To swoista „trylogia” spotkania ze Słowem Bożym niedzielnej czy też świątecznej liturgii. Słowo Boga bowiem nie tylko pokrzepia, ale też umacnia, przemienia i otwiera na działanie Bożej łaski oraz drugiego człowieka. Przyjęte i przemodlone głęboko zapada w sercu i pomaga w wędrówce do Ojcowskiego Domu. Ksiądz Ryszard Stankiewicz SDS stara się, by ta książka nie była tylko pobożną lekturą, ale czymś, co może przynosić obfite owoce przez spotkanie Boga w Jego Słowie.
W moim życiu nic nie może się dziać poza Słowem, jedynie w ścisłej współpracy z nim. Wszystko, co jest na świecie, czyli całe stworzenie, żyje dzięki Słowu, przez Słowo. Ale to za mało. Muszę żyć także dla Słowa, pozwalać, aby ono codziennie stwarzało mnie niejako na nowo.Kolejna propozycja ks. Ryszarda Stankiewicza mająca pomagać w kroczeniu ze Słowem każdego dnia. Książka stopniowo, powoli uczy nas, jak czytać, rozważać, modlić się i kontemplować Boże Słowo, aby stało się to naszą codzienną praktyką. Po prostu trzeba zacząć!Boże słowo potrzebuje w moim sercu dużo odpowiedniego miejsca, a zatem nie uniknę porządków, selekcji i potrzeby usunięcia słów niepotrzebnych, szkodliwych, destrukcyjnie wpływających na moje życie, czyli wszystkich słownych śmieci. Z drugiej strony mam być bardziej wymagający od siebie i uważny, jakim słowom, oprócz Bożych, pozwalam zagościć w moim sercu.
Książka ma być jedną z wielu pomocy dla tych, którzy pragną modlić się Bożym Słowem w duchu lectio divina. Autor ma nadzieję, że przynajmniej niektóre z zaproponowanych rozważań pomogą otworzyć się Czytelnikom na moc i światło płynące z Bożej mowy. Pozwolą pokochać Księgę Życia, która stanie się dla nich nie tyle jedną z wielu ksiąg, ale Księgą numer jeden. Zażyłość z Bożym Słowem pogłębiająca się z każdym dniem sprawi, że także ich życie stanie się żywą księgą, z której inni będą czytać o wielkich dziełach Bożych.Czym ryzykujesz, nabywając tę książkę? Ufam, że największym ryzykiem jest to, że pokochasz Boże Słowo, a jeszcze bardziej jego Autora, Pana Boga. Czyż to nie wspaniałe należeć do wielkiej Bożej rodziny tych, którzy czytają Boże Słowo i je zachowują, aby być dla Jezusa jak matka, brat czy siostra (por. Łk 8,21)? Czy to nie piękne i budujące zachowywać jak Maryja wszystkie te słowa i rozważać je w swoim sercu (por. Łk 2,19)?Tym, którzy zaryzykują, nie życzę miłej lektury, ale owocnej, przemieniającej, budującej. Lektura Bożego Słowa nie zawsze jest miła, lekka i przyjemna. Często konfrontuje, wzywa do nawrócenia, przemiany, wyciska łzy, zwyczajnie boli. Ostatecznie zawsze prowadzi ku zmartwychwstaniu i nowemu życiu w Chrystusie. Zatem czytaj, medytuj, módl się, kontempluj i wzrastaj w wierze, nadziei i miłości na Bożą chwałę i pożytek braci i sióstr.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro