Światu grozi zagłada biologiczna wywołana wirusem Judasza, który przybył z otchłani Oceanu Indyjskiego. Ludzkość przetrwa, jeśli uda się odkodować wiadomość zapisaną w pradawnym języku aniołów, pochodzącym sprzed ery starożytnego Egiptu, a więc starszym od pierwszego oficjalnego języka świata...
Powieść sensacyjno-przygodowa jednego z najpopularniejszych pisarzy tego gatunku, autora m. in. Czarnego zakonu, Burzy piaskowej i Amazonii. Dla fanów Kena Folleta, Clive'a Cusslera, Wilbura Smitha oraz filmów z Indianą Jonesem. Zapierająca dech w piersiach akcja, starcie dobra ze złem, archeologiczne i medyczne zagadki oraz opisy egzotycznych miejsc to najważniejsze walory książek Rollinsa.
Autor | James Rollins |
Wydawnictwo | Albatros |
Seria wydawnicza | Sigma Force |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 480 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7985-949-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379859498 |
Waga | 522 g |
Wymiary | 145 x 205 x 35 mm |
Data premiery | 2017.02.01 |
Data pojawienia się | 2017.02.01 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
"Pozostaje zagadką, dlaczego w średniowieczu na pustyni Gobi wybuchła nagle zaraza morowa, która wybiła jedną trzecią ludności świata... dlaczego tyle epidemii i gryp minionego wieku pojawiło się najpierw w Azji... Następna pandemia także pojawi się najpierw na Wschodzie." Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób USA
Autor płynnie i wciągająco prowadzi czytelnika po sporej dawce przygód, umiejętnie podkręca atmosferę niepokoju, sprytnie napręża nić napięcia, przykuwa uwagę od pierwszej do ostatniej strony powieści, kusi dynamicznymi zwrotami akcji. Wiele incydentów składających się na możliwy do przewidzenia scenariusz zdarzeń, uniwersalny schemat walki dobra ze złem, jednak na taki właśnie liczymy sięgając po tak skonstruowaną sensację. Zastrzeżenia można mieć do lekko przerysowanych portretów postaci, ale rekompensuje ich różnorodność charakterów, wiedzy, umiejętności, płci, czy przydzielonych funkcji. Każdy bohater wnosi coś ciekawego do fabuły, urozmaica ją, wywołuje sympatię, uśmiech, albo wyzwala negatywne odczucia. Wielowiekowe bazyliki, pradawne świątynie, zapomniane ruiny, również brutalne sekty, mroczne gildie, stowarzyszenia dążące do przejęcia władzy nad światem, oraz trzynastowieczne rękopisy, zapiski podróżnicze i labirynty zagadek. Chętnie poddajemy się sensacyjnym klimatom, spektakularnym wyczynom, opisom akcji bazującym na autentycznych wydarzeniach historycznych i osiągnięciach współczesnej nauki.
W czwartej tomie wkraczamy w niebezpieczny świat biotoksyn, katastrofę ekologiczną zdolną zmienić biosferę Ziemi, zdradliwe zatrucie indonezyjskich wód nieznaną substancją, zbierające żniwo ponad czterystu ofiar śmiertelnych i kilku tysięcy ciężko rannych. To nie tylko groźba zagłady gatunku ludzkiego, gdyż w zakażeniach wtórnych pojawiają się genetyczne zmiany, ale też zagrożenie nieodwracalnej biologicznej degradacji środowiska naturalnego. Jak to zwykle bywa, wszystko rozpoczyna się od niemal niezauważalnego incydentu, następnie podstępnie rozwija się, przybiera na intensywności i zatacza coraz szersze kręgi. Ratunkiem dla ludzkości wydaje się być działalność terenowych agentów tajnej organizacji Sigma, wysyłanych w różne miejsca świata dla ochrony lub neutralizacji technologii mających istotne znaczenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. W tej odsłonie serii tajemnice wymagające szybkiego odkrycia wiodą bohaterów ku Watykanowi, Wenecji, Indonezji, Turcji i Kambodży.
bookendorfina.pl
James Rollins urzeka mnie swoimi powieściami za każdym razem. W swoich książkach łączy wszystko to, czego oczekuję od dobrej powieści sensacyjnej. Czy ten człowiek w ogóle kiedykolwiek miał coś takiego jak spadek formy? Szczerze w to wątpię! Wirus Judasza to już moje kolejne spotkanie z jego twórczością i ponownie zostałam porwana do świata genialnie napisanej historii, od której ciężko było mi się oderwać. Wiecie… Sięganie po książki Rollinsa wiąże się z pewnym ryzykiem. Możecie przepaść na kilka godzin, możecie stracić kontakt z rzeczywistością, możecie zapomnieć o tym, że właśnie gotujecie wodę na herbatę – obyście tylko nie spalili kuchni! Tak… Istnieje spore ryzyko, że jak już otworzycie którąś z jego książek, to jej tak łatwo nie zamkniecie. Chyba że dopiero na sam koniec.
Na Wyspach Bożego Narodzenia wybucha tajemnicza epidemia. Wszystko wskazuje na to, że źródło choroby wywodzi się z dna oceanu. Coś sprawia, że symbiotyczna bakteria staje się groźnym patogenem. Przekształcony w szpital statek wycieczkowy zostaje splądrowany i zrabowany przez uzbrojonych napastników pracujących dla Gildii. Gildia szuka leku na tę tajemniczą chorobę, ale nie dlatego, aby uratować świat. W tym samym czasie zaczynają ginąć archeolodzy. A w watykańskich archiwach zostaje odkryty symbol sekty, którą już dawno uznano za pokonaną. Wiele wskazuje na to, że Gildia również i w tych zdarzeniach maczała palce… Największy wróg Sigmy ponownie mobilizuje jej agentów do działania. W pierwszej kolejności będą musieli odnaleźć związek pomiędzy epidemią a niejasnymi losami floty wielkiego odkrywcy, Marca Polo.
Główną zaletą książek Jamesa Rollinsa jest jego niezwykła umiejętność łączenia faktów z fikcją literacką. Oczywiście gdyby czytelnik miał pewne wątpliwości, co do prawdziwości pewnych elementów, jakie Rollins zawiera w swoich książkach, w tym oczywiście również w przypadku Wirusa Judasza, to autor wychodzi mu naprzeciw – na koniec doskonale skrojonej historii wyjaśnia, co jest fikcją, a co faktem. Niesamowite jest również to, w jak wspaniały i logiczny sposób autor łączy ze sobą poszczególne elementy. Tutaj mamy do czynienia ze śmiertelną chorobą, tajemnicą starożytnego obelisku, z podróżami Marca Polo, z pismem starszym niż sama ludzkość… Wydawałoby się, że nie mogą one mieć ze sobą nic wspólnego i ciężko byłoby je połączyć w rozsądną całość. Ale James Rollins jest w stanie to zrobić! Kto jak nie on?
Wirus Judasza to książka, która gwarantuje nam podróż pełną akcji i przygody. Niejednokrotnie jest to wyścig z czasem i igranie z niebezpieczeństwem. Agenci Sigmy muszą szybko podejmować decyzje, działając pod presją, czasami nie mając chwili do namysłu czy przeanalizowania sytuacji. Tutaj wszystko ma swoje konsekwencje, a ludzie Gildii to osoby, które po trupach dążą do celu. Z płynnością przeskakujemy pomiędzy różnymi miejscami akcji i nie pojawia się tutaj problem z odnalezieniem się danej sytuacji. Ta historia naprawdę wciąga i intryguje. Czyta się ją z pasją i zaangażowaniem. No i nie można odmówić autorowi jeszcze jednej rzeczy – niepowtarzalnej lekkości pióra, co stanowi idealne uzupełnienie poprzednich zalet.
Ciężko byłoby mi tutaj przeprowadzić dokładniejszą analizę tej historii bez uniknięcia spoilerów, a przecież nie chcę nikomu odbierać przyjemności płynącej z tak dobrej lektury. Trzeba jednak pamiętać o tym, że James Rollins jest doskonały w swoim fachu. Zdecydowanie stawia na jakość, gdyż każda jego książka jest w pełni przemyślana i dopracowana. Wirus Judasza to wciągająca opowieść, która w pełni angażuje czytelnika. No i trzeba przyznać, że wszystkie książki tego autora mają genialne, niesamowicie klimatyczne okładki! Tak idealnie dopasowane do swojej równie klimatycznej zawartości… Jeżeli szukacie naprawdę dobrej sensacji, w której nie brakuje dynamicznej akcji i jej zaskakujących zwrotów, to trafiliście idealnie! James Rollins na pewno Was nie zawiedzie.