która traci pamięć, gubi wspomnienia, kiedy on sam próbuje je odnaleźć. Książka nagrodzona w 2019 roku Deutscher Buchpreis. „Bywają książki, po których lekturze czuje wdzięczność. To zdarzyło się właśnie tu. Gęsta, intensywna, porażająco aktualna proza pozwoliła mi wyobrazić sobie inne możliwości własnego życia. Skąd, to opowiedziana od środka rzecz o wojnie, która wypędza z domu, naznacza i definiuje przyszłość. Jest też opowieścią o jerzyku, o opowiadaniu historii i jej odzyskiwaniu, a także namnażaniu jej możliwych wariantów. Cenne i konieczne: przypomnieć sobie, że przypadek rządzi w dużej mierze naszym losem. Zobacz – czytelniczko, czytelniku – jakie w udziale przypadnie ci zakończenie! To lektura, która zostawia ślad”. Małgorzata Lebda
Uchodźca z wojny na Bałkanach w latach 90., pisarz, wnuk, syn i ojciec małego chłopca wraca do przeszłości: dzieciństwa w Jugosławii, ucieczki, przyjazdu do Niemiec, codzienności nastoletniego imigranta, prób odnalezienia się w nowej rzeczywistości. Zadaje pytanie o to, jaki wpływ na nasze życie i jego kształt ma miejsce, w którym przyszliśmy na świat. Wraca do przeszłości, poznaje krewnych w dalekiej wiosce w bośniackich górach, przystaje przy grobach przodków. Bohater towarzyszy cierpiącej na demencje babci Kristinie, która traci pamięć, gubi wspomnienia, kiedy on sam próbuje je odnaleźć. Bywają książki, po których lekturze czuje wdzięczność. To zdarzyło się właśnie tu. Gęsta, intensywna, porażająco aktualna proza pozwoliła mi wyobrazić sobie inne możliwości własnego życia. Skąd to opowiedziana od środka rzecz o wojnie, która wypędza z domu, naznacza i definiuje przyszłość. Jest też opowieścią o jerzyku, o opowiadaniu historii i jej odzyskiwaniu, a także namnażaniu jej możliwych wariantów. Cenne i konieczne: przypomnieć sobie, że przypadek rządzi w dużej mierze naszym losem. Zobacz - czytelniczko, czytelniku - jakie w udziale przypadnie ci zakończenie! To lektura, która zostawia ślad. Małgorzata Lebda
Noc poprzedzająca festyn w prowincjonalnym Fürstenfelde w krainie Uckermark Wieś śpi. Z wyjątkiem przewoźnika – ten nie żyje. I pani Kranz, cierpiącej na kurzą ślepotę malarki, która po raz pierwszy pragnie pokazać swoją wieś w nocy. Dzwonnik i jego uczeń chcą uderzyć w dzwony, tylko jest jeden problem: dzwony zniknęły. Lisica szuka jajek dla swoich młodych, a pan Schramm, były podpułkownik armii NRD, znajduje więcej argumentów przeciw życiu niż przeciw paleniu. Nikt nie widział włamania do Domu Regionalnego, ale wiejskie archiwum jest otwarte. Jednak bezsennych mieszkańców martwi nie to, co zostało skradzione, ale to, co się wydostało na zewnątrz. Dawne historie, baśnie i legendy snują się po wsi wraz z ludźmi. Składają się na powieść o długiej nocy, na mozaikę wiejskiego życia, w której spotykają się zasiedziali i napływowi, zmarli i żywi, rzemieślnicy, emeryci i szlachetni rabusie w piłkarskich trykotach. Każdy chce coś doprowadzić do końca w noc przed festynem. Jeszcze jest czas do festynu. Trzeba przeczekać noc, w dzień poczynić ostatnie przygotowania. Wieś gotuje, wieś pryska płynem do szyb, wieś dekoruje latarnie. Za stabilność stosu ofiarnego odpowiadał zawsze nasz stolarz, tylko że on nie żyje. Napływowy architekt wnętrz z Berlina zaofiarował się go zastąpić, ale z tego mogą być tylko problemy. Rozmieszczenie gości to trudna sprawa. Kto zasiądzie tuż przy samym stosie? Kto zasłużył, żeby być blisko płomieni?
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro