Każdy, kto widział spektakularne przejście dwóch wielkich powodzi przez miasta europejskie w latach 1997 i 2002, ma przynajmniej elementarne wyobrażenie, jak mogłaby wyglądać wynurzona z odmętów Atlantyda. Nie byłaby to na pewno kraina zachęcającą do archeologicznych studiów ani tym bardziej turystycznych wypraw. Niedawne doświadczenie podpowiada nam, że nadzieje na kontemplację urody odsłoniętego nagle podmorskiego pejzażu lub studiowanie form życia dawnej cywilizacji to naiwne iluzje, gdyż naszym oczom ukazałby się pejzaż posępny i przerażający, jak ten, który pamiętamy z naszych ulic i domów po przewaleniu się przez nie wielkiej, burej, niszczycielskiej wody.- Fragment
Ta książka opowiada o kilku wyprawach w poszukiwaniu spraw przez kogoś zapomnianych albo ukrytych – przed sobą lub innymi. Czasem dlatego, że za bardzo bolały, a czasem dlatego, że dotyczyły kwestii wstydliwych lub hańbiących. Zwłaszcza gdy stał za nimi interes państwa. Nie ma tu osądów ludzkich sumień, bo nie od tego jest historyk literatury. Jego rolą jest wyjaśnianie mechanizmów, zwłaszcza spraw i tekstów, które nie zostawiły po sobie śladów albo zostawiły, ale ktoś zadał sobie trud ich zasypania. Tom ten przypomina, że wciąż żyją ludzie pamiętający rzeczy, które powinny być utrwalone, bo pozwalają zrozumieć, czym naprawdę jest człowiek i jak okropnych rzeczy dokonywał, i że są archiwa, w których spoczywają dokumenty zdradzające drugą – ponurą i przykrą – twarz historii literatury, o której nie chcemy pamiętać.
Mało jest poetów, których życie stało się symbolem losu całego pokolenia. Niewątpliwie należy do nich Tadeusz Gajcy – jeden z najważniejszych przedstawicieli rocznika 1920. Nazwano ich Kolumbami, bo odkryli nieznany wcześniej kontynent terroru, cierpienia, strachu i śmierci. Wybitnie utalentowany poetycko redaktor podziemnego czasopisma „Sztuka i Naród”, przekonany o swojej wyjątkowości, żył jak jego rówieśnicy – intensywnie, szybko i twórczo – czując nadchodzącą śmierć. Zginął na powstańczej reducie w wieku dwudziestu dwóch lat, a dowódcy natychmiast wnioskowali o przyznanie mu Krzyża Walecznych. Opublikował dwa szczupłe tomiki poetyckie, które przeszły do historii literatury. Do dziś zwracają uwagę oryginalną fantastyką, którą przeszywa lęk, dziecięcą wrażliwością, utkaną z obrazów apokaliptycznej grozy, wreszcie poczuciem absurdu chwili dziejowej, obserwowanej z niedowierzaniem - jak rodzaj przerażającej groteski. Po ponad siedemdziesięciu latach od śmierci Gajcego muszą nas nurtować pytania: Kim był ten młodziutki poeta i dramaturg? Co wiązało go z ultraprawicowym środowiskiem „Sztuki i Narodu”? Czym wzbudził niechęć Czesława Miłosza, która nie ostygła do XXI wieku? Pod czyim nazwiskiem ukrywa się w powieści Kolumbowie rocznik 20 Romana Bratnego? Czy faktycznie zginął wraz ze Stroińskim podniesiony na tarczy eksplozji? Stanisław Bereś prześwietla tragiczne życie poety, sięgając do wspomnień rodziny oraz znajomych, ale przede wszystkim dogłębnie analizując jego twórczość.
Książka będąca połączeniem albumu z grafikami z wywiadem rzeką, który przeprowadził prof. Stanisław Bereś, literaturoznawca, z ich autorem Przemysławem Tyszkiewiczem – wrocławskim artystą i profesorem na ASP. Rozmowy, jak pisze prof. Bereś, były podyktowane zwykłą ludzką ciekawością, która oznacza różne rzeczy – potrzebę dialogu na temat prac Tyszkiewicza, dążenie do stworzenia ich opisu, odtworzenie genezy (zarówno warsztatowej, jak i światopoglądowej), ustalenie plastycznych kontekstów i rozsupłanie nici łączących je z wielowiekową tradycją miedziorytnictwa. Zderzenie ze sobą dwóch różnych umysłów, a zatem światopoglądów, obszarów wiedzy, doświadczeń życiowych i temperamentów stworzyło szansą na inne – nie tylko warsztatowo-formalne – spojrzenie na sztukę, otwierając mniej oczywiste konteksty filozoficzne, psychologiczne, socjologiczne, a przede wszystkim artystyczne. A być może przy okazji dotknęło również sfery, której domeną są niepewność siebie, lęk i ból, bo one też przynależą do istoty sztuki. Jest to bowiem twórczość, która na takie dywagacje pozwala, gdyż jest głęboka, nasycona pytaniami o sens bytu, o miejsce człowieka w przyrodzie, o cel wysiłków artysty i jego odpowiedzialność etyczną za odbiorcę.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro