„Mogła cieszyć się swoim pięknym, doskonałym światem jeszcze przez chwilę. Wkrótce wszystko, co posiada, będzie należeć do mnie”. Miałam plan, dzięki któremu zamierzałam wydostać się z friendzonu. Krok pierwszy: Zakraść się do pokoju Reeda Krok drugi: Przespać się z nim. Kiedy jednak rozbłysło światło, nie ujrzałam znajomych niebieskich oczu, tylko ciemne, rozgniewane i pełne demonów. I należały do znacznie starszego brata Reeda. Cztery lata później Nash Prescott nie jest już gniewnym synem pracowników naszego domu. A ja nie jestem uwielbianą przez miasto księżniczką. Mam dwadzieścia jeden lat, jestem spłukana i potrzebuję pracy. On ma trzydzieści dwa, jest miliarderem i szuka zemsty. Kogo obchodzi, że moja rodzina zniszczyła jego? Kogo obchodzi, że patrzy na mnie z czystą pogardą? Kogo obchodzi, że każde zadanie, które mi zleca, ma być dla mnie torturą? Liczy się tylko to, że potrzebuję pieniędzy. Nic więcej. Będę w milczeniu znosić jego okrucieństwo, wiedząc, że jest tylko jedna rzecz, której pragnie bardziej niż zemsta… Ja.
Moja bajka zmieniła się w przestrogę. Wypisana smołą i przypieczętowana łzami. Opowieść o wybuchowym małżeństwie z rozsądku… pomiędzy zdeprawowanym Romeem a krnąbrną Julią. To miał być tylko niewinny pocałunek na wystawnym balu debiutantek. Ale w przeciwieństwie do swojego literackiego imiennika tym Romeem nie kierowała miłość. Jego napędzała zemsta. Dla niego byłam tylko pionkiem. Kartą przetargową. Narzeczoną jego rywala. Dla mnie był mężczyzną, który zasługiwał na porcję trucizny. Mrocznym księciem, którego nie chciałam poślubić. Myśli, że pogodziłam się ze swoim losem. Cóż, zamierzam napisać go od nowa. I w mojej historii Julia nie umiera.
Pierwszy chłopak, w którym się zadurzyłam, skończył tragicznie. A potem zakochałam się w jego bracie. Nie powinnam była zjawić się na tym dachu w walentynki. Podobnie jak Kellan Marchetti, szkolne dziwadło. Spotkaliśmy się nad przepaścią, zdecydowani zakończyć – każde swoje – życie. O dziwo poszarpane nitki naszych dramatów splątały się i utworzyły nieprawdopodobną więź. Zrezygnowaliśmy ze skoku i uzgodniliśmy, że będziemy się spotykać w każde walentynki, aż do końca liceum. O tej samej porze. Na tym samym dachu. Dwie cierpiące dusze. Dotrzymywaliśmy słowa przez trzy lata. W ostatniej klasie Kellan podjął decyzję, a ja musiałam zmierzyć się z jej konsekwencjami. Gdy już sądziłam, że nasza opowieść dobiegła końca, zaczęła się kolejna. Podobno wszystkie historie miłosne wyglądają podobnie, tylko inaczej smakują. Moja była trująca, niestosowna i wypisana szkarłatnymi bliznami. Nazywam się Charlotte Richards, ale możecie mi mówić Trucizna.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro