Żartobliwa przestroga o niebezpieczeństwie popadnięcia w obsesję technologii.
TEK to zwyczajny mały troglodyta, może trochę bardziej owłosiony, bo „w tamtych czasach wszystko było jakoś bardziej owłosione”. Jego ojciec nie zdążył jeszcze wynaleźć ognia ani pianki do golenia, ale wynalazł Internet. TEK spędza więc czas w swoim jaskiniowym pokoju przyklejony do smartfona, tableta i konsoli do gier – całymi dniami i nocami, bez przerwy. Nie interesuje się tym, co dzieje się na zewnątrz, nie zna imion swoich przyjaciół dinozaurów i przegapia epokę lodowcową. Czy ktoś zdoła go wyrwać z tego odrętwienia? Jaką rolę będzie miał we wszystkim miejscowy wulkan zwany Wielkim Wybuchaczem?
Książka wyglądem nawiązuje do IPada i sprytnie odwołuje się do doświadczeń użytkowania urządzeń mobilnych. Jest miejsce do wpisywania kodu, a na każdej stronie widać przycisk Początek i pasek statusu urządzenia. Drastycznie zmniejszający się poziom naładowania baterii i słabnący zasięg Wi-Fi doprowadzą w końcu do kluczowego momentu w życiu małego TEK-a. Co się stanie, gdy zniknie już ikonka buforowania? Czy TEK nawiąże połączenie z realnym światem?
Książka „TEK. Nowoczesny jaskiniowiec” to zabawny sposób mówienia o znaczeniu wyłączenia otaczających nas urządzeń i cieszenia się urokami pięknego świata dookoła. TEK przypomina, że powinniśmy cieszyć się życiem bez stałego przywiązania do ekranów.
Historia chłopca wpisuje się w profilaktykę uzależnień od mediów cyfrowych, stanowiąc jednocześnie doskonałą alternatywę dla spędzania wolnego czasu z użyciem nowoczesnych technologii.
Autor | Patrick McDonnell |
Wydawnictwo | Kinderkulka |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 32 |
Format | 18.5x24.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-945873-0-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788394587307 |
Waga | 328 g |
Wymiary | 185 x 240 x 12 mm |
Data premiery | 2017.03.20 |
Data pojawienia się | 2017.03.20 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Tek jest małym chłopcem. Mieszka w jaskini z rodzicami, a jego ulubioną rozrywką jest gra na telefonie. Od kiedy tata Teka wynalazł Internet, chłopiec nie ma czasu na przyjaciół, nie wychodzi z pokoju, nie może oderwać się od surfowania po sieci. Czy ktoś lub coś jest w stanie odciągnąć Teka od Internetu?
Tek. Nowoczesny jaskiniowiec Patricka McDonnella to pozycja dla najmłodszych czytelników, którą mogą poznać razem z rodzicami. Wydawnictwo na swojej stronie informuje, że jest to lektura dla dzieci od trzech lat, a patrząc na to, jak szybko dzieci oswajają się ze sprzętem elektronicznym i Internetem, można mieć pewność, że już do takich maluszków trafi ta opowieść.
Historia jest krótka i pokazuje chłopca uzależnionego od Internetu. Mimo że przenosimy się do dalekiej przeszłości i poznajemy rodzinę jaskiniowców oraz dinozaury, jest to bardzo uniwersalna opowieść. Autor pokazał, jak bardzo w swoją zabawę wciągnął się Tek – zapomniał o przyjaciołach, ignorował rodziców, nie bawił się na dworze, nie zwracał na nic uwagi (i miły akcent dla naszych polskich czytelników – chłopiec przegapił nawet Wielką Orkiestrę Jurajskiej Pomocy!).
Poza ciekawą i pouczającą historią książka posiada coś jeszcze – cudowne wydanie. Ilustracje zajmują większość strony, tekstu jest niedużo, ale czasem zdarzają się w nim trudne słowa, które nie zostały wyjaśnione. Obrazki to jednak nie wszystko, co należy wyróżnić. Książka ma ciekawą formę, przypomina bowiem tablet. Nie tylko twarda okładka, ale też środek przywodzą na myśl urządzenie elektroniczne – jest pasek baterii i wi-fi, oprawka i przycisk. By dostać się do treści należy odblokować sprzęt, podając hasło na klawiaturze. To wszystko sprawia, że książka jest piękna wizualnie, oryginalna i pomysłowa, na pewno przyciągnie wzrok.
Gdy dostałam tę pozycję, pierwszym, co zrobiłam, było zaniesienie jej do pracy. Wszystkie koleżanki z działów dziecięcych zamówiły ją do bibliotek, ponieważ zgodnie uznałyśmy, że zarówno wydanie, jak i historia godne są polecenia i uwagi. Jeśli więc macie dzieci, które interesują się tylko Internetem, grami i urządzeniami elektronicznymi, powinniście podsunąć im tę książką. Jest mądra, pięknie wydana i pouczająca, być może pomoże dzieciom zrozumieć, że są rzeczy ważniejsze niż smartfony i tablety.
Mały Tek był strasznie uzależniony od tych wszystkich elektronicznych gadżetów. Calutki czas siedział w jaskini i w kółko "bipał". Nie wychodził wiele tygodni, rodzice i przyjaciel Rex bardzo się od niego martwili, ale tak naprawdę niewiele mogli w tej sprawie zdziałać. Na zewnątrz działy się niesamowite rzeczy, ewolucja nabierała tempa, pojawiła się i minęła epoka lodowcowa, a Tek nic na ten temat nie wiedział, aż w końcu pewnego dnia uczynny wulkan postanowił rozwiązać problem... Udało mu się wiecie? I nagle jakby ktoś zdjął z Teka zły czar, zaczął on dostrzegać jak piękny jest otaczający go świat i jak wiele go omijało...
I właśnie takie przesłanie niesie ta książka. W ciekawy, zabawny i jednocześni mądry sposób przekazuje naszemu dziecku, że siedząc z nosem w tablecie czy też telefonie może ominąć je wiele ważnych rzeczy. Niekoniecznie epokę lodowcową, ale zdecydowanie coś równie ważnego w jego małym świecie i krótkim życiu. Wystarczy tylko wyjść na dwór, wystarczy spojrzeć na otaczający nas dookoła świat, wystarczy zacząć się bawić i już wszystko staje się piękniejsze. W końcu dla dziecka wszystko jest jeszcze do odkrycia, nie warto tracić cennego czasu na spędzenie go z tabletem przy twarzy...
Wiecie już o czym jest treść więc teraz koniecznie muszę opowiedzieć Wam o wyglądzie tej książki. Zdecydowanie nie jest to zwyczajna książeczka, nie jest taka sama jak inne, jest ona bowiem o wiele, wiele ciekawiej wydana. Wygląda na tablet. Na początku mamy jakby kod pin, należy wpisać hasło (na niby oczywiście). Dalej kartki nadal wyglądają jak ekran tableta. Jest zasięg, wifi oraz bateria. Autor zadbał nawet o to, aby z kolejnymi stronami bateria miała coraz mniej mocy. Natomiast sam tekst jest ciekawy, jest duży. Jest też go niezbyt wiele. Ilustracje są świetne, śmieszne, bardzo kolorowe. Całość jest zdecydowanie godna polecenia więc jak najbardziej polecam! Przekonajcie się sami czy mówię/piszę prawdę ;)