Statystycznie rzecz biorąc 2 to chyba jedyna książka o statystyce (tak, statystyce!), na którą czekały z niecierpliwością dziesiątki tysięcy czytelników i czytelniczek. I proszę, ledwie trzy lata później – jest! Dzięki pierwszej książce Janiny ponad 120 000 osób dowiedziało się, ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla, a także skąd wiemy, że owca rozpoznałaby na ulicy prezydenta. Teraz czas odkryć, czy telewizyjny serial może uratować życie, jak świnka morska uratowała miliony kobiet, czy gołębie ograłyby nas w ruletkę i przede wszystkim: jak zmierzyć siłę tornada za pomocą gofra. Janina Bąk wpada do nauki niczym zebra, z mocnym przytupem. Przypomina, że statystyka to nie tylko mieszanie w danych, ale pewna filozofia i sztuka. Po lekturze tej książki patrzy się na badania naukowe z prawdziwą ekscytacją, jak kot na tuńczyka albo mewa na frytki. Taka statystyka ma smak! – poleca prof. dr hab. Piotr Tryjanowski, dyrektor Instytutu Zoologii, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. W 2007 roku wraz z Międzyrządowym Zespołem ds. Zmian Klimatu dostał Pokojową Nagrodę Nobla.
Statystycznie rzecz biorąc to książka o statystyce (tak, o statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu. Nie trzeba od razu biec do lekarza). No i nawet można zrozumieć o co w niej (statystyce) chodzi. Wszystko dzięki Janinie Bąk, pandze biznesu, komendancie komedii, charyzmatycznej liderce ortodoksyjnej grupy #DrużynaJanina. Ile trzeba zjeść czekolady, by dostać Nobla? Dlaczego koń i szop pracz nigdy nie dostali doktoratu? Czy język angielski powoduje zawały serca, a masło przedłuża życie? Czego statystyka nauczyła się od martwego łososia? A przede wszystkim: czy naukowcy są jak żony i nigdy się nie mylą? Dzięki setkom ciekawostek zobaczycie, że statystyka potrafi zmierzyć wszystko i – wbrew pozorom – przydaje się do wszystkiego. Pozwala nawet oszacować matematyczny wzór na miłość!
To nie jest kolejny podręcznik do statystyki. Ani zestaw dowodów na to, że statystyki kłamią. To praktyczny kurs zadawania demaskujących pytań tym, którzy statystykami manipulują. Naucz się krytycznie i mądrze patrzeć na dane. Minimum teorii, maksimum humorystycznych przykładów. Kompaktowe narzędzie do błyskawicznego zastosowania. Rozwiń się! Teraz! „(...) Nazywam się Janina Bąk. Jestem wykładowcą. Statystyki właśnie. Poza tym robię w życiu kilka innych rzeczy, ale – do rzeczy. Gdybym dostawała jednego ptysia za każdym razem, gdy słyszę zdanie o tym, że statystyki kłamią, to w chwili obecnej mogłabym już sobie budować w ogródku ptysiowy Taj Mahal. Ludziom, którzy tak mówią, zawsze odpowiadam tak samo: Statystyki nie kłamią. Ale ludzie bardzo często kłamią na temat statystyk. Czasem manipulują nimi celowo, żeby zwyciężyć w dyskusji czy wyborach. Często jednak robią to nieświadomie – zwyczajnie dlatego, że nie umieją z tych liczb, statystyk i badań naukowych poprawnie korzystać. Te fiszki powstały dla ludzi, którzy chcą taki stan rzeczy zmienić – chcą wiedzieć, jak poprawnie czytać statystyki czy doniesienia naukowe. I jak nie dać się oszukać liczbom. Będziecie mieli niepowtarzalną okazję podpatrzeć przypadki Juliusza z Bytomia. Zapraszam na kurs przestania bycia naiwnym i nabycia odporności na źle prezentowane statystyki.” – Janina Bąk Zestaw zawiera 38 przejrzystych kart i wersję elektroniczną (PDF).
Statystycznie rzecz biorąc to książka o statystyce (tak, o statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu). Nie trzeba od razu biec do lekarza). No i nawet można zrozumieć, o co w niej (statystyce) chodzi. Wszystko dzięki Janinie Bąk, pandze biznesu, komendancie komedii, charyzmatycznej liderce ortodoksyjnej grupy #DrużynaJanina. Ile trzeba zjeść czekolady, by dostać Nobla? Dlaczego koń i szop pracz nigdy nie dostali doktoratu? Czy język angielski powoduje zawały serca, a masło przedłuża życie? Czego statystyka nauczyła się od martwego łososia? A przede wszystkim: czy naukowcy są jak żony i nigdy się nie mylą? Dzięki setkom ciekawostek zobaczycie, że statystyka potrafi zmierzyć wszystko i – wbrew pozorom – przydaje się do wszystkiego. Pozwala nawet oszacować matematyczny wzór na miłość!
Statystycznie rzecz biorąc to książka o statystyce (tak, o statystyce!), której lektura przyprawia o ból przepony (ze śmiechu. Nie trzeba od razu biec do lekarza). No i nawet można zrozumieć, o co w niej (statystyce) chodzi. Wszystko dzięki Janinie Bąk, pandze biznesu, komendancie komedii, charyzmatycznej liderce ortodoksyjnej grupy #DrużynaJanina. Ile trzeba zjeść czekolady, by dostać Nobla? Dlaczego koń i szop pracz nigdy nie dostali doktoratu? Czy język angielski powoduje zawały serca, a masło przedłuża życie? Czego statystyka nauczyła się od martwego łososia? A przede wszystkim: czy naukowcy są jak żony i nigdy się nie mylą? Dzięki setkom ciekawostek zobaczycie, że statystyka potrafi zmierzyć wszystko i – wbrew pozorom – przydaje się do wszystkiego. Pozwala nawet oszacować matematyczny wzór na miłość! Co mogą powiedzieć o historii ci, którzy gotowali w jej kluczowych momentach? Co bulgotało w garnkach, kiedy ważyły się losy świata? Co dostrzegli kątem oka kucharze, którzy wtedy pilnowali, by nie przypalił się ryż, nie wykipiało mleko, nie zwęglił się kotlet albo nie ulała woda z kartofli? Co zjadł Saddam Husajn, gdy już wydał rozkaz, by zagazować dziesiątki tysięcy Kurdów? A co jadł Pol Pot w czasie, gdy niemal dwa miliony Khmerów umierały z głodu? I wreszcie: czy jedzenie wpływało na ich politykę? A może któryś z kucharzy, korzystając z magii, jaka towarzyszy jedzeniu, też zaczął na nią wpływać? Szabłowski przez kilka lat szukał po całym świecie kucharzy Fidela Castro, Pol Pota, Saddama Husajna i innych satrapów. Notował i opowieści, i przepisy. Tak powstała intrygująca opowieść o historii widzianej przez kuchenne drzwi; niezwykły mariaż reportażu z książką kucharską.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro
„Dobre chwile” – recenzje