„Nad tą książką pracowałem przez cztery lata (1993-1997), ale o napisaniu jej myślałem już za młodu. Zadanie, jakie sobie wyznaczyłem, było skromne: postanowiłem zapisać wyłącznie własne doświadczenia czasu Zagłady, przedstawić je tak, jak się utrwaliły w mojej świadomości i pamięci. Nie odwoływałem się w miarę możności do ogólnej wiedzy, nie sięgałem do źródeł i do wspomnień innych osób. Ta książka miała mieć – i ma! – charakter ściśle osobisty. Dobrze ją przyjęto, ukazało się kilkanaście omówień, została wyróżniona dwiema nagrodami: „Polityki” (w dziale pamiętników) oraz Warszawskiej Premiery Literackiej, a swoje dobre opinie przekazało mi prywatnie wiele osób (niektórych z nich wcześniej nie znałem). Ukazały się do tej pory cztery przekłady: na szwedzki, czeski, angielski i włoski. Jestem niezmiernie kontent, że wznowienie nakładem Wydawnictwa Literackiego znacznie poszerzy krąg czytelników tych moich opowieści. (…) O spisaniu swych doświadczeń z czasów okupacyjnego dzieciństwa myślałem już od wczesnej młodości, nie zabierałem się jednak do pracy, nie byłem ani psychicznie, ani pisarsko do niej gotowy. Bym mógł ją podjąć, musiało minąć półwiecze. Zdałem sobie w pewnym momencie sprawę, że nie zrealizuję projektu, gdybym zamierzał napisać ciągłą opowieść. Pamiętam epizody – i na nich się koncentruję. Musiałem też przezwyciężyć wewnętrzne opory i strachy, od których trudno było się uwolnić. Pomogło mi to, że o swych losach z tamtych lat wielokrotnie opowiadałem różnym osobom. Nie chcę naśladować wielkiego Białoszewskiego ani tym bardziej zarozumiale z nim się równać, nie mogę jednak nie wyznać, że książkę tę najpierw wygadałem, a dopiero potem napisałem. Tym, którzy chcieli słuchać, dziękuję”. – Michał Głowiński
Panteon polskich humanistów. Powikłane biografie niepospolitych umysłów drugiej połowy XX wieku Wybitny humanista we własnej osobie, profesor Michał Głowiński, portretuje wielkie postaci – myślicieli, naukowców, literaturoznawców, pisarzy, ale też działaczy społecznych, ludzi o wyjątkowych osobowościach. Andrzej Kijowski, Miron Białoszewski, Irena Sendlerowa, Stanisław Barańczak, Jan Józef Lipski czy Teresa Torańska to zaledwie kilkoro z nich. Biografie tych niezwykłych osób obfitują w ważne i doniosłe wydarzenia, które Autor pokazuje od kulis, nierzadko ujawniając nieznane szczegóły. Przypadek, łut szczęścia lub gigantyczny pech jest w stanie zaważyć na życiu, bezpowrotnie zmieniając jego tory i czasem prowadząc do nieuchronnej katastrofy. Opowieści o dramatach związanych z pochodzeniem, ukrywaniem się, utratą bliskich i własnego zdrowia i chorobą czy załamaniem kariery zawodowej sąsiadują tu ze zdobyciem paszportu, zagranicznego stypendium, awansem społecznym, zasłużoną karierą i sławą. Ten znakomity zbiór pokazuje, że losy większości wybitnych jednostek były głęboko naznaczone przez moment dziejowy – historia i polityka wielokrotnie łamała ludzkie życiorysy i charaktery.
Zbiór wysmakowanej, erudycyjnej i poruszającej prozy Michała Głowińskiego, jednego z najwybitniejszych polskich humanistów. Opowiadania Głowińskiego pokazują, że tak głębokie zaangażowanie w rejestrowaniu świata dziś już się nie zdarza w literaturze. W jego tekstach ożywają dawni nauczyciele akademiccy, koledzy z roku, profesorowie czy przypadkowo spotkani przechodnie. Twórczym impulsem do snucia historii może stać się wycinek prasowy, spotkanie starej znajomej na poczcie czy nowe, zaskakujące użycie słowa w tekście. Żywy, aktywny i wciąż poszukujący intelekt Michała Głowińskiego najdrobniejsze zdarzenie codzienności potrafi umieścić w szerokim kontekście społecznym, historycznym i ludzkim. Opowieść o wycieczce z koleżanką na daleką Pragę „w czynie społecznym” staje się pretekstem do aktualnej jak nigdy refleksji o przyzwoitości i wstydzie. Wizyta u fryzjera okazuje się być doskonałą okazją do przyglądania się niezmiennej szkodliwości stereotypów. Kiczowaty obraz okładki magazynu wydanego w czasach głębokiego stalinizmu zachęca do odbycia podróży do dawno nieodwiedzanych miejsc. Ale niezmiennie w centrum zainteresowania Głowińskiego pozostaje człowiek – z jego ułomnościami, słabościami i nieoczywistym pięknem. W kinie, w sklepie, przed półką z gazetami – nie przestaje przyglądać się sobie i ludziom z dystansem i życzliwą refleksją. Zbiór został wzbogacony tekstami o charakterze felietonów i małych esejów, w których znajdziemy rozważania o języku, poezji, jakości współczesnej prozy, a nawet architekturze. Poznajemy w nich Głowińskiego jako pełnego dystansu do siebie akademika, a przy tym czujnego humanistę, sprawnego obserwatora i niezastąpionego komentatora.
Niezwykła opowieść humanisty, naukowca, pisarza i świadka epoki. Czas nieprzewidziany to skarbnica wiedzy o polskiej kulturze ostatnich dekad, katalog kluczowych dla polskiej humanistyki nazwisk, zbiór smacznych anegdot i szczegółowa mapa intelektualnych kamieni milowych polskiej nauki. Imponująca wiedza Głowińskiego, erudycja i językowe wyczucie sprawiają, że rozmowa urasta do rangi przewodnika po Polsce – jej niezabliźnionych ranach, kompleksach, ale też pięknie i sile. „Dopóki się jeszcze zachowało pewną świeżość umysłu, dopóty starość, zwłaszcza jeśli się żyje na pewnym poziomie, jest do zniesienia. Mnie jest bliższe pierwsze stanowisko – optymistyczne. Wynika to w jakiejś mierze z mojej biografii, uważam bowiem, że mam życie darowane; po latach Zagłady, pobycie za murami getta, ukrywaniu się, ceni się życie” – Michał Głowiński.
„Jak nie dać się propagandzie”. „Władza boi się analizy języka, zdemaskowania środków językowych, przy pomocy których chce oddziaływać” – mówił Leszek Kołakowski o rządzących PRL-em. Swoisty dziennik demaskatora prowadził od lat 60. aż do upadku komunizmu w roku 1989 znakomity literaturoznawca Michał Głowiński. Wiele haseł z niniejszej książki okazuje się nie tylko historycznym zapisem minionych czasów. Głowińskiego komentarze do słów stały się po latach, w wydawałoby się zupełnie innej rzeczywistości, ponownie aktualne. Politycy znów wskazują z jednej strony patriotów, z drugiej tych, których żywiołem są knowania, przywódca rządzącej partii szuka spisków, bo przecież to nie przypadek, że... Tak jak niegdyś przeciwnicy (a dokładniej wrogowie wszelkiej maści, hałastra, a nawet robactwo) są zaciekli i zajadli, lokują się w określonych kołach, są inspirowani z zewnątrz, ujadają, ich działania to awanturnictwo i demagogia, a nade wszystko przeszkadzają w budowaniu lepszej Polski. Wszystkie teksty w tej książce pochodzą sprzed 1989 roku. A jednak Zła mowa to nieustannie aktualny podręcznik dla każdego kto nie chce poddać się propagandzie.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro