Kolejny cykl wierszy pt. Wspomnienia Jerzego Mościckiego to zapis poruszających i pełnych emocji myśli na temat życia i śmierci, miłości i niekiedy trudnych relacji międzyludzkich. Autor wspomina w wierszach żonę Krysię, miłość swojego życia, która odeszła przedwcześnie. Wspomnienia stanowią wzruszający zapis głębokiego i szczerego uczucia, którego nie jest w stanie pokonać nawet śmierć. Sekunda wiecznością godzina cierpieniem lekarstwa nie znajdę dla mej duszy daremna walka z moim sumieniem żar rozpaczy mych łez nie osuszy zadania z życia nie odrobiłem straciłem bezpowrotnie co najdroższe było co miałem zrobić czego nie zrobiłem że tak to wszystko się dla mnie skończyło góry przeniosę życie oddam swoje zniosę bez bólu wszelkie dolegliwości by dotknąć przytulić ciało Twoje opuścić krainę potwornej samotności
Kolejny tomik wierszy Wspomnienia to kontynuacja poruszających myśli o żonie Krysi, której przedwczesna śmierć stała się dla Jerzego Mościckiego przyczyną niekończącego się smutku, tęsknoty i żalu za tym, co już utracone i bezpowrotne. Wiersze są próbą oswojenia się z emocjami, pogodzenia z losem i Bogiem. To wzruszający zapis szczerej i głębokiej miłości, której nie jest w stanie pokonać nawet śmierć. Drżącymi rękoma wieszam na ścianie Twe zdjęcie ostatnie jakie zrobiłaś dwa kwiatki białe ułożyłem na ramie nad zdjęciem lampka będzie Ci świeciła mam Cię nad sobą we dnie i w nocy chwila rozstania była krótkotrwała w zasięgu wzroku zawsze do pomocy gdy będę w rozterce będziesz pomagała gdy ból się kręgiem nade mną roztoczy gdy niemoc mym wątłym ciałem zawładnie poproszę o pomoc spojrzę w Twe oczy wiem pomożesz nie znajdę się na dnie Twój obraz jak świętość na kliszy utrwalony o Twoim nieistnieniu ciągle przypomina kieruję tam wzrok swój smutny umęczony a obok zegar i wciąż ta sama godzina
Kolejny tomik wierszy z cyklu Wspomnienia Jerzego Mościckiego to kontynuacja emocjonujących utworów poświęconych ukochanej Krysi ? zmarłej żonie Autora, ale też refleksja nad otaczającym światem. Jerzy Mościcki zawarł w wierszach całą paletę uczuć ? od radości, miłości, nadziei, po smutek, złość, rozczarowanie czy tęsknotę. Pozbieram wspomnienia zawiążę w supełek by nie zapomnieć tego w przyszłości tę cząstkę Ciebie schowam głęboko by nikt mi nie skradł skarbów tajemnych diamentów oddania brylantów miłości szmaragdów zebranych we wspólnym cierpieniu schowam i skryję dług nimi spłacę zaciągnięty od życia za nasze szczęście choć krótkotrwałe za naszą miłość której już nie będzie za chwile rozkoszy za noce szalone za cud natury w połowie mi dany a resztę zachowam bym mógł jeszcze pożyć ze wspomnieniami które mi zostały
Jerzy Mościcki w XI tomie wierszy pt. Wspomnienia po raz kolejny odsłania bolesną historię swojego życia. Utwory z tego zbioru nasycone są ogromnym smutkiem, bolesną tęsknotą za żoną Krysią i synem oraz żalem do losu, życia i Boga. Autor wielokrotnie zadaje pytania o przyczynę przeciwności, które wciąż stają na jego drodze, bezsilności, która towarzyszy na każdym kroku, a tylko noce i sen dają ukojenie. Jednak wydaje się, że te pytania już na zawsze pozostaną bez odpowiedzi... Ugaś me serce bólem rozpalone daj pokój duszy ciału ukojenie przemyj nadzieją oczy rozpalone daj siłę by iść dalej i pokonać cierpienie by iść po Twych śladach kiedy kroczyłeś po ziemskim padole dla naszego zbawienia odkrywać dobro które czyniłeś i tworzyć wiersze pełne uwielbienia przywróć wiarę jaką utraciłem w żałości po stracie tych których kochałem daj zapomnienie cierpieniom które przeżyłem pozwól uwierzyć że jeszcze życia nie przegrałem
Niniejszy tom wierszy autorstwa Jerzego Mościckiego z cyklu „Wspomnienia” to niejako rozliczenie się z tym, co przez lata napawało bólem, rozpaczą i zwątpieniem. To pogodzenie się z utraconą miłością, odrzuceniem przez bliskich i mijającym nieubłaganie czasem. Wiele wierszy z tomu poświęconych jest ukochanej kobiecie i osobom, których nie ma już obok. Utwory są pełne miłości, nadziei, oczekiwania i wdzięczności za każdy kolejny dzień życia. Choć ból coraz mocniej targa mym ciałem coraz mniej siły coraz więcej zwątpienia to cieszę się z życia cieszę się że rano wstałem choć ubogi w zdrowiu a bogatszy we wspomnienia zamiast śnić błądzę po mojej przeszłości każdym porankiem to wszystko spisuję uwieczniam lata przeżytej młodości co było dawno i co teraz czuję zdążyć przed chwilą która każdego czeka nie poddać się narastającemu cierpieniu dzień miesiąc rok tak szybko ucieka walczyć z niemocą na przekór cierpieniu póki mam siłę by wziąć długopis do ręki przelewam na karty co utkwiło w sercu i w duszy to moje szczęście gdy zwalczam tym żal i udręki a po przeczytaniu tych wierszy wasze kamienne serce się rozkruszy wierzę że nie było me życie zmarnowane pozostanie prawda która niejednego zaboli odświeży wasze dusze znieczulicą zamazane i żal po mnie niewidoczny kiedyś się podwoi przeczytasz zrozumiesz wspomnisz w skupieniu że obok twego życia ja w samotności trwałem kiedy ty byłeś uśmiechnięty ja w smutku trwałem o krok od najbliższych na gest pomocy czekałem gdy przeczytasz w mych wierszach o mojej żałości może zrozumiesz że inni żyją na tym świecie i błędów takich nie uczynisz już w przyszłości i rację mi przyznasz już nieżyjącemu poecie
Kolejny tomik pt. Wspomnienia autorstwa Jerzego Mościckiego to kontynuacja niezwykle osobistych wierszy, w których pielęgnowana jest pamięć o tych, którzy odeszli i pozostawili w życiu Autora niesamowitą pustkę. Jerzy Mościcki bacznie obserwuje również życie codzienne i problemy ludzi, którzy żyją tuż obok niego - wiersze stają się niejako głosem sprzeciwu wobec panującego zła, niesprawiedliwości i pogardy. Kiedy smutkiem dusza i serce przepełnione żałością a wokoło tylko cztery ściany i rozgoryczenie marzę i czekam na spotkanie z utraconą miłością czekam na spokój i marzeń spełnienie zgaszę światło spojrzę w gwiazdy usiane w kosmosu bezkresie uspokoję serce z nadzieją że ona przyjdzie zamykam oczy szczęśliwy że ta noc ukojenie przyniesie i że mogę ze spokojem upragniony próg przekroczyć
Kolejny cykl wierszy Jerzego Mościckiego to zapis poruszających, niekiedy gorzkich myśli na temat życia, miłości i przemijania. Autor jakby pogodzony z losem - samotnością, cierpieniem i tęsknotą - wspomina największą miłość swojego życia, czyli ukochaną Żonę. Ten tomik to wzruszający zapis głębokiego i szczerego uczucia, którego nie jest w stanie pokonać nawet śmierć.
Siódmy tom wierszy Wspomnienia Jerzego Mościckiego jest kontynuacją intymnych zwierzeń, przepełnionych tęsknotą, poczuciem pustki i odrzucenia. Autor w swoich wspomnieniach, mimo różnych przeciwności losu i doświadczonych w życiu przykrości, nie traci nadziei na spełnienie marzeń i pojednanie z osobami, które odeszły. Nie we mnie jest radość z niej pozostało tylko rozgoryczenie nie we mnie jest uśmiech po nim pozostał żal i wspomnienie wspomnienie z mych lat które przeżyłem z lat które nieraz mnie troskami chłostały z lat w których nocami o szczęściu marzyłem po których jątrzące rany po dziś pozostały los zebrał okruchy marzeń wichrem zmiecione wskazał moją drogę w przyszłość dotąd nieznaną już wiem dokąd iść w którą udać się stronę tam będzie moje spotkanie z tą ukochaną
"W kolejnej poruszającej części wierszy "Wspomnienia" Jerzy Mościcki w melancholijnym tonie wspomina osoby bliskie jego sercu, przywołuje obrazy z lat dziecinnych, ale również pełnych małżeńskiego szczęścia i spełnienia. Rozprawia się z przeszłością i samotnością, by móc trwać w marzeniach, które przynoszą ukojenie i dają nadzieję. Pozwalają żyć. Przetrwać chociaż do jutra to cierpienie w samotności może ten następny dzień będzie lepszy od poprzedniego odszukać najwspanialsze chwile spędzone w przeszłości i cieszyć się z dnia przez los mi danego za marzenia los nie karze nam płacić to darmowe chwile które monotonię umilają w sennych marzeniach mogę swą utraconą radość zobaczyć i tych którzy przestali kochać i tych którzy nadal kochają to jedno pozostało codzienne o poranku marzenie nie żądam tego co życie dać mi i tak nie może ta chwila nadziei koi me serce i duszy daje ukojenie i przetrwać każdy dzień mi pomoże?
Jerzy Mościcki w kolejnym tomie wierszy Wspomnienia wciąż poszukuje odpowiedzi na przyczynę swojego cierpienia. W pisaniu odnajduje pocieszenie po stracie najukochańszej żony, a także pragnie ukazać piękno ukryte w marzeniach, nadziei i oczekiwaniu. Nawet jeśli to oczekiwanie przybliża nas do śmierci – jest ukojeniem nie tylko dla ciała, ale również duszy. Przynosi ulgę. \ Słowa me jak rzeka marzeń z duszy płynąca ze źródła które w jesienny poranek nagle wybiło każde słowo to kropla żal mego serca kojąca od dnia kiedy ma radość me szczęście się skończyło dawno ach dawno dla Ciebie w młodości wiersze pisałem w listach w nich z naszej miłości się cieszyłem na każdą wspólną chwilę by być z Tobą czekałem o szczęśliwej przyszłości w rozstaniach marzyłem gdyby nie poezja która jest dla mnie pomocą gdyby nie wiara w nią już dawno by mnie tu nie było przychodzi do mnie zamiast Ciebie porankiem dniem i nocą gdyby nie to źródło me serce już by nie biło jeśli była we mnie wiara to ona nigdy nie zaginie z serca mego rzeka uniesień dla mnie zbawieniem żyję żyć będę póki źródełko we mnie bije i daje siłę gasi rozłąkę koi spokoju ducha pragnienie
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro
„Dobre chwile” – recenzje