Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
Wychudzony na więziennym wikcie Miguel de Cervantes Saavedra, poborca podatkowy, w miarę upływu czasu coraz bardziej upodabniał się do Don Kichota z Manczy, bohatera swoich opowiadań słuchanych chętnie przez współwięźniów i dozorców więziennych. Ponieważ nigdy nic o sobie nie opowiadał, niektórzy ze słuchaczy kojarzyli go nie tylko z poborcą podatkowym, ale mówili między sobą, że Cervantes to dzielny rycerz walczący i zraniony pod Lapanto. Nigdy do niczego się nie przyznawał, ale też niczemu nie zaprzeczał... Historię słynnego rycerza Don Kichota z Manczy opowiedział w całości w czasie wojny wybitny polski ilustrator i autor tego opracowania Jan Marcin Szancer małemu chłopcu, którego zainteresowały fragmenty znalezionej niekompletnej książki, pozbawionej początku i końca. Zrobił to, wspaniale oddając charakter epoki, w której „skończyła się legenda błędnego rycerstwa”. W 1946 zainspirowany tą przygodą wykonał wspaniałe ilustracje, a już w 1947 roku ukazało się pierwsze wydanie „Don Kichota z Manczy” w opracowaniu i z ilustracjami Jana Marcina Szancera.
Nowy przekład jednego z najważniejszych dzieł światowej literatury. Niniejszym oddajemy do rąk czytelnika długo oczekiwane pierwsze polskie wydanie krytyczne Don Kichota, w nowym, doskonałym przekładzie Wojciecha Charchalisa. Miguel de Cervantes Saavedra swoim Don Kichotem położył podwaliny pod nowoczesną powieść. Przygody oszalałego od czytania książek szlachcica i jego giermka od z górą czterystu lat bawią i wzruszają kolejne pokolenia czytelników. Dzięki nowemu polskiemu przekładowi dzieło zostało odświeżone, więc współczesny miłośnik literatury będzie mógł cieszyć się tą historią jak nigdy przedtem. Wspaniały przekład wspaniałego dzieła. Okazuje się, że mimo swego sędziwego wieku Don Kichot to książka interesująca, wciągająca i pouczająca, a przede wszystkim śmieszna, jak informuje sam autor na kartach swojej powieści. Do tej pory trudno było tę śmieszność dostrzec. Dopiero teraz w pełni możemy docenić humor i doskonałe pióro wielkiego Hiszpana.
Wychudzony na więziennym wikcie Miguel de Cervantes Saavedra, poborca podatkowy, w miarę upływu czasu coraz bardziej upodabniał się do Don Kichota z Manczy, bohatera swoich opowiadań słuchanych chętnie przez współwięźniów i dozorców więziennych. Ponieważ nigdy nic o sobie nie opowiadał, niektórzy ze słuchaczy kojarzyli go nie tylko z poborcą podatkowym, ale mówili między sobą, że Cervantes to dzielny rycerz walczący i zraniony pod Lapanto. Nigdy do niczego się nie przyznawał, ale też niczemu nie zaprzeczał. Historię słynnego rycerza Don Kichota z Manczy opowiedział w całości w czasie wojny wybitny polski ilustrator i autor tego opracowania Jan Marcin Szancer małemu chłopcu, którego zainteresowały fragmenty znalezionej niekompletnej książki, pozbawionej początku i końca. Zrobił to wspaniale oddając charakter epoki, w której ?skończyła się legenda błędnego rycerstwa?. W 1946 zainspirowany tą przygodą wykonał wspaniałe ilustracje, a już w1947 roku ukazało się pierwsze wydanie Don Kichota z Manczy w opracowaniu i z ilustracjami Jana Marcina Szancera.
Niniejszym oddajemy do rąk czytelnika długo oczekiwane pierwsze polskie wydanie krytyczne drugiej części Don Kichota, w nowym, doskonałym przekładzie Wojciecha Charchalisa, przygotowane specjalnie z okazji obchodów czterechsetlecia śmierci autora. W roku 1613, osiem lat po publikacji Don Kichota, do Cervantesa dotarła krążąca po Madrycie plotka, że ktoś pisze kontynuację jego powieści. Oburzony autor, który – zdaje się – w ogóle nie miał takiego zamiaru, zaczął w pośpiechu przygotowywać swoją drugą część. Gdy latem 1614 pisał właśnie rozdział LIX, niejaki Avellaneda, pisarz do dziś pozostający anonimowy, opublikował Drugą część don Kichota z Manczy. Twórca oryginału był tą powieścią ewidentnie zniesmaczony, przeredagował więc swój tekst i zrobił z niego dialog z apokryfem, wyszydzając go i bezwzględnie wyśmiewając od prologu aż po ostatnie zdanie. Tym sposobem, prawdopodobnie zupełnie niechcący, powodowany wyłącznie zalewającą go żółcią, Cervantes dopełnił Don Kichota drugą częścią przygód tytułowego bohatera i ostatecznie stworzył pierwszą w pełni nowożytną powieść europejską. Choć wydaje się, że prawie każdy zna powieść Cervantesa i wielokrotnie widział don Kichota w dziełach wielkich artystów, jak Gustave Doré, Honoré Daumier, Salvador Dali, Pablo Picasso i wielu innych, to z pewnością zaskoczą go rysunki i wizje Wojciecha Siudmaka. Jego dzieła nawiązują głębiej i śmielej do fantastycznych wizji Cervantesa i marzeń don Kichota. Tu, gdzie inni widzieli humorystyczne anegdoty, artysta odczytuje filozoficzne intencje autora. Czytając oba Don Kichoty Cervantesa, można dojść do przekonania, że autor pisząc te powieści (...), ewoluował od zwykłej burleski interludium o wieśniaku, który postradał zmysły od słuchania romansów, do głębokiej refleksji nad zależnościami łączącymi życie i literaturę, nad formą dzieła literackiego oraz szerszej refleksji filozoficznej na temat związków łączących człowieka ze światem zewnętrznym. (...) Transcendencja tego dzieła i jego niepodważalna uniwersalność sprawiają, że przypadki najznamienitszego błędnego rycerza bawią i skłaniają do refleksji po dziś dzień i mimo że powieści rycerskie są nam kompletnie obce, całkowicie egzotyczne i zupełnie obojętne, ich krytyka autorstwa Cervantesa ciągle zachowuje świeżość i atrakcyjność. – Wojciech Charchalis, ze wstępu tłumacza W imię Boże, jakże wielka musi tobą targać ochota przeczytania tego Prologu, szlachetny, choć może i plebejski czytelniku, kiedy spodziewasz się w nim znaleźć zemstę, zniewagi i klątwy rzucane pod adresem tego drugiego Don Kichota, czyli tego, o którym mówią, że spłodzono go w Tordesillas, a wydano na świat w Tarragonie! Prawda jednakowoż jest taka, że nie uczynię ci tej przyjemności, bo chociaż krzywdy zwykle budzą wściekłość w najbardziej nawet pokornych piersiach, w moim przypadku ta reguła znajduje raczej wyjątek. (...) nie chcę ci więcej powiedzieć, tylko powiadomić cię, żebyś wziął pod uwagę, iż ta druga część Don Kichota, którą ci ofiarowuję, jest skrojona na tę samą miarę i z tego samego materiału co pierwsza, i daję ci don Kichota poszerzonego i w końcu zmarłego, i pochowanego, żeby nikt więcej się nie ośmielił składać nowych zeznań, wszak dość jest tych starych (...) albowiem nadmiar rzeczy, choćby były dobre, sprawia, że się ich nie szanuje, a niedobór, choć złych, zasługuje na niejaki szacunek. – Cervantes, Przemyślny rycerz don Kichot z Manczy. Część druga, Prolog Don Kichot to powieść dająca mnóstwo przyjemności, pomyślana jako łańcuch przypadków spotykających dwie wędrujące postaci, które cechują się niemożliwym do pomylenia wyglądem, wysławiają nader charakterystycznie i prześladowane są przez pecha. (...) Postaci niezapomniane. – Darío Villanueva, dyrektor Królewskiej Akademii Hiszpańskiej, z przedmowy Dzisiaj możemy właściwiej odczytać myśli genialnego Cervantesa. Don Kichot wkradł się na trwałe do mojej wyobraźni. Pisarz przekazał nam ukryte prawdy o ludzkich wadach i poszukiwaniach ideału, o jakich nie można było się wypowiedzieć publicznie za jego życia. Ujął je w formę ponadczasowego traktatu filozoficznego. Pod płaszczykiem szaleństw renesansowego rycerza, dowcipu i sennych marzeń, podobnie jak Shakespeare w Burzy, celnie niczym wyostrzona szpada wymierzył ciosy w ociężałe schematy, ciągle aktualne społeczne bariery i ludzkie przywary. – Wojciech Siudmak
Niniejszym oddajemy do rąk czytelnika długo oczekiwane pierwsze polskie wydanie krytyczne Don Kichota w nowym, doskonałym przekładzie Wojciecha Charchalisa. Miguel de Cervantes Saavedra swoim Don Kichotem położył podwaliny pod nowoczesną powieść. Przygody oszalałego od czytania książek szlachcica i jego giermka od z górą czterystu lat bawią i wzruszają kolejne pokolenia czytelników. Dzięki nowemu polskiemu przekładowi dzieło zostało odświeżone, więc współczesny miłośnik literatury będzie mógł cieszyć się tą historią jak nigdy przedtem. Wspaniały przekład wspaniałego dzieła. Okazuje się, że mimo swego sędziwego wieku Don Kichot to książka interesująca, wciągająca i pouczająca, a przede wszystkim śmieszna, jak informuje sam autor na kartach swojej powieści. Do tej pory trudno było tę śmieszność dostrzec. Dopiero teraz w pełni możemy docenić humor i doskonałe pióro wielkiego Hiszpana. „Bez wątpienia Don Kichot różni się od dzieł go poprzedzających i to on właśnie zbiera w sobie wszystkie istniejące wcześniej prądy, tworząc podwaliny pod naprawdę nowoczesną powieść. Don Kichot, jak każda wielka powieść nowoczesna, w odróżnieniu od swoich poprzedniczek, jest wielowymiarowy i polifoniczny, a uznawanie go – za samym Cervantesem – jedynie za satyrę na księgi rycerskie, która przypadkiem wymknęła się spod kontroli autorowi, nie do końca świadomemu tego, co napisał, jest nieporozumieniem. To prawda, że trudno się spodziewać, żeby Cervantes przewidział i przemyślał te dziesiątki interpretacji swego dzieła, które w ciągu czterystu lat zostały nam zaprezentowane przez krytyków. Nie sposób również zakładać, że jako człowiek pozbawiony wykształcenia, kierujący się jedynie instynktem wytrawnego, doświadczonego życiowo czytelnika, również instynktownie stworzył dzieło, o którego wielowymiarowości nie miał pojęcia. Zbyt jest doskonałe, by tak było. Prawda jak zwykle leży pewnie gdzieś pomiędzy tymi dwiema skrajnościami” – Wojciech Charchalis, ze wstępu tłumacza. Miguel de Cervantes Saavedra (1547-1616), renesansowy pisarz hiszpański. Służył w Rzymie jako szambelan, wziął udział w słynnej bitwie w zatoce Lepanto (1571). W drodze powrotnej do domu został wzięty do niewoli przez berberyjskich korsarzy, a wkrótce po uwolnieniu wrócił do wojska i stacjonował w Portugalii podbitej przez Filipa II. Niedługo później zaczął pisać. W 1595 roku wygrał konkurs poetycki w Saragossie, jednak za życia nie było mu dane cieszyć się długo zasłużoną popularnością. Jego sława nadeszła dopiero wraz z napisanym w więzieniu Przemyślnym szlachcicem don Kichotem z Manczy.