Rio de Janeiro, lata 30. XX wieku. Pochodzący z Polski szewc Max Kutner zostaje zmuszony do pracy w cenzurze listów żydowskich imigrantów.
Świat nieuchronnie zmierza ku II wojnie światowej. W Brazylii nowy dyktatorski rząd, podejrzewając komunistyczny spisek z „semickimi wpływami” i poszukując szpiegów oraz sabotażystów, usiłuje kontrolować wszelką komunikację. Jeden z licznych przybyszów z Polski, Max Kutner, zostaje zmuszony do pracy w cenzurze korespondencji. Tłumaczy z jidysz na portugalski listy takich samych jak on żydowskich imigrantów, by wytropić w nich zaszyfrowane informacje. Zmagając się z wyrzutami sumienia, samotny szewc stara się wykonywać swoje zadania na chłodno i z dystansem, lecz sprawy wymykają mu się spod kontroli, kiedy wpada w zachwyt nad listami pisanymi do siostry przez dobrą duszę o imieniu Hannah. Max zakochuje się w zachwycającej nieznajomej i obsesyjnie jej poszukuje. Kiedy ją wreszcie poznaje, odkrywa więcej, niżby się spodziewał i chciał. Nawet w odniesieniu do siebie samego.
Piękna literacka powieść o miłości i tożsamości, w ciekawy sposób przedstawiająca mało znaną historię żydowskich imigrantów w Ameryce Południowej.
„Arcydzieło, książka mądra i wzruszająca. Wspaniale się czyta”.
– „Peregrina Cultural”
Autor | Ronaldo Wrobel |
Wydawnictwo | Bukowy Las |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 264 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8074-016-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380740167 |
Waga | 294 g |
Wymiary | 140 x 205 x 20 mm |
Data premiery | 2017.01.19 |
Data pojawienia się | 2017.01.19 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Powieść przenosi czytelnika w ciekawy okres historyczny - lata przedwojenne w Brazylii. Wydarzenia rozgrywają się więc na oryginalnym tle, w interesujących czasach.
Akcja rozwija się dość wolno, bohater, żydowski emigrant, Max Kutner, jest prostym szewcem, ale pewnego dnia niespodziewanie otrzymuje dziwne dla niego zadanie. Ponieważ dobrze zna jidysz, będzie tłumaczyć cenzurowane przez władze listy przychodzące do Brazylii. Dalej akcja pełna jest wspomnień z czasów pierwszej wojny, młodości spędzonej w Polsce, o oryginalnych okolicznościach podróży do Ameryki Południowej. Najciekawsza dla autora staje się znajomość z Hannah, którą poznaje z listów czytanych w ramach swoich nowych obowiązków. Oczywiście, pragnie ją odnaleźć.
Powieść Ronaldo Wrobla pozwala wejść w świat kultury żydowskiej i języka jidysz (zrozumienie słów ułatwia słowniczek na końcu książki), lecz wciąga dopiero po dłuższym czasie i wymaga sporo cierpliwości. Spodoba się (chyba) głównie czytelnikom zainteresowanym tym kręgiem kulturowym lub miłośnikom refleksyjnych, nieco smętnych opowieści.
ZJ
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Ta książka mnie szczerze mówiąc zaskoczyła. Spodziewałem się pewnej dawki intrygi, konwencji kryminału, może jakiejś nostalgii w tym wszystkim... Dostałem co nieco wszystkich powyższych, zgadza się, jednak Ronaldo Wrobel dodał do tego zaskakujące wręcz odwrócenie losów fabuły i niespodziewane zwroty akcji, które wywróciły moją ocenę do góry nogami. Super książka, z super zakończeniem, jeszcze bardziej zaskakująca niż wciągająca!
Niech nikt nie da się zwieść. Opowieść o szewcu żydowskiego pochodzenia, tłumaczącego dla władz listy pobratymców, w których wspomniane władze próbują doszukać się działalności wywrotowej, nie jest jeszcze jedną banalną opowiastką z nostalgicznym morałem w tle. To historia zawiłych, wyrachowanych intryg, pełna kłamstw i niedomówień. To również opowieść o miłości i o tym, jak wpływa ona na człowieka, niejednokrotnie grożąc srogim zawodem (właśnie w obliczu wspomnianych kłamstw i intryg). To wreszcie małe studium kobiecej przewrotności i skromna nauka o tym, że nic nie musi być takie, jakim się wydaje... Nawet jeśli to "coś" jest z pozoru niewinne, urocze i bezbronne... Może nawet zwłaszcza wtedy... Tych kilka tylko elementów czyni z "Tłumacząc Hannah" książkę niezmiernie ciekawą, intrygującą, i to zwłaszcza wobec faktu, że nie należy ona do jakichś nie wiadomo jak obszernych woluminów. Zmieszczenie wspomnianych wątków na 234 stronach wymagało od autora zręczności fabularnej, i z tego zadania Ronaldo Wrobel wywiązał się znakomicie. Potrafiąc przy tym przykuć uwagę czytelnika. Udało się, brawa zatem dla autora.
"Tłumacząc Hannah" to ponadto książka świetnie oddająca klimat i rzeczywistość panującą w Brazylii w przededniu wybuchu II Wojny Światowej. Opisy realiów, jak i główne postacie są niezwykle plastyczne i barwne poprzez głębię, jaką całości - i realiom i bohaterom - nadał autor. Mx i Hannah, bez wątpienia centralne postacie tej opowieści, mają swoje własne historie, pełne jasnych i ciemnych epizodów, które to historie zderzają się ze sobą na kartach tej powieści. Co z tego wyniknie, tego nie mogę zdradzić, powiedziałbym bowiem zbyt wiele. Możecie jednak liczyć na kawałek naprawdę fajnej literatury, ze wspomnianym wyżej mini studium ludzkiej natury w tle. I myślę, że po ostatnich stronach będziecie zaskoczeni... nawet jeśli będziecie przed końcem myśleć, że powiedziane zostało już wszystko... W przypadku tej książki warto dotrwać do ostatniej strony.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/02/tumaczac-hannah-ronaldo-wrobel.html
Zapraszam!