W czasie, gdy matki na Syberii czekają na powrót synów z wojny na Zachodzie w 1945 roku, ośmioletni Eduard dostaje się do pociągu jadącego w przeciwną stronę, w kierunku Leningradu. Jego rodzice zostali aresztowani jako wrogowie ludu, on sam przebywał w sierocińcu i teraz jedynym jego pragnieniem jest odnalezienie matki. Zaczyna się pełna niebezpieczeństw sześcioletnia tułaczka po powojennej Rosji. Chłopak napotyka na swej drodze żebraków, żołnierzy powracających z wojny, spekulantów, Chińczyków z Uralu, Kozaków handlujących haszyszem, zbiegłych więźniów, a także dyrektorów sierocińców. Żeby przetrwać zimę zgłasza się do kolejnych ochronek, coraz bardziej na zachód, jak najdalej od zagrożenia, że stalinowskie władze odeślą go z powrotem na Syberię. Chwyta się różnych zajęć, uczy się wielu rzeczy od napotkanych ludzi, na przykład sztuki tatuażu od byłego jeńca wojny rosyjsko-japońskiej, w zamian za miskę strawy robi z drutu portrety Lenina i Stalina, żeby rozweselić jadących pociągiem inwalidów wojennych; wykazuje hart ducha i przebiegłość w dążeniu do celu.
Poruszające wspomnienia starszego człowieka, który jako chłopiec znalazł się w rzeczywistości opresyjnego państwa, jednocześnie opanowanej w dużej mierze przez grasujących bandytów – co właściwie jest charakterystyką pasującą do Rosji aż do dnia dzisiejszego. Jest to też opowieść o narodzinach talentu w ciężkich warunkach sowieckiej Rosji.
Autor | Eduard Koczergin |
Wydawnictwo | Noir sur Blanc |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 200 |
Format | 14.5x23.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-65613-15-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365613158 |
Waga | 438 g |
Wymiary | 150 x 242 x 20 mm |
Data premiery | 2017.04.06 |
Data pojawienia się | 2017.03.21 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Książka 'Ochrzczeni krzyżami' jest niegruba, bo około dwustustronicowa, ale bardzo treściwa. Zawiera przejmujące i bardzo obrazowe wspomnienia chłopca z wędrówki po stalinowskiej Rosji z Omska do Leningradu, pokazujące Rosję wojenną i powojenną oczami dziecka oraz zdjęcia i mapy, czyli materiały autentyczne. Chłopca, bohatera książki można utożsamić z autorem.
Niesamowity i mistrzowski jest język. W literaturze polskiej można go przyrównać z prozą Nowakowskiego, ale Koczergin jest lepszy. Jego język ukazuje świat oczami tego małego, skrzywdzonego przez system chłopca, aby subtelnie przechodzić w narrację oczami dorosłego i znów wracać do tej narracji dziecięcej. Oczarowała i wzruszyła mnie ta niezwykła książka. Bardzo przejmująca i bardzo dobrze napisana. To świetne dzieło literackie!
Koczergin ukazał świat radziecki od podszewki. Pokazał system stalinowski i Wielką Wojnę Ojczyźnianą na przykładzie swojego losu i losu wielu innych radzieckich włóczykijów tamtych czasów.
Mały Eduard został pozbawiony rodziny przez absurdalność tamtych czasów: ojca zabrano za cybernetykę, a matkę, jak zrozumiałam, za to, że w jej domu mówiono po polsku. Chłopiec szybko został oduczony myślenia po polsku. W domach dziecka dostosował się łatwo, ale i nigdy nie zaakceptował tamtego świata. Jako chłopiec postanowił znaleźć matkę i dokonał tego po 6 latach! Opisuje kilka domów dziecka i jego pracowników bardzo zdegenerowanych albo mniej i tych o ludzkim sercu. Podczas wędrówek po Rosji widzi żołnierzy, widzi spotkania żon z kikutami mężów, widzi opresyjność na każdym kroku, stała kontrolę wszystkich, ale i ludzi niesystemowych: złodziei, wędrowców, wędrownego Chińczyka itd... W tym dziwnym świecie przetrwał dzięki talentowi do wyginania z drutu twarzy Lenina i Stalina, dzięki umiejętności wykonywania kart do gry, zakazanych w ZSRR, dzięki umiejętności znikania i obserwacji tego co się dzieje wokół i talentu do uczenia się nowych umiejętności, np. poprawnego rozpalania ogniska.
Książka jest bardzo ciekawa i wspaniale napisana. Bardzo ją polecam nie tylko zainteresowanym historią, bo przede wszystkim jest to opowieść o chłopcu, który w życiu został sam, a przetrwał.