Według Tubylewicz Sztokholm to sprytny uwodziciel i choć warto pozwolić sobie na romans z nim, należy też mieć na uwadze, że będzie cię zwodził. Na pierwszy rzut oka olśniewająco piękny i estetycznie harmonijny, Sztokholm okazuje się miastem pełnym kontrastów i zawiłości, tematów tabu, a także ukrytych kodów i hierarchii. To miasto fascynujące, na którego ulicach jest wprawdzie ciszej niż w innych stolicach i wystarczy pół godziny, żeby dostać się na bezludną wysepkę Archipelagu Sztokholmskiego, ale szaleństwo przemian oraz żywiołowość debaty nie mają w sobie ani krzty spokoju. Tubylewicz pisze też o sztokholmskich snobizmach, o egalitaryzmie i jego braku, o tym jak na miasto wpływała polityka i ideały (oraz ideologie) kolejnych epok, o miejskich wyburzeniach (w tym o szokującej z dzisiejszej perspektywy rozbiórce zabytkowej dzielnicy Klara), o tym, jak Sztokholm zmienili uchodźcy i co robią dla nich sztokholmczycy, a także o czysto turystycznych atrakcjach. Z jej przewodnikiem w ręku dowiemy się, gdzie popływać kajakiem, gdzie poopalać się nago, gdzie zorganizować piknik i jak odkryć różne magiczne miejsca. Wyjątkowe zdjęcia do przewodnika zrobił urodzony już w Sztokholmie syn autorki, Daniel, którego osobiste spojrzenie na rodzinne miasto świetnie uzupełnia ten nietypowy przewodnik.
Samotny jak Szwed? O ludziach Północy, którzy lubią bywać sami – najnowsza książka Katarzyny Tubylewicz to zbiór reportaży, esejów i rozmów na temat samotności – książka wciągająca, oryginalna i aktualna. Tubylewicz i jej bohaterowie zastanawiają się nad tym, czym samotność jest, czym bywa, co nas w niej przeraża, a co cieszy, dlaczego za nią tęsknimy, dlaczego przed nią uciekamy, jak nas zmienia, jakie stawia przed nami wyzwania. Wiele tu subiektywnych głosów i perspektyw, pełna uniwersalność i kopalnia wiedzy o różnicach kulturowych. Jednocześnie Samotny jak Szwed? to kolejna odkrywcza książka o naszych sąsiadach zza Bałtyku. Dla Tubylewicz Szwecja to lustro, w którym przegląda Polskę i siebie samą, a o Szwecji mówi się, że jest rajem dla samotników. Czy to prawda?
To nie jest książka o cynamonowych bułeczkach. Szwecja była przez lata niedoścignionym wzorem państwa dobrobytu. Mitem. Gdyby nie istniała, należałoby ją wymyślić. Nowoczesna i zsekularyzowana, kraj Astrid Lindgren i IKEI. W ostatnim czasie Skandynawię dopadły jednak te same problemy co resztę Europy. Wśród bohaterów rozmów i reportaży Tubylewicz znajduje się wielu zwykłych ludzi o niezwykłych doświadczeniach, m.in. policjant-Afgańczyk, który ma odwagę mówić o różnicach kulturowych, kuratorka wystaw, która została pracowniczką biura pogrzebowego oraz Polka, która zdecydowała się ze swoją dziewczyną na tęczowe rodzicielstwo. Tubylewicz rozmawia też ze znanymi i opiniotwórczymi Szwedami takimi jak pisarka Elisabeth Åsbrink, biskup Eva Brunne czy reporter Niklas Orrenius. Moraliści to opowieść o szwedzkich marzeniach, ideałach, pomyłkach i wątpliwościach. To książka uniwersalna, a zarazem bardzo na czasie – mówi o tym, co dzieje się z wartościami w czasach migracji, populizmu i nacjonalizmu. Autorka w mocny, intrygujący sposób opowiada nam o problemach, z którymi mierzy się współczesny świat. Nie lukruje rzeczywistości. Może dlatego „Moraliści” to książka o tym, jak być otwartym na Innego jednocześnie stojąc na straży własnych przekonań i najważniejszych demokratycznych wartości. Justyna Kopińska Trudno znaleźć lepszego przewodnika po zmieniającej się szwedzkiej planecie niż Katarzyna Tubylewicz. Jej „Moraliści” to opowieść o społeczeństwie, które wybrało system wartości, wydający się być utopią i jak dotąd konsekwentnie przy nim trwało. Czy można sobie założyć bycie dobrym? Czy Szwecja zderza się dziś z rzeczywistością i własnymi ograniczeniami? Czy unikanie trudnych tematów i konfliktów nie doprowadzi do jakiegoś wielkiego wybuchu? Dobór rozmówców jest niebywale ciekawy – ale jeszcze ciekawsze są pytania, które autorka im zadaje. Bo Tubylewicz patrzy na Szwecję jednocześnie z dystansu i od środka. Kocha ten kraj, ale jasno widzi wszystkie jego pułapki. Ta perspektywa łącznie z talentem reporterskim pozwala jej uogólnić szwedzkie doświadczenie – uczynić z niego jedno z najważniejszych doświadczeń nowoczesności. Agnieszka Holland Katarzyna Tubylewicz - Tłumaczka z języka szwedzkiego. Autorka powieści „Własne miejsca”, „Rówieśniczki” i „Ostatnia powieść Marcela”. W latach 2006–2012 była dyrektorką Instytutu Polskiego w Sztokholmie. Prowadziła zajęcia na temat kultury polskiej na Uniwersytecie Sztokholmskim. Współpracuje z „Krytyką Polityczną” i „Gazetą Wyborczą”. Jest pomysłodawczynią i współautorką głośnej antologii rozmów na temat promocji czytelnictwa „Szwecja czyta. Polska czyta”. Mieszka w Sztokholmie i w Warszawie. Od lat praktykuje jogę i jest jej nauczycielką.
Szwedzka sztuka kochania – odważnie, bez masek i moralizowania. W Szwedzkiej sztuce kochania wysłuchacie głosów i historii ludzi znanych i opiniotwórczych, którzy opowiedzą o tym, o czym nigdy wcześniej publicznie nie mówili, oraz ludzi zupełnie nieznanych, ale fascynujących i świadomych swoich wyborów. Przeczytacie o wszelkich rodzajach związków, o monogamii i poliamorii, o tantrze, o związkach tęczowych i queerowych rodzinach, będzie o wierności i zdradzie, o związkach otwartych i skrajnej wolności seksualnej, a także o miłości po miłości. Spotkacie ludzi pięknych, mądrych i wolnych. Dowiecie się, jak ma się do rzeczywistości słynny mit o „szwedzkim grzechu”. Jeden z bohaterów – Marcus – zabiera autorkę na miejsce spotkań homoseksualistów położone tuż obok popularnej plaży. „Tajemny świat jest dyskretny i unikający konfrontacji. Jeśli jakaś heteroseksualna para nieświadoma niczego przeniesie się z kocem zbyt wysoko w las, w rejon gejów, ci ostatni przesuną się jeszcze wyżej. Przypomina to trochę taniec. I jest to taniec łagodny, pełen wzajemnej ostrożności nie znających się dobrze partnerów” – pisze autorka. Katarzyna Tubylewicz uświadamia, że za rzadko toczy się w Polsce poważna i otwarta dyskusja o uczuciach, o wzajemnych relacjach, pokazuje, jak jesteśmy spętani konserwatywną narracją. Udowadnia, że miłość i erotyka to jedne z najważniejszych życiowych doświadczeń.
Współczesny Sztokholm Pewnej niedzieli przypadkowy klient znajduje na parkingu przed supermarketem opuszczone volvo, a w nim zwłoki staruszki, której ktoś wypchał usta pogniecionymi gazetami. Ale komu mogłoby zależeć na śmierci osiemdziesięcioparoletniej Grety Sjöwall, zamożnej i szanowanej obywatelki, udzielającej się charytatywnie? Inspektorzy kryminalni Jens Vikander i Björn Fågel z komisariatu w Nacka Strand badają kilka tropów. Najbardziej obiecujący wiąże się z młodymi uchodźcami z Afganistanu, którzy często gościli w domu Grety. Swoje tajemnice ma także Ewa, Polka, która od niedawna opiekuje się panią Sjöwall. Rozwiązania sprawy nie ułatwia kryzys coraz mocniej trapiący szwedzką policję.
Pisarz w kryzysie, piękność z prowincji i… zupełnie nie to, czego się spodziewasz. Poznają się w pociągu relacji Kraków-Warszawa. On – 50-letni autor bestsellerowych kryminałów, skłócony z rodziną i pozbawiony złudzeń kobieciarz przeżywający kryzys twórczy. Wraca właśnie ze spotkania autorskiego, na które przyszło osiem osób. Ma za sobą trzy nieudane małżeństwa i klika udanych powieści, ale wciąż nie potrafi ułożyć sobie życia. Hanna zwraca jego uwagę niezwykłą urodą i urzekającą nieśmiałością. Ucieka do stolicy z podkrakowskiego małego miasteczka, gdzie większość problemów rozwiązuje się przy pomocy modlitwy lub alkoholu. On widzi w niej szansę na kolejny romans, a ona tylko pozornie chce łatwej przepustki do lepszego świata. To, co z pozoru wygląda jak zapowiedź banalnej historii miłosnej okazuje się prowadzić do nieoczekiwanego finału. Tubylewicz stworzyła prawdziwy portret wiecznego Piotrusia Pana. Jednak to kobiety grają tu pierwsze skrzypce, na niepokojącą nutę. – Grażyna Plebanek Przewrotna i wciągająca lektura. – Andrzej Saramonowicz Mądra, przejmująca i dowcipna powieść o schematach relacji międzyludzkich i o sile wrażliwości, która pozwala je przełamać. I co najważniejsze – kobiety mają tu naprawdę sprawczą i twórczą moc! – Agnieszka Glińska Romantyczne, środowiskowe i pisarskie sekrety pokazują swoje drugie dno. Zaskakujące i nieoczywiste. – Agata Tuszyńska
• Gamla Stan – urocze Stare Miasto • Okręt wojenny z XVII stulecia w Vasamuséet • Park etnograficzny na wyspie Djurgarden Sztokholm, czyli nowe spojrzenie na stolicę Szwecji. Po wyjeździe z Pascalem zostaniesz sztokholmczykiem! „Jak wiadomo, stolica Szwecji położona jest na Archipelagu Sztokholmskim, który jest autentycznym cudem natury, liczącym sobie około 24 tys. wysp i wysepek. Wydaje mi się, że bez krótkiej wycieczki na archipelag naprawdę nie da się zrozumieć, na czym polega wyjątkowość miasta, które Szwedzi samozwańczo reklamują jako stolicę Skandynawii. Dobrze przy tym wiedzieć, że sztokholmczycy to zagorzali miłośnicy żeglugi i bardzo wielu z nich spędza każde wakacje na wodzie. Dla początkujących odkrywców archipelagu najlepszym rozwiązaniem będzie wycieczka promem z centralnie położonego Nybrokajen do miasteczka Vaxholm. Ta półtoragodzinna wyprawa pozwala poczuć, czym jest archipelag, a bez tego podobno nie można stać się sztokholmczykiem”. – Katarzyna Tubylewicz, kulturoznawczyni, publicystka i tłumaczka
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat