Zabrałam brata dookoła świata...
To niezwykła opowieść o prawdziwym życiu i o tym, co w nim ważne, piękne, trudne, zaskakujące. To opowieść o drzemiącej w każdym sile sprawczej, którą wystarczy uruchomić, aby osiągnąć wielkie cele. Nikt jednak nie może zrobić tego za kogoś...
W książce podpowiadamy jak zainicjować ten proces i rozpocząć przygodę życia. Na przykładzie naszej rodzinnej eskapady dookoła świata udowadniamy, że realizacja nawet najbardziej szalonych wyzwań jest możliwa. Wyprawę naszego życia planowaliśmy dwa lata. Będąc zwykłymi ludźmi, dzięki sile własnych marzeń dokonaliśmy rzeczy niezwykłej. Podczas rocznej włóczęgi pokonaliśmy 114 tysięcy kilometrów, podróżując z dwójką małych dzieci. Autostopem i chikenbusami przemierzyliśmy cztery kontynenty. Nie korzystaliśmy z hoteli, sypiając w namiotach lub korzystając z gościny napotkanych ludzi. Próbowaliśmy potraw lokalnych kuchni, zawieraliśmy wspaniałe przyjaźnie, przeżywaliśmy chwile wzruszeń i niezapomniane przygody. Uczyliśmy się siebie i świata... Dziś raz jeszcze wyruszamy w tę podróż – tym razem na kartach książki.
Przed nami – i Czytelnikami – pierwszy etap wyprawy: północna część Ameryki Łacińskiej.
Autor | Lusia, Wojtuś, Eliza, Wojciech Łopacińscy |
Wydawnictwo | Helion |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 336 |
Format | 15.5 x 22.0 cm |
Numer ISBN | 9788328334489 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328334489 |
Waga | 436 g |
Wymiary | 155 x 220 x 15 mm |
Data premiery | 2017.03.28 |
Data pojawienia się | 2017.03.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 36 szt. (realizacja 2024.04.02) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Dookoła świata całą rodziną? Proszę bardzo :)
Zamiar wyjechania w tak długą podróż, i to czteroosobową rodziną, to teoria karkołomna i trudna do przełożenia (choćby tylko w głowie) na praktykę, jednak jak się okazuje... jest to teoria możliwa do wykonania :) Kierunek - świat! :) A konkretnie Ameryka Łacińska.
Cała wyprawa tej niezwykle sympatycznej rodzinki budzi niekłamany podziw. W czwórkę, nikogo nie znając, śpiąc w namiocie, u poznanych miejscowych, żyjąc z dnia na dzień i z dnia na dzień pokonując kolejne kilometry włóczęgi... odbywają po prostu Przygodę Życia :) I jak im tu nie zazdrościć? :) ... Takiej przygody chyba każdy z nas w głębi serca by sobie życzył.
Książka to pełna humoru opowieść o pogodnej, rodzinnej włóczędze, o takiej trochę szkole życia dla każdego z czwórki podróżujących i chyba trochę też o tym, że... na świat i ludzi trzeba się otwierać. Tylko wtedy bowiem ma się szansę na coś fajnego - w tym przypadku właśnie na Przygodę Życia :) A do tego wszystkiego mamy jeszcze piękne zdjęcia :) ... Lektura to czysta przyjemność.
Polecam!
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/06/zabraam-brata-dookoa-swiata-ameryka.html
Zapraszam
Z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę „Zabrałam brata dookoła świata” autorstwa rodziny Łopacińskich, która przyciąga wzrok kolorową okładką i ciekawym tytułem. W środku znajdujemy ekscytujące opowieści wszystkich członków rodziny (Lusi, Wojtusia - dzieci, Elizy i Wojciecha - rodziców) z podróży życia. Książka wzbogacona kolorowymi zdjęciami i linkami do filmów z wyprawy.
Podczas podróży Lusia z Wojtkiem promowali Polskę i Toruń miasto, z którego pochodzą poprzez projekt „Szkoły świata” czyli wykłady przeprowadzone w szkołach w każdym odwiedzanym państwie. Opowiadali o Polsce, częstowali piernikami, tańczyli tańce narodowe i śpiewali nasz hymn. Relacja z podróży, jak i z projektu można prześledzić na ich stronie.
Wspomnienia z podróży napisane są z humorem, przez co lekko i przyjemnie się je czyta. W książce śledzimy pierwszy etap podróży po północnej części Ameryki Łacińskiej. Nasi podróżnicy nie korzystają z hoteli, typowych atrakcji turystycznych, lecz wchodzą w codzienne życie zwykłych ludzi, jeżdżą autostopem lub komunikacją miejską, nocują u gościnnych mieszkańców lub po prostu w namiocie. Przez co mają okazję dotknąć prawdziwego życia, zobaczyć codzienność, ale i biedę odwiedzanych państw.
Jak podkreślają sami autorzy, realizacja nawet najbardziej szalonych wyzwań, takich jak np. ich roczny wyjazd dookoła świata, jest możliwa, i ta książka jest tego dowodem. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki rodziny Łopacińskich.
Mika, lat 17
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
„Moi rodzice są super, ale muszę ich pilnować, bo czasami przesadzają. Mówili mi, że ta wyprawa będzie trochę inna niż nasze dotychczasowe życie, ale żeby spać pomiędzy barowymi stolikami na lotnisku…” – wzmianka o noclegu na lotnisku, w przypadku niepełnoletniego dziecka, u wielu rodziców mogłaby wywołać dreszcz przerażenia. Ale nie u małżeństwa Łopacińskich, którzy na przekór współczesnym trendom wychowawczym, koncentrującym się na izolowaniu dziecka od wszelkich problemów i posyłaniu na kolejne zajęcia dodatkowe, postanowili dać swoim dzieciom prawdziwą szkołę. Szkołę życia.
O tym, jak wygląda codzienność w krajach, gdzie edukacja jest luksusem, na który nie wszyscy mogą sobie pozwolić, jak podróżować z dziećmi bez konkretnego planu, o przygodach zabawnych i fascynujących, ale też i groźnych, ale przede wszystkim o krajach i zamieszkujących w nim ludziach, piszą zajmująco Lusia, Wojtuś, Eliza i Wojciech Łopacińscy w swojej książce „Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Bezdroża relacja, jest wyjątkowa nie tylko z uwagi na piękne zdjęcia czy plastyczne opisy, przenoszące nas w wyobraźni do odwiedzanych przez rodzinę podróżników krajów. Przede wszystkim bowiem uwagę zwraca sposób przekazu oraz fakt, że na okładce celowo znalazły się imiona wszystkich członków wspomnianej familii. Każdy z nich bowiem miał wpływ na ostateczny kształt książki, zaś czytelnik poznaje świat patrząc zarówno z perspektywy osoby dorosłej, jak i dziecka. Tym sposobem jest to książka zarówno dla tych wszystkich, którzy kochają podróże, ale odkładają je na bliżej nieokreśloną przyszłość z uwagi na dzieci, jak i dla tych, którzy zastanawiają się, jaki kierunek wyprawy obrać.
Kiedy małżeństwo z Torunia postanowiło rzucić pracę, zabrać dwójkę swoich dzieci ze szkoły i podróżować z nimi po krajach, w których bezpieczeństwo jest sprawą wątpliwą, wielu nie kryło oburzenia i dezaprobaty. Oni jednak postanowili zrealizować swoje wielkie marzenie, a przy okazji pokazać dzieciom, jak może wyglądać życie i jak wiele kolorów i smaków ma świat. Roczna podróż, którą poprzedziły dwuletnie przygotowania, była prawdziwym sprawdzianem wytrwałości, rodzinnych więzów, ale też i wspaniałą okazją do promowania Polski i polskości. To zadanie wzięły na siebie głowie dzieci, bowiem zgodnie z założeniem, w każdym odwiedzanym państwie, trzynastoletni Wojtek i jego młodsza siostra Luśka, mieli spotkania z miejscowymi dziećmi, które były znakomitą okazją do opowieści o rodzimym kraju, ale też poznania warunków, w jakich dzieci te żyją i pobierają naukę.
Z przesiadką w Berlinie i w Madrycie, rodzina Łopacińskich dotarła do Gwatemali, do świata, w którym w oknach znajdują się kraty, wszędzie widać mężczyzn z bronią, a dzieci, zamiast chodzić do szkoły, sprzedają owoce na ulicy. Na trasie ich podróży znalazło się także Belize z niezwykłym Parkiem Narodowym Blue Hole i Caye Caulkner – nieduża wyspa koralowa na Morzu Karaibskim, znana z tego, że … jej mieszkańcy nie używają butów. Wizyta na wyspie stała się też okazją do podglądania podwodnego królestwa i spotkania z rekinami. Łopacińscy odwiedzili również Meksyk, gdzie czekało na nich między innymi spotkanie z żółwiami, ruiny fortecy Majów w pobliżu Tulum czy cenotes – święte dla Majów studnie. Wspominać mogą również pobyt w Salwadorze i Hondurasie, a także w Nikaragui, do której promocji nieco się przyczynili. Kolejne państwa na ich drodze to: Kostaryka (gdzie niestety szczęście opuściło podróżników), Panama, w której eksplorowali dżunglę, a także doznali zaszczytu spotkania... z królem Reynaldo Alexis Santaną. Wraz z autorami odwiedzimy także pełną absurdów Kubę, Ekwador, gdzie Łopacińskim udało się zobaczyć wieloryby.
„Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska” to pierwsza część relacji z tej wyjątkowej i pełnej przygód wyprawy, która wymagała zarówno odwagi i determinacji, jak i głowy pełnej marzeń. Ryzykowna decyzja, jaką małżeństwo podjęło, prawdopodobnie była jedną z najlepszych i ich życiu, a podróż po tak odmiennych kulturowo krajach, stała się również dla ich dzieci wyjątkową okazją do rozwoju i nauki – zarówno do przyswojenia sobie języka hiszpańskiego, jak i prawdziwą lekcją tolerancji, kompleksowego spojrzenia na świat oraz otwartości na innych ludzi, na ich potrzeby czy zwyczaje. Niezwykła jest podróż w towarzystwie tej wyjątkowo charyzmatycznej rodziny, niezwykła jest też energia płynąca z każdej strony książki. Dlatego nie wyobrażam sobie, by nie sięgnąć po kolejną część, chociażby po to, by znów poczuć tę ekscytację przygodą, złapać wiatr w żagle, a kto wie, być może zmotywować się do ruszenia w podróż śladem Łopacińskich?