Po trzech latach spędzonych w więzieniu Cień ma wyjść na wolność. Na dwa dni przed zakończeniem wyroku, jego żona, Laura, ginie wypadku samochodowym w tajemniczych okolicznościach. Oszołomiony Cień powraca do domu, gdzie spotyka tajemniczego Pana Wednesday, twierdzącego, iż jest uchodźcą wojennym, byłym bogiem i królem Ameryki. Razem wyruszają oni w niesamowitą podróż przez Stany...
Autor | Neil Gaiman |
Wydawnictwo | MAG |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 608 |
Format | 14.0 x 22.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-7480-676-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788374806763 |
Waga | 734 g |
Wymiary | 145 x 220 x 48 mm |
Data premiery | 2016.11.09 |
Data pojawienia się | 2016.11.07 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Neil Gaiman jest autorem, który był mi już wielokrotnie polecany a którego znam dotąd jedynie z Nigdziebądź i Gwiezdnego Pyłu. Dlatego postanowiłem sięgnąć po kolejną z jego książek i mój wybór padł na jego najsłynniejszą powieść, która zdobyła serca czytelników na całym świecie, czyli po Amerykańskich Bogów. Jest to historia Cienia, który po 3 latach więzienia wychodzi na wolność. Im bliżej jednak jego zwolnienia, tym większy odczuwa niepokój i jak się później okaże uzasadniony. Bowiem dwa dni przed zakończeniem wyroku, jego żona Laura ginie w wypadku samochodowym w dziwnym okolicznościach i wszystko wskazuje na zdradę. Cień wraca do domu, aby pochować żonę a po drodze spotyka Pana Wednesday'a, twierdzącego że jest uchodźcą wojennym, byłym bogiem i królem Ameryki. Wyruszają razem w pełną przygód podróż przez Stany Zjednoczone w trakcie której spotkają wielu zapomnianych bogów, jak i tych całkiem nowych a w powietrzu coraz bardziej zaczyna być czuć narastające napięcie...
Z każdą kolejną książką Neila Gaimana coraz lepiej zaczynam rozumieć w czym tkwi urok jego historii. Odnoszę wrażenie, że jest to zasługa między innymi niezwykle interesujących i niejednoznacznych pomysłów. W Amerykańskich Bogach Gaiman pokazuje, jak ludzie przybywający do Ameryki przywozili ze sobą swoje wierzenia, swoje bóstwa a potem o nich zapominali, lecz one tam pozostały pozostawione same sobie. W trakcie kolonizacji, oraz rozwoju techniki w Ameryce narodziły się także nowe bóstwa związane z elektrycznością, mediami, samochodami, przemysłem stalowym i wieloma innymi. Przez to powieść ma zdecydowanie wydźwięk przemijania oraz jest gorzką refleksja o odchodzeniu w niepamięć dawnych wierzeń i zastępowaniu ich nowymi. Ponadto w późniejszej części książki, Gaiman zwraca uwagę na odwieczny konflikt starego z nowym, co przedstawił na przykładzie rosnącej nienawiści pomiędzy dawnymi bogami i tymi współczesnymi. Bardzo łatwo odnieść to do naszego codziennego życia, ponieważ tak wiele mówi się o przepaści pokoleniowej, o różnicach pomiędzy dziećmi a ich rodzicami, które powodują konflikty i kłótnie... Bynajmniej, nie są to jedyne tematy jakie porusza autor, ale chyba te najważniejsze. Co warto jeszcze dodać, to fakt, iż podczas wielu momentów w trakcie czytania książki, bywały chwile w czasie których musiałem zatrzymać się choć na chwilę i przemyśleć pewne kwestie. Takie połączenie świetnego pomysłu z rozważaniami o ważnych kwestiach powoduje, że książkę czyta się bardzo przyjemnie a jej lektura zapada w pamięci.
Amerykańscy Bogowie, to jak łatwo się domyślić również cała plejada bogów. Gaiman posiada bez wątpienia ogromną wiedzę na temat mitologii różnych kultur z całego świata i w trakcie książki świetnie ją wykorzystuje. Serwuje czytelnikowi ciekawostki o zarówno tych znanych i rozpoznawalnych bogach, jak i tych prawie zapomnianych. Czyni to w sposób niezwykle interesujący i ciekawy, że aż chce się sięgnąć do jakiejkolwiek mitologii i poznać więcej szczegółów na temat opisanych bóstw. Jednakże nie są oni głównym bohaterem, lecz Cień, którego bardzo szybko polubiłem i wzbudził on moją ogromną sympatię. Natomiast Pan Wednesday to postać bardzo tajemnica, wręcz mroczna, której motywy ciężko rozszyfrować i poznać. To też powoduje, że o tym duecie czyta się bardzo miło a ich przygody stanowią świetną rozrywkę.
Amerykańscy Bogowie utwierdzili mnie w tym, że twórczość Gaimana powinien znać każdy fan fantasy. To niezwykłe uwspółcześnienie mitologii oraz bóstw, które nabierają zupełnie nowego znaczenia i wydźwięku. Lektura tej książki była wspaniałą przygodą, pełną fascynujących i nietuzinkowych postaci, dynamicznej akcji oraz inteligentnego humoru. Polecam!
hrosskar.blogspot.com
Wszystko jest osnute płaszczem tajemnicy, nie wszystko wiemy od razu, a może i nawet stwierdzę, że niewiele wiemy, ponieważ karty odkrywane są stopniowo i należy tylko cierpliwie czekać, aż nastąpi przełom. Ciekawość moja była ogromna i została zaspokojona wspaniałym stylem, jest napisana po prostu w genialny sposób. Nieprzewidywalna, momentami niepokojąca, ale ostatecznie pełna osobliwości.