Wrażliwość to nie choroba! Jeśli miałeś szczęście – jechałeś na Woodstock, jeśli miałeś pecha – jechałeś do Wietnamu. A jeśli nie wiedziałeś, czego chcesz – lądowałeś w domu wariatów
Wrażliwa, mająca problemy emocjonalne, nie potrafiąca odnaleźć się w otaczającym ją świecie Susanna po próbie samobójczej zostaje umieszczona przez swoich rodziców w szpitalu psychiatrycznym. Rozpoznane zostaje u niej występowanie osobowości borderline.
Początki szpitalnego życia są dla Susanny bardzo trudne, nie potrafi się pogodzić z rygorem, który zostaje jej narzucony już pierwszego dnia. Dziewczyna spotyka tu całą gamę barwnych charakterów i zaburzeń – od kleptomanki Giorginy przez molestowaną seksualnie, uzależnioną od valium i kurczaków Daisy, oszpeconą w trakcie pożaru Polly, aż po dominującą, żywiołową socjopatkę Lisę. Susanna szybko orientuje się, że bycie wzorową pacjentką nie jest tu mile widziane – kwitnie nielegalny handel valium, niesfornej Lisie zdarzają się ucieczki, a pielęgniarka Val lubi przymykać oko, na niektóre przewinienia.
Na podstawie książki nakręcono kultowy już film pod tym samym tytułem z Winoną Ryder, Angeliną Jolie, Brittany Murphy i Whoopi Goldberg.
Autor | Susanna Kaysen |
Wydawnictwo | Replika |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 224 |
Format | 13.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-7674-605-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788376746050 |
Waga | 236 g |
Wymiary | 130 x 200 x 18 mm |
Data premiery | 2017.03.23 |
Data pojawienia się | 2017.03.23 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Ludzie pytają: jak tam trafiłaś? W rzeczywistości chcą wiedzieć, czy ich może spotkać to samo. Nie potrafię dać odpowiedzi na to ukryte pytanie. Mogę powiedzieć jedno: to nie jest trudne” – te wstrząsające w swojej prostocie słowa mogą dotyczyć tylko jednego scenariusza, a mianowicie umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym. Miejsce to budzi w nas lęk, przerażenie, jest tez symbolem słabości i ucieczki od brutalnej niekiedy rzeczywistości. Zwykle nie jesteśmy łaskawi dla osób z zaburzeniami psychicznymi, przypinamy im łatkę wariatów i omijamy z daleka, niczym trędowatych. Mimo iż jesteśmy świadomi tego, że wiele zaburzeń ma charakter genetyczny, wiele też jest wynikiem doświadczonej traumy, to jednak nie chcemy mieć z tymi osobami nic wspólnego, jakby bojąc się zarażenia. A może przeglądając się w ich oczach widzimy pewne podobieństwo? Może jesteśmy świadomi swoich zachowań, obsesji, natręctw, może rozpaczliwie próbujemy utrzymać się na powierzchni „normalności”, zdając sobie sprawę, że jesteśmy skazani na porażkę?
O tym, jak cienka jest granica pomiędzy tym, co normalne a zaburzone, pomiędzy szaleństwem a nadwrażliwością, przekonuje się Susanna Kaysen. Być może niektórzy czytelnicy kojarzą to nazwisko, nawet jeśli po „Przerwaną lekcję muzyki” nie mieli jeszcze okazji sięgnąć. Na motywach tej książki, będącej zapisem zdarzeń mających rzeczywiście miejsce, powstał niezwykle emocjonalny film z doskonałymi kreacjami Winony Rider i Angeliny Jolie. Niezależnie jednak od wrażeń wyniesionych z seansu filmowego, warto również zagłębić się w literacki pierwowzór, który zabiera nas na jeden z oddziałów szpitala psychiatrycznego, ukazując obrazy, których często się nie spodziewamy. Każdy z pacjentów szpitala psychiatrycznego McLean ma swoją historię, która determinowana jest rodzajem zaburzeń, każdy miał przed pobytem w tym odosobnionym miejscu swoje życie, prace, bliskich. I nawet jeśli utrzymywał pozory normalności, to jednak ostatecznie trafił tu, do placówki, w której kolejne godziny odmierzane są licznymi kontrolami pielęgniarek i porcjami leków uspokajających.
Przez dwa lata pobytu autorka zgromadziła wiele obserwacji, którymi dzieli się z nami na stronach książki. Inspiracją do spisania wspomnień była analiza akt medycznych, dzięki którym mogła dowiedzieć się o postawionej diagnozie – osobowość borderine. Podczas pobytu w McLean Susanna była utrzymywana w przeświadczeniu, iż cierpi na zaburzenia osobowościowe. Niezależnie jednak od diagnozy, to ona sama podpisała zgodę na hospitalizację, choć zamkniecie miało trwać zaledwie kilka miesięcy. Tym sposobem w wieku osiemnastu lat znalazła się jakby w alternatywnej rzeczywistości, pomiędzy socjopatkami: Lisą i Lisą Cody, cierpiącą na depresję Cynthią, borykająca się ze schizofrenią Georginą i pozostałymi pensjonariuszami oddziału.
Szpitalna codzienność jest niezwykle monotonna, ale też daje okazję do zanurzenia się w niej, do obserwowania zachowań, nie tylko pacjentów ale i personelu medycznego. Szpital, widziany oczyma Kaysen, jest miejscem pełnym obłudy, zakazów i nakazów i lekarzy, którym niewiele brakuje do zamiany miejsc z pacjentem. Nie brak tu tragicznych postaci, jak Polly, która chciała popełnić samobójstwo oblewając się benzyną i podpalając, a w efekcie już na zawsze zamknęła się w zeszpeconej skorupie swojego ciała. Jest też skłonna do ucieczek Lisa, jest Wade pogrążony w świecie fantazji chłopak przekonany, że jego ojciec jest tajnym agentem i ma niebezpiecznych przyjaciół. Jest wreszcie regularnie pojawiająca się w szpitalu Daisy wielbicielka środków przeczyszczających i kurczaków, która ostatecznie – po wyjściu ze szpitala i usamodzielnieniu się – popełnia samobójstwo.
Kaysen ze swoimi zaburzeniami i epizodem samobójczym wydaje się, być osobą nie na miejscu, wśród tych wszystkich chorych. Epizodyczny charakter jej problemów pozwala jej na niezwykle analityczne podejście do rozgrywających się w szpitalu zdarzeń oraz do ludzi w nim przebywających. My zaś otrzymujemy pozornie tylko chłodną i rzeczową relację z pobytu, w rzeczywistości bowiem książka „Przerwana lekcja muzyki” budzi w nas niepokój. Uzmysławia nam bowiem, w jak bardzo odmienny sposób postrzegają otoczenia chorzy i … jak nam jest do nich blisko Przede wszystkim zdejmuje tym samym z pacjentów stygmat wariata, chyba że …wszyscy jesteśmy wariatami!
„Co było we mnie takiego pomylonego, że wystarczyło niecałe pół godziny, aby jakiś pierwszy lepszy lekarz odesłał mnie do domu wariatów? Trochę mnie nabrał: mówił, że na dwa tygodnie, a tymczasem zrobiły się z tego prawie dwa lata. Miałam osiemnaście lat” - fragment książki.
Vermeer – uznany holenderski malarz – stworzył obraz pt. „Przerwana lekcja muzyki”, do którego odwołuje się w swym tytule oraz treści książka Susanny Kaysen. Przyglądając się temu siedemnastowiecznemu dziełu pierwszą rzeczą, na której skoncentrowała się moja uwaga był wzrok dziewczyny uwiecznionej na płótnie. Wzrok smutny, niepokojący, zaskoczony, skierowany w stronę czy to malarza czy to osoby oglądającej scenę, w której uczennica do tej pory skupiona na nutach i słowach nauczyciela muzyki zostaje z tego procesu najprawdopodobniej w nagły sposób wyrwana. W analogiczny sposób – gwałtownie i dość obcesowo – zostaje wyłączona z codziennego życia bohaterka, a jednocześnie autorka książki, która w wyniku problemów psychicznych, z własnej woli na dwa lata trafiła do szpitala psychiatrycznego.
Niedługa, acz bardzo intensywna książkowa wersja „Przerwanej lekcji muzyki” jest autobiograficznym świadectwem tego, jak wyglądało życie nastoletniej Susanny oraz pozostałych pacjentek oddziału psychiatrycznego w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, z jakimi przypadłościami borykały się młode kobiety, jakimi metodami radziły sobie z nową rzeczywistością (o ile w ogóle sobie radziły…), czy też w jaki sposób prowadzona była ich terapia. Jest to również bardzo osobisty i dość mroczny zapis tego, jak autorka postrzegała siebie i swój pokiereszowany umysł, który dopiero po dwudziestu pięciu latach od opisanych wydarzeń, wczytując się w swoją dokumentację medyczną, mogła zamknąć w definicji diagnozy „zaburzenia z pogranicza” czy też „osobowość borderline”. Wraz z kolejnymi stronami książki czytelnik dochodzi do wniosku, że zaburzenia psychiczne mogą dotknąć każdego i w dowolnym momencie życia, nie oszczędzając nikogo i nie patrząc na status społeczny, o czym świadczyć może fakt, że w tym samym co autorka ośrodku hospitalizowani byli między innymi światowej sławy muzyk Ray Charles czy uznana poetka i pisarka Sylvia Plath.
Pierwszoosobowa narracja Kaysen prowadzona jest w sposób nienachalny, na chłodno i bez zbędnych emocji, stwarzając wrażenie szczerego reporterskiego przekazu, dotyczącego w przeważającej części otaczającego bohaterkę świata odizolowanego w ramach murów szpitala psychiatrycznego od tzw. „normalnych” obowiązków związanych na przykład z pracą i rodziną. Lektura robi wrażenie i każe się zastanowić nad statusem osób ze zdiagnozowanymi zaburzeniami psychicznymi w społeczeństwie, a także zadać sobie pytanie o to, czy czasem nie nazbyt łatwo rzucamy w eter słowa „wariat”, „szalony” czy „nienormalny”. Bo gdzie tak naprawdę przebiega granica pomiędzy tym, co uznawane jest w człowieku za normalne i zgodne z ogólnie przyjętymi normami, a tym, co rzeczywiście wymaga natychmiastowej pomocy, bo stanowi zagrożenie dla życia?
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Replika za możliwość zapoznania się z tą historią i polecam ją również Waszej uwadze, tym bardziej że na jej podstawie w 1999 roku powstał film pod tym samym tytułem, a drugoplanowa rola Angeliny Jolie została nagrodzona Oscarem i Złotym Globem.
https://www.facebook.com/domiczyta/